Real Madryt wygrał po emocjonującym meczu. Bohaterem 20-letni debiutant

Napisane przez Kacper Śliz, 05 lutego 2025

Piłkarze Realu Madryt musieli wylać wiele kropli potu, aby wygrać ćwierćfinałowy pojedynek w Pucharze Króla. Po emocjonującym boju „Królewscy” wygrali 3:2 z CD Leganés. Zwycięstwo w samej końcówce meczu dał Gonzalo García, który debiutował w Pucharze Króla. W ten sposób podopieczni Carlo Ancelottiego uniknęli kolejnej męczącej zdrowie dogrywki. 

Pogromcy gigantów i debiut środkowego obrońcy

CD Leganés zajmuje w lidze 16. miejsce. Mimo to jest pogromcą gigantów. W grudniu 2024 roku piłkarze tego klubu pokonali na wyjeździe FC Barcelonę, a kilkadziesiąt dni później wygrali na własnym obiekcie z Atlético Madryt. Zwycięstwa w tych starciach były możliwe, dzięki… główkom po rzutach rożnych.

„Królewscy” chcieli zmazać plamę z ostatniego meczu, gdy przegrali w lidze 0:1 z Espanyolem. W składzie na ćwierćfinałowe starcie Pucharu Króla z CD Leganés trener Carlo Ancelotti wystawił w pierwszym składzie m.in. Ardę Gülera, Endricka oraz debiutującego w Pucharze Króla Jacobo Ramóna. Natomiast poza kadrą z powodu stłuczeń znalazły się podpory zespołu Jude Bellingham oraz Kylian Mbappé.

Real lepszy w pierwszej połowie

Zaledwie 63 sekundy od pierwszego gwizdka w spotkaniu mogła paść bramka. Tylko świetna interwencja Andrija Łunina sprawiła, że Diego García z CD Leganés nie cieszył się gola. Ukrainiec obronił płaski i groźny strzał Hiszpana skierowany w prawy róg bramki.

W 18. minucie Rodrygo minął rywali i podał do wchodzącego w pole karne Luki Modricia. Chorwacki piłkarz uderzył celnie do bramki w okolicy prawego słupka. Tym samym Chorwat znów pobił swój rekord piłkarza Realu, który strzelił gola jako najstarszy w historii. Awansował również na siódme miejsce w klasyfikacji najstarszych strzelców w Pucharze Hiszpanii (39 lat, 4 miesiące i 28 dni).

Siedem minut później niegrający na swoim najwyższym poziomie Real potrafił zdobyć kolejną bramkę. „Klepanie” piłki przez graczy gości zakończyło się niefortunnym podaniem Renato Tapii do Endricka. Brazylijczyk nie wahał się i z kilku metrów skierował futbolówkę do siatki. Po 25 minutach Real Madryt miał spokojne dwubramkowe prowadzenie.

W 38. minucie nieroztropnością popisał się Ramón. Gracz na co dzień Realu Madryt Castilla zablokował strzał Juana Cruza ręką. Arbiter wskazał na wapno. Poszkodowany w tej sytuacji strzelił gola z rzutu karnego i zmniejszył wymiar prowadzenia gości. 

Zespół CD Leganés przegrywał po pierwszej połowie, ale spisywał się przyzwoicie. Wynik 11 uderzeń na bramek Realu w jednej połowie jest godny odnotowania. Jednak to „Los Blancos byli bardziej skuteczni w swoich poczynaniach.

Real z kłopotami, ale zwycięski. Dobra gra CD Leganés

Z początkiem drugiej połowy Ancelotti wyciągnął „mocną artylerię” z ławki rezerwowych. Vinicius Júnior zastąpił Rodrygo. Już kilka minut po wznowieniu gry czołowy piłkarz świata miał dogodną okazję i oddał celne uderzenie. Groźnie było także w 58. minucie, gdy Modrić dograł z kornera na głowę Endricka. Piłka po jego strzale minęła poprzeczkę.

W następnej akcji było już 2:2. Wyrównanie gospodarzom dał Cruz. Jego dublet był możliwy dzięki obcierce od Ferlanda Mendy’ego. Warto wyróżnić krótką grę pomiędzy Darko Brašanacem a zdobywcą dubletu. Zmyliło to obronę Realu, w tym m.in. będącego w słabej formie w ostatnich spotkaniach Auréliena Tchouaméniego, a Łuninowi z kolei nie dało szans na interwencję.

Na skrzydle szalał Vinicius Júnior, lecz nie przełożyło się to bezpośrednio na gola. Świetny przykład to okazja za 70. minuty, gdy futbolówka po jego uderzeniu z ostrego kąta niewiele minęła bramkę Juana Soriano. W 74. minucie w poprzeczkę uderzył za to Brahim Díaz. Sama końcówka spotkania była arcyciekawa. W 84. minucie Daniel Raba uderzył bardzo udanie z daleka, lecz Łunin obronił ten strzał. Tuż po tym gospodarze stworzyli zagrożenie po rzucie rożnym.

Ostatnie minuty należały do faworytów. Tchouaméni, Brahim Díaz oraz Fede Valverde wystawili na próbę Soriano. Jednak w 93. minucie musiał skapitulować. Brahim dośrodkował z prawej strony pola karnego na główkę Gonzalo Garcii. Bramkostrzelny zawodnik Castilli zdobył bramkę w swoim debiucie w Pucharze Króla, dzięki czemu uratował swój zespół przed graniem dogrywki. Real niedawno grał dodatkowe pół godziny przeciwko Celcie Vigo, a dodatkowe 30 minut w obliczu tylu urazów nie byłoby z pewnością na rękę.

fot. screen TVP Sport

1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)