Lech Poznań pozbędzie się kolejnego niewypału transferowego
![Lech](https://futbolnews.pl/wp-content/uploads/2025/01/Lech-Poznan-1024x683.jpg)
Norweski dziennikarz Stian Andre de Wahl poinformował, że Kristiansund sprowadzi z Lecha Poznań Iana Hoffmanna na zasadzie wypożyczenia do końca sezonu. Jedenasty klub poprzedniego sezonu Eliteserien będzie miał także możliwość wykupu prawego obrońcy. Będzie to już czwarty niewypał transferowy, który tej zimy opuści zespół „Kolejorza”.
Lech Poznań dalej czyści kadrę
Tej zimy Lech Poznań pozbył się trzech piłkarzy, którzy okazali się kompletnymi niewypałami transferowymi. W ostatnim momencie udało się sprzedać Adriela Ba Louę, który odszedł do drugoligowego Caen, po zaledwie pięciu miesiącach odszedł Stjepan Loncar, a do duńskiego Viborg FF wypożyczony został lewy obrońca – Elias Andersson. Teraz szeregi „Kolejorza” opuści inny boczny obrońca, ale występujący po drugiej stronie defensywy. I w przeciwieństwie do Anderssona, wypożyczenie do końca sezonu będzie zawierało opcję wykupu.
Podobnie, jak Andersson, zawodnik, o którym mowa również wróci do Skandynawii, choć w jego przypadku będzie to powrót do kraju, z którego wybył do Lecha. Po zaledwie pół roku do Norwegii wróci Ian Hoffmann, który do „Kolejorza” trafił z drugoligowego Moss. Teraz zaś będzie występował w norweskiej ekstraklasie, bowiem dołączy do Kristiansund – jedenastego klubu poprzedniego sezonu Eliteserien. Norweski dziennikarz Stian Andre de Wahl poinformował, że obie strony osiągnęły już porozumienie.
Kristiansund har en enighet med henholdsvis Lech Poznan og Lyngby om avtaler for Ian Hoffmann (lån med opsjon) og Rezan Corlu (overgang). De skal etter planen til Spania i løpet av de neste dagene for å slutte seg til KBK. pic.twitter.com/IJcsgjFaEh
— Stian André de Wahl (@StianWahl) February 18, 2025
Postać widmo w zespole Frederiksena
Hoffmann wkrótce dołączy do przedsezonowego zgrupowania Krisitiansund, które odbywa się w Hiszpanii. Będzie to jego drugi obóz przygotowawczy w tym roku, bowiem na początku stycznia poleciał z „Kolejorzem” na zgrupowanie do tureckiej Lary. Tam rozegrał jedną połowę w przegranym 1:3 sparingu z Dinamem Zagrzeb oraz pełne 90 minut w wygranym 3:1 sparingu z serbskim Cukaricki.
Po wznowieniu rozgrywek PKO BP Ekstraklasy przesiedział na ławce spotkania z Widzewem Łódź (4:1) i Lechią Gdańsk (0:1), ale na starcie z Rakowem Częstochowa (0:1) nie był już uwzględniony do kadry meczowej. Tym samym jego licznik występów w Ekstraklasie – przynajmniej w tym sezonie – zatrzyma się na cyfrze „dwa”. Co więcej, w obu ligowych występach na boisku spędził łącznie… dwie minuty.
Do tego zaliczył raptem 45 minut w przegranym 0:1 meczu pierwszej rundy Pucharu Polski z Resovią Rzeszów. Tylko Kornel Lisman zaliczył od niego mniej minut w rundzie jesiennej, choć dopiero 18-letni skrzydłowy wciąż de facto ogrywa się w trzecioligowych rezerwach. Hoffmann miał zaś rywalizować o grę na prawej obronie z Joelem Pereirą. 23-latek podpisał zresztą kontrakt aż do czerwca 2027 roku, więc docelowo miał być to perspektywiczny ruch.
Amerykanin kompletnie jednak przepadł, a do tego zimą Lech sprowadził kolejnego piłkarza na jego pozycję – Rasmusa Carstensena. Ten zresztą w ostatni weekend zrównał się z Hoffmannem pod względem liczby występów dla „Kolejorza”, a potrzebował do tego… trzech meczów. Na boisku spędził 225 minut, czyli dorobek Hoffmanna przebił ponad czterokrotnie, a z pewnością różnica będzie się tylko powiększała. Najbliższa do tego okazja w niedzielę 23 lutego, gdy zespół Nielsa Frederiksena podejmie u siebie Zagłębie Lubin.
W najgorszym możliwym – z perspektywy Lecha wypadku – „Kolejorz” może do tego meczu przystąpić z trzeciego miejsca. Wcześniej swoje mecze rozegrają Raków i Jagiellonia, które mają kolejno punkt straty oraz tyle samo punktów, co wciąż prowadzący w tabeli PKO BP Ekstraklasy klub z Poznania. Hoffmann zaś na swój najbliższy oficjalny występ poczeka przynajmniej do 30 marca, bowiem dopiero wtedy Krisitansund rozegra swój pierwszy mecz w tym sezonie.