Mbappe raz, Mbappe dwa, Mbappe trzy! Real Madryt upokorzył Manchester City w Lidze Mistrzów

Napisane przez Rafał Dubiel, 19 lutego 2025
Mbappe Real Madryt

Carlo Ancelotti na konferencji prasowej przekonywał, że Real Madryt musi podejść do rewanżu z Manchesterem City z nastawieniem, które mieliby przy remisie w pierwszym spotkaniu. W przeszłości Real miał problemy z „zamykaniem” dwumeczów. Tym razem Kylian Mbappe i spółka pewnie wygrali 3:1 i awansowali do kolejnej fazy Ligi Mistrzów. Francuz skompletował hat-trick!

Przed meczem

W pierwszym meczu rozgrywanym w Manchesterze Real Madryt wyszarpał zwycięstwo w końcówce. W 86. minucie bramkę na 2:2 zdobył były zawodnik „Obywateli” – Brahim Diaz. W doliczonym czasie drużynę Pepa Guardioli pogrążył. Jude Bellingham. Rozgrywki ligowe poprawiły jednak nastroje kibiców Manchesteru City przed rewanżem. Pewne zwycięstwo z Newcastle United (4:0) i hat-trick Omara Marmousha dawały prawo wierzyć, że w stolicy Hiszpanii uda się odwrócić wynik z pierwszego spotkania.

XI Real Madryt:

Thibaut Courtois – Federico Valverde (90′ David Alaba), Raul Asencio, Antonio Rudiger, Ferland Mendy – Dani Ceballos (78′ Eduardo Camavinga), Aurelien Tchouameni (83′ Luka Modrić), Jude Bellingham – Rodrygo, Kylian Mbappe (78′ Brahim Diaz), Vinicius Junior (90′ Endrick)

XI Manchester City:

Ederson – Abdukodir Chusanow, John Stones (8′ Nathan Ake), Ruben Dias, Josko Gvardiol – Nico Gonzalez, Ilkay Gundogan (77′ Mateo Kovacić) – Savinho, Bernardo Silva, Phil Foden (James McAtee) – Omar Marmoush

Kevin De Bruyne i Erling Haaland rozpoczęli mecz na ławce rezerwowych. To mogło się okazać genialnym ruchem, albo… tragicznym ruchem. Nic pomiędzy. Albo Pep Guardiola zostanie okrzyknięty geniuszem, albo znów opinia publiczna nie pozostawi na nim suchej nitki i stwierdzi, że kolejny raz przekombinował. Chyba, że problemem były dwie kontuzje, o których nie wiemy. W przypadku Erlinga Haalanda bardziej możliwe, iż był tylko „straszakiem”, bo zszedł z kłopotem zdrowotnym w meczu z Newcastle, ale skąd brak Belga?

Real Madryt zadał błyskawiczny cios

Manchester City rozpoczął spotkanie od wysokiego pressingu na połowie Realu Madryt. „Królewscy” nie dali sobie jednak odebrać piłki. Wystarczyły raptem cztery minuty, żeby odebrać gościom ochotę do gry. Ile potrzeba było podań? Jedno. Raul Asencio zagrał dokładną, długą piłkę do Kyliana Mbappe, który urwał się obronie. Ruben Dias popełnił fatalny błąd, a Francuz przelobował bramkarza. Sytuacja „Obywateli” błyskawicznie z trudnej stała się bardzo trudną.

Tuż po wznowieniu od środka na murawę padł świetnie dysponowany ostatnio John Stones. Anglik zgłosił uraz po zagraniu piłki i już w 8. minucie Pep Guardiola musiał wykorzystać pierwszą zmianę, wprowadzając Nathana Ake. Real Madryt przy dwubramkowym prowadzeniu w dwumeczu na jakiś czas cofnął się do defensywy i cierpliwie wyczekiwał na okazję do kontry.

Carlo Ancelotti wyszedł z założenia, że chwilowe oddanie piłki przeciwnikowi, który nie ma pojęcia co z nią zrobić i oczekiwanie na jego błąd może być doskonałą taktyką na ekipę Pepa Guardioli. W 21. minucie Real Madryt rozegrał rzut rożny przed pole karne. Federico Valverde zdecydował się na strzał z dystansu, lecz piłka po rykoszecie minęła słupek bramki Edersona.

„Królewscy” niemal wszystkie swoje akcje przeprowadzali swoją lewą stroną. Na prawej stronie defensywy „Obywateli” grał młody Chusanow. Zawodnicy Realu Madryt byli tak mili, że postanowili zabrać Uzbeka na karuzelę. W 29. minucie Aurelien Tchouameni pozazdrościł Raulowi Asencio. Francuz posłał długie podanie górą do kolegi z reprezentacji. Tym razem jednak Kylian Mbappe uderzył wprost w Edersona.

Chwilę później już się nie pomylił. Kylian Mbappe otrzymał podanie w polu karnym od Rodrygo. Były zawodnik PSG upokorzył Josko Gvardiola, który… pojechał sobie wślizgiem i umieścił piłkę w siatce. Fenomenalne zachowanie gwiazdora Realu Madryt w akcji, którą napędził Vinicius Junior.

Manchester City, który przyjechał do Madrytu z jednobramkową stratą… nie oddał w pierwszej połowie ani jednego strzału i miał niższe posiadanie piłki. To mówi wiele na temat tego jak beznadziejna była pierwsza połowa w wykonaniu gości.

Aby wygrać, trzeba wierzyć

Podopieczni Pepa Guardioli wyglądali na przestraszonych rywalami. Jak gdyby przegrali ten dwumecz już w głowach. Cechą wielkich drużyn jest to, że nawet w tak koszmarnej sytuacji nie poddają się, bo wierzą w swoje umiejętności. Ile było meczów, w trakcie których jedna drużyna odrabia trzybramkową stratę w jednej połowie?

Real Madryt z kolei wyciągnął wnioski i nie zamierzał nawet na moment odpuścić. Trudno to zrobić, posiadając tak niesamowity potencjał w ofensywie: Federico Valverde, Dani Ceballos, Jude Bellingham, Vinicius Junior, Rodrygo, Kylian Mbappe – a przecież na ławce rezerwowych nogami przebierają gotowi do wejścia: Endrick, Brahim Diaz, Luka Modrić, czy Arda Guler.

W 57. minucie doskonale spisujący się nawet na prawej obronie kapitan Federico Valverde podłączył się do akcji ofensywnej. Urugwajczyk posłał świetne podanie w pole karne, szukając Kyliana Mbappe. Francuz atakował piłkę na wślizgu i zderzył się z Edersonem. Jego kostka mocno ucierpiała, ale mistrz świata z 2018 roku nie zamierzał schodzić z boiska, kiedy drużyna go potrzebowała.

A potrzebowała go, by po godzinie gry skompletował hat-tricka. Mbappe otrzymał piłkę w okolicach narożnika pola karnego po prawej stronie. Następnie zbiegł do środka i kompletnie nieatakowany uderzył lewą nogą w kierunku dalszego słupka, obok bezradnego Edersona. Real Madryt jest wielki – pogrom na Estadio Santiago Bernabeu!

Momentami… aż przykro patrzyło się na Manchester City. Dzieci we mgle, które po utracie trzeciego gola nie miały już ochoty nawet biegać. Mało brakowało, a goście zaczęliby prosić gospodarzy, by już nie strzelali więcej.

W 74. minucie Vinicius Junior miał ochotę na swoją bramkę. Uderzył zza pola karnego, ale jego rodak zatrzymał strzał. Nie była to specjalnie trudna interwencja, ale przynajmniej Ederson miał okazję poczuć, jak to jest odbić piłkę, bo dotychczas wyciągał ją głównie z siatki. Dwie minuty później Manchester City oddał swój pierwszy celny strzał. Odrobinę miejsca znalazł sobie Phil Foden, który z całej siły kopnął w kierunku bramki. Thibaut Courtois, który mógł w tym spotkaniu przysnąć zareagował w porę i wykazał się świetną interwencją.

W ostatnich minutach Real Madryt wyraźnie spuścił z tonu. „Królewscy” nie forsowali już tempa, co pozwoliło Manchesterowi City na wykreowanie sobie sytuacji. Najlepszą miał w 87. minucie Chusanow po rzucie rożnym. Uzbek zagrał piłkę pomiędzy nogami Raula Asencio i uderzył wprost w belgijskiego bramkarza. W doliczonym czasie Manchester City miał okazję z rzutu wolnego 25 metrów od bramki „Królewskich” Do piłki podszedł Omar Marmoush i uderzył w poprzeczkę. Piłka odbiła się na tyle fortunnie, że wylądowała pod nogami Nico Gonzaleza, który strzelił gola na osłodę. 

Real Madryt gra dalej, Manchester City odpada już na etapie 1/16 finału Ligi Mistrzów. Po raz pierwszy nie będzie „Obywateli” na tym etapie od sezonu 2012/13. Cóż za cios dla kibiców „Obywateli”… czy Pep Guardiola jeszcze będzie potrafił naprawić ekipę z niebieskiej części Manchesteru?

Real Madryt 3:1 Manchester City (w dwumeczu 6:3)

Kylian Mbappe 4′, 33′, 61′

Nico Gonzalez 90+1′

fot. screen TNT Sports 1

Naczelny redakcyjny krytyk. Merytorykę łączy z humorem. Pisze o wszystkim tym, o czym nikt inny nie chce pisać. Prywatnie kibic Realu Madryt i Asseco Resovii Rzeszów, więc można również powiedzieć, że lubi sukces... okraszony szczyptą masochizmu.

1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)
Lech Poznań vs Zagłębie Lubin
Ponad 9,5 rzutu rożnego w meczu
kurs
1,64
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)