Piłkarz Manchesteru City może wypaść do końca sezonu. Musiał przejść operację

Obrońca Manchesteru City Nathan Ake na Instagramie poinformował, że przeszedł operację złamanej stopy, która „od miesięcy mu dokuczała”. W swoim wpisie określił ten sezon jako frustrujący, bowiem to już piąty uraz, przez który w bieżących rozgrywkach będzie musiał pauzować. Wiele wskazuje na to, że w tej kampanii na boisku już go nie zobaczymy.

Piłkarz Manchesteru City musiał przejść operację

W tym sezonie Nathan Ake wystąpił w zaledwie 18 z 43 możliwych meczów Manchesteru City. Podczas wrześniowej przerwy reprezentacyjnej w meczu Ligi Narodów Ake doznał urazu uda, przez który musiał pauzować miesiąc. Po dwóch miesiącach z tego samego powodu musiał opuścić kolejne cztery mecze jego zespołu. Z kolei od połowy stycznia do połowy lutego zmagał się z kontuzją mięśniową, przez którą pauzował w ośmiu spotkaniach.

Kompletnie nie mógł ustabilizować swojej pozycji w drużynie, a przecież sezon temu zagrał w 29 meczach ligowych. Już wtedy jednak brakło go w kwietniu na kluczowe spotkania ćwierćfinału Ligi Mistrzów z Realem Madryt. W obecnym sezonie Pep Guardiola niemal w ogóle nie mógł na niego liczyć. Między innymi kontuzje Ake, Stonesa czy Diasa sprawiły, że defensywa City wyglądała przez wiele miesięcy niczym z papieru. Niedawno operację przeszedł także Manuel Akanji, inny stoper „The Citizens”.

– To jest dla mnie niezwykle frustrujący sezon. Teraz pomyślnie przeszedł operację złamanej stopy, która dokuczała mi od miesięcy. Pozytywnie patrzę w przyszłość. Teraz czas na odpoczynek i rehabilitację. Do zobaczenia wkrótce, „Obywatele”. Dziękuję za Wasze wsparcie – czytamy we wpisie Ake na jego instagramowym profilu.

🚨🔵 Nathan Ake has undergone surgery on a fractured foot.

“This has been such a frustrating season for me but I've now had successful surgery on a fracture in my foot which has been bothering me for months and I'm looking positively to the future!”. pic.twitter.com/4bvF2L9lKB

— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) March 3, 2025

We wszystkich bieżących rozgrywkach klubowych na boisku nie spędził nawet 30% możliwego czasu, a procent ten wkrótce tylko będzie malał. Po ostatnim meczu FA Cup z Plymouth (3:1) 30-latek zmuszony był poddać się operacji złamanej stopy, która od miesięcy mu dokuczała – jak napisał na Instagramie. Jego występ przeciwko przedostatniej drużynie Championship zakończył się już po pierwszej połowie i wszystko wskazuje na to, że w tym sezonie już go na boisku nie zobaczymy. Z Realem także musiał zejść po godzinie, co zdestabilizowało wtedy zespół.

Podatny na kontuzje stoper

Od czasu transferu z Bournemouth latem 2020 roku za ponad 45 milionów euro Ake rozegrał ledwo ponad 50% możliwych meczów dla Man City. W ciągu 4,5 roku opuścił aż 59 spotkań – głównie przez kontuzje uda czy urazy mięśniowe. Dla klubu z Etihad Stadium rozegrał 143 na 282 możliwe mecze. Strzelił dziesięć goli i zaliczył trzy asysty. Większość rozegrał na pozycji stopera, ale często grywał i na lewej obronie. Sporo pomógł w sezonie 2022/23, choć i wtedy nie mógł grać wtedy w półfinałach z Realem. Na finał z Interem już wyzdrowiał i rozegrał pełne 90 minut u boku Manuela Akanjiego i Rubena Diasa.

Holender jest już trzecim środkowym obrońcą Manchesteru City, który przez najbliższe tygodnie będzie musiał pauzować. Dopiero na drugą połowę kwietnia przewidywany jest powrót Manuela Akanjiego. John Stones zaś ma wrócić jeszcze później, bo na początku maja. Najpewniej więc środek obrony „The Citizens” w czasie absencji tej trójki stanowić będą Ruben Dias i Abdukodir Chusanow. W odwodzie jest jeszcze 19-letni Vitor Reis, ale przeciwko Plymouth zaliczył dopiero pierwszy występ w zespole Pepa Guardioli.

fot. screen Transfermarkt

Do końca tego sezonu Manchester City rozegra przynajmniej 12 meczów – min. jeden w FA Cup i 11 w Premier League. W ćwierćfinale Pucharu Anglii finaliści dwóch poprzednich edycji tych rozgrywek zagrają na wyjeździe z Bournemouth. W tym sezonie „The Citizens” mierzyli się raz z zespołem Andoniego Iraoli i przegrali na Vitality Stadium 1:2 – w listopadzie ub. roku w 10. kolejce Premier League.

W lidze zaś drużyna Pepa Guardioli zajmuje czwarte miejsce, a do trzeciego Nottingham traci już tylko punkt. W najbliższej serii gier to właśnie Forest będzie rywalem aktualnych jeszcze mistrzów Anglii. Jeśli zatem „Obywatele” wygrają na City Ground, wyprzedzą zespół Nuno Espirito Santo i po raz pierwszy od ponad trzech miesięcy znajdą się na ligowym podium.