Barcelona zdeklasowała Wolfsburg. Ewa Pajor nieskuteczna i łaskawa dla byłych koleżanek

Napisane przez Mariusz Orłowski, 19 marca 2025

FC Barcelona pokazała wielką dominację na Wolfsburg Arena i jest już jedną nogą w półfinale Ligi Mistrzyń. Piłkarki z Hiszpanii stworzyły blisko 30 sytuacji podbramkowych i wygrały aż 4:1. Ozdobą spotkania było trafienie Salmy Paralluelo. 

Ewa Pajor vs były klub

Ewa Pajor stanęła przed szansą na sentymentalny powrót. W dziewięciu sezonach w zielono-białych barwach strzeliła łącznie 134 gole. Przyszła właśnie do Barcelony, żeby osiągnąć to, czego w Niemczech się nie udało. Pajor aż cztery razy przegrała finał Ligi Mistrzyń. Dwa finały w pełni spędziła na ławce, w dwóch innych już grała. Najświeższa porażka miała miejsce w sezonie 2022/23 – wtedy właśnie lepszy okazał się jej obecny klub. W Wolfsburgu sięgnęła po pięć mistrzostw Niemiec.

Ewa Pajor bryluje w nowych barwach. Niedawno przerwała serię czterech meczów z rzędu z golem. W lidze z Costa Adeje Tenerife dostała tylko 45 minut, żeby oszczędzać się na ćwierćfinał Ligi Mistrzyń. Często kiedy strzela, to nie raz w meczu, a dwa lub trzy. Ostatnio Pajor zanotowała dublet z Realem Madryt w półfinale Pucharu Królowej. Skarciła Real aż siedmiokrotnie w trzech spotkaniach. Przed meczem z Wolfsburgiem miała koncie już 33 bramki i szansę na kolejne trofea. Musiała jednak najpierw wyeliminować były klub.

Ewa Pajor z gol… a jednak samobój

FC Barcelona rozpoczęła od dominacji, ale piłkarki z Niemiec nie zamierzały się tylko przyglądać, więc grały dość mocno fizycznie. „Barca” błyskawicznie odzyskiwała piłkę i budowała „zamek” wokół pola karnego Wolfsburga. Pierwszy raz groźnie było po „centrostrzale” z prawej strony, ale nie dała się zaskoczyć Anneka Borbe i przeniosła piłkę nad poprzeczką. Kilka minut później musiała się rzucić i na raty wyłapała dośrodkowanie Salmy Paralluelo. Gospodynie rzadko zapuszczały się pod bramkę. Svenja Huth po raz pierwszy sprawdziła bramkarkę w 21. minucie, ale była to rozgrzewka.

Chwilę później odpowiedziała Barcelona i zaczynało być coraz groźniej – Alexia Putellas zakręciła rywalką i dośrodkowała ze skraju pola karnego, a Ewa Pajor miała z tego pierwszą niezłą szansę – uderzyła celnie z główki. Był to jednak za lekki strzał i w sam środek bramki. „Barca” udokumentowała swoją przewagę i coraz groźniejsze ataki w 26. minucie. Aitana Bonmati urwała się do prostopadłej piłki od Putellas, a potem dośrodkowała do Ewy Pajor. Ta nie pokazała radości po trafieniu. Wydawało się, że to Polka trafiła do siatki, ale… okazało się, że to samobój Caitlin Dijkstry.

Putellas mogła podwyższyć prowadzenie w 33. minucie – oddała mocny strzał lewą nogą, a piłka przeszła tuż obok słupka. Ewa Pajor za to bardzo popsuła sytuację, kiedy postanowiła być za bardzo koleżeńska. Mogła już uderzać, bo miała kapitalną szansę, schodząc z prawej strony w stronę bramki, ale podała… do nikogo – ani do jednej, ani do drugiej koleżanki po lewej stronie. Polka podawała z takiej pozycji… Zupełnie bez sensu.

Do przerwy było więc 1:0, choć statystyki były miażdżące na korzyść „Dumy Katalonii”. Oddały osiem uderzeń (dwa celne). Nie wlicza się w to oczywiście samobój. Gospodynie odpowiedziały ledwie jednym strzałem celnym i to niezbyt groźnym. Zaatakowały minimalnie bardziej po stracie bramki, ale głównie całą drużyną broniły za linią piłki.

Dwa szybkie ciosy Barcelony

Bardzo dużo oglądaliśmy rzutów rożnych, co podkreślało dominację „Barcy”. Już w 50. minucie był korner numer osiem dla tego zespołu i to właśnie on zakończył się bramką na 2:0 – krótko rozegrany stały fragment, piłka zwrotna i bardzo mocne dośrodkowanie stoperki Marii Leon, które przecięła… jej koleżanka ze środka obrony – Irene Paredes. Minęły niecałe trzy minuty i piłkarki Wolfsburga dostały kolejnego „gonga”. Ewa Pajor uczestniczyła w kontrze, dograła na lewo do Bonmati, a ta zagrała długą piłkę do Paralluelo. Przyjęła, uderzyła lewą nogą po rykoszecie i mieliśmy aż 3:0.

W 59. minucie Salma Paralluelo trafiła po raz kolejny, ale tym razem Wolfsburg miał szczęście – był spalony. Ewa Pajor nie mogła więc dopisać asysty na swoje konto. Niemki były kompletnie bezradne. Do tego same sobie szkodziły, bo przy kontrze z trzecią bramką jedna kopnęła piłką w drugą… Pajor za to nie mogła się wstrzelić – w 63. minucie ruszyła do dalekiego podania i próbowała przelobować bramkarkę, ale zrobiła to nieprecyzyjnie i uderzyła obok słupka. Ciągle działo się pod bramką Anneke Borbe. Chwilę po tej akcji musiała po „centrostrzale” przenieść piłkę nad poprzeczką.

Wolfsburg z golem honorowym

Niemiecki zespół rzadko zapędzał się pod bramkę przeciwniczek, ale wystarczył… pierwszy rzut rożny i udało się trafić do siatki. Gospodynie wymieniły kilka podań, a strzał Leny Lattwein został zablokowany. Kibice wreszcie mogli bić brawo za jakąś składną akcję ich zespołu. Lynn Wilms dośrodkowała z rzutu rożnego, a najwyżej wyskoczyła Janina Minge. Popisała się mocnym i precyzyjnym strzałem z główki z 10 metrów. Cata Coll nie była w stanie sięgnąć piłki.

Jedną z najlepszych, a może i najlepszą piłkarką gospodyń i tak była Anneke Borbe – statystyka w 88. minucie na ekranie pokazała cztery próby Wolfsburga, a aż 23 po stronie FC Barcelony. Ten numer 24 był najpiękniejszym uderzeniem w całym meczu. Wolfsburg fatalnie wyprowadził piłkę w ataku pozycyjnym, a Paralluelo wpakowała piłkę do siatki od poprzeczki, pieczętując zwycięstwo „Barcy”. Golazo!!

Rewanż odbędzie się 27 marca, ale jest to raczej formalność.

Fot. screen Polsat Sport
*wszystkie screeny pochodzą z tej stacji

Nie ma social mediów, ponieważ ich... nie potrzebuje. Pisanie o piłce nożnej traktuje jako odskocznię, lecz nie ma ambicji dziennikarskich, pracując w IT. Piłka to hobby. Od 2008 fan Barcelony. Jeden z sezonowców City "przez Pepa". Lubi spędzić weekend z Ekstraklasą.

Odbierz freebet 400 zł na start
Za min. 2 gole Polaków z Litwą!
Włochy vs Niemcy
Powyżej 1,5 gola Niemców
kurs
2,47
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)