Łukasz Skorupski błyszczy. Trzecie czyste konto z rzędu, kapitalna parada i nagroda MVP

Napisane przez Krzysztof Małek, 10 lutego 2025

Łukasz Skorupski w tym sezonie jest jedną  z największych gwiazd Bolonii. Polak jest w kapitalnej formie, co też potwierdził w meczu z Lecce, gdzie zachował trzecie już czyste konto z rzędu. Podopieczni Vincenzo Italiano co prawda zremisowali 0:0, ale reprezentant Polski uchronił kilkukrotnie swoich kolegów od straty bramki. Dlatego został też wybrany MVP meczu. 

Łukasz Skorupski jest rewelacyjny

Łukasz Skorupski po słabszych momentach na początku roku, ostatnio złapał wiatr w żagle. W trzech meczach z rzędu – z Como, Atalantą i Lecce zanotował czyste konto. Ostatni raz został pokonany 25 stycznia – w meczu ligowym z Empoli, gdzie bramkę zdobył Lorenzo Colombo. Z Como miał raptem jedną obronę, ale efektowną. Nico Paz uderzył z rzutu wolnego, a Polak kapitalnie się wyciągnął i w 93. minucie uratował swoje czyste konto. Z Atalantą był ewidentnym bohaterem – miał pięć obron, świetnie zatrzymał m.in. Daniele Maldiniego.

W 24. kolejce Serie A Bologna ze Skorupskim w składzie zagrała z Lecce. Mecz ten nie stał na wysokim poziomie i padł bezbramkowy remis. Mogło być inaczej, gdyby nie Łukasz Skorupski, który w pewnym momencie zanotował kapitalną paradę. Znów – była to jego jedyna w meczu, ale jakże efektowna obrona. Jeszcze w pierwszej połowie sam na sam z Polakiem był Santiago Pierotti. Polski golkiper najpierw czysto wygarnął piłkę Pierottiemu, a potem naprawił głupi błąd obrońców i fenomenalnie interweniował przy dobitce.

Łukasz Skorupski za ten występ został wybrany MVP meczu. Co prawda nie miał tego wieczoru na Stadio Via del Mare za dużo roboty, ponieważ gospodarze oddali tylko jeden celny strzał na bramkę, ale za to jakże groźny. Bologna odpowiedziała dwoma celnymi strzałami, co pokazuje, jak nudny był to mecz. Bologna dzięki Skorupskiemu nie przegrała jeszcze meczu w 2025 roku. W ligach TOP 5 nie ma już zbyt wiele ekip z takim bilansem.

Nad 33-latkiem nie brakuje też zachwytów w sieci. Portal „Tuttomercatoweb” pisał: – Najlepszy w swojej drużynie, szczególnie w pierwszej połowie, gdy utrzymał wynik 0:0 dzięki dwóm cudownym interwencjom. Przed Bologną teraz kilka ważnych spotkań w drugiej części sezonu. Kilka dni temu udało się awansować do półfinału Coppa Italia. Rodzi się więc szansa na pierwsze trofeum Skorupskiego w klubie. Występuje w nim od 2018 roku. Do tej pory rozegrał 239 meczów, w których 61 razy zachowywał czyste konto.

Bramkarzy mamy świetnych

Łukasz Skorupski, Radosław Majecki, Marcin Bułka czy Bartosz Mrozek. Polska bramkarzami stoi. Takie słowa można wysnuć po ostatnich wyczynach naszych golkiperów. To ważne w kontekście zbliżających się eliminacji do mistrzostw świata 2026.

Michał Probierz nie będzie miał łatwo. Praktycznie w każdej z formacji nie ma pewniaków do gry. W obsadzie bramki mamy wręcz kłopot bogactwa. Wydaje się, że Łukasz Skorupski wysuwa się na razie na pierwsze miejsce. Trzy czyste konta z rzędu. MVP meczu z Lecce. Najwyższe oceny we włoskich mediach. Takiej passy 33-latek nie miał już dawno.

Za to Marcin Bułka w tym sezonie trochę obniżył swoją formę, choć w styczniu w prestiżowym meczu z Marsylią także zagrał na zero z tyłu. W ostatni weekend także świetnie zagrał. Golkiper Nicei znacznie się przyczynił do zwycięstwa z Lens (2:0): – Bułka wrócił na odpowiedni poziom po rozczarowującym meczu z Tuluzą. W drugiej połowie popisał się spektakularnym refleksem przy strzale Nzoli, a następnie pod koniec meczu przy strzale Ojedirana – ocenił grę Polaka dziennik „Maxifoot”.

Z niezłej strony dał się znów poznać Bartosz Mrozek. Co prawda jego Lech Poznań przegrał z Lechią Gdańsk 0:1, ale 24-latek nie mógł zbyt wiele zdziałać przy stracie gola. Przez cały mecz zanotował trzy ważne interwencje. Czy selekcjoner Michał Probierz znów wyśle dla niego powołanie w marcu? Tym bardziej, że Kamil Grabara doznał urazu, a Bartłomiej Drągowski nie gra. Jest jeszcze Radosław Majecki, który ma ostatnio średni okres w AS Monaco i kiepsko wypadł w hicie z PSG.

fot. PressFocus

Miłośnik sportu wszelakiego. Nie odmawia tylko pacierza. W piłce nożnej najbardziej ceni sobie hiszpański styl, dlatego La Liga nie jest mu obca. Prywatnie fan Realu Madryt i Los Angeles Lakers. Typowy kibic sukcesu.