BONUS SPECJALNY!
Zgarnij 300 zł za wygraną Barcelony z Gironą! Kliknij w przycisk SPRAWDŹ  —->

Znamy kolejnego uczestnika MŚ 2026! Nigdy w historii nie wygrał meczu na mundialu

Napisane przez Maciej Bartkowiak, 24 marca 2025

W strefie Australii i Oceanii sensacji nie było – Nowa Zelandia rozbiła Nową Kaledonię 3:0 i zapewniła sobie awans na mistrzostwa świata 2026. Będzie to trzeci w historii mundial z udziałem „Całych Białych”. Na obu dotychczasowych nie wygrali ani jednego meczu.

Poznaliśmy piątego uczestnika MŚ 2026

Mogło dojść do ogromnej sensacji w strefie Australii i Oceanii. 152. drużyna reprezentacja świata według rankingu FIFA – Nowa Kaledonia była o krok od pierwszego w historii awansu na mundial. Do tego jednak nie doszło. Na drodze była jeszcze jedna, ale najtrudniejsza przeszkoda w postaci Nowej Zelandii. „Cali Biali” to jedyna drużyna ze strefy Australii i Oceanii, która w rankingu FIFA znajduje się w pierwszej setce – na 89. miejscu.

Choć formalnym gospodarzem meczu była Nowa Kaledonia, mecz odbył się w największym mieście Nowej Zelandii – Auckland. Turniej finałowy w strefie OFC zorganizowano bowiem w tym kraju. Wygrany 3:0 półfinał z Tahiti Nowa Kaledonia rozegrała w stolicy – Wellington. W meczu decydującym o wyjeździe do Ameryki Północnej także padł rezultat 3:0. Nowozelandczycy spokojnie awansowali, ale „Les Kagous” przez godzinę dzielnie się trzymali, w 61. minucie dopiero stracili bramkę.

Wynik tego meczu otworzył stoper Minnesoty United Michael Boxall, a zaledwie pięć minut później na 2:0 podwyższył napastnik Wellington Phoenix Kosta Barbarouses. Dodajmy, że zaledwie 12 minut wcześniej 35-latek zmienił największą gwiazdę „All Whites” – Chrisa Wooda. W wygranym 7:0 półfinale z Fidżi to napastnik Nottingham był największym bohaterem, bowiem ustrzelił hat-tricka. Tym razem jednak show skradł jego zmiennik, bo niemal kwadrans po wpisaniu się na listę strzelców dołożył asystę przy trafieniu Elijaha Justa.

Piłkarz austriackiego St. Polten ustalił wynik tej rywalizacji i tym samym Nowa Zelandia turniej finałowy o udział w MŚ 2026 zakończyła z bilansem bramkowym 10:0. Podopieczni Darrena Bazeleya odnieśli szóste z rzędu zwycięstwo i w tym czasie stracili zaledwie jedną bramkę. Goli strzelili zaś aż 33. „Cali Biali” zostali piątym uczestnikiem przyszłorocznego mundialu, po trójce gospodarzy – Kanadzie, Meksyku i USA oraz Japonii, która jako pierwsza zapewniła sobie udział w tym turnieju poprzez eliminacje.

Nigdy w historii nie wygrali na mundialu

Mistrzostwa świata 2026 będą trzecimi w historii z udziałem Nowej Zelandii i pierwszymi od 2010 roku. Eozegrała jak dotąd na mundialu sześć meczów i ani jednego nie wygrała. Na mistrzostwach świata 1982 w Hiszpanii piłkarze z tego kraju przegrali wszystkie trzy grupowe mecze, a ich bilans bramkowy wyniósł 2:2. W klasyfikacji generalnej turnieju zajęli wyższe miejsce tylko od Salwadoru, który także przegrał wszystkie trzy grupowe mecze, ale ich bilans bramkowy z kolei wyniósł -12.

Na mistrzostwach świata 2010… wszystkie trzy grupowe mecze zremisowali. Od awansu do 1/8 finału dzieliła ich zaledwie jedna bramka, bowiem Słowacja, która w grupie F uplasowała się na drugim miejscu, miała zaledwie punkt przewagi. Słowacy byli zresztą jedyną drużyną, z którą Nowa Zelandia na tym turnieju przegrywała. Przez nieco ponad 40 minut „All Whites” przegrywali po golu Roberta Vittka, ale w doliczonym czasie na 1:1 wyrównał Winston Reid, który występami na tym mundialu zapracował na transfer do West Hamu.

W drugiej kolejce to oni wypuścili prowadzenie z rąk, na które w siódmej minucie meczu z Włochami wyszli po bramce Shane’a Smeltza. Jednak nieco ponad 20 minut później trafieniem z rzutu karnego do wyrównania doprowadził Vincenzo Iaquinta. W ostatniej serii gier Nowozelandczycy zremisowali 0:0 z Paragwajem, który sensacyjnie wygrał grupę F. Zespół z Australii i Oceanii zajął zaś trzecie miejsce, plasując się wyżej od broniących wówczas tytułu mistrza świata Włochów, którzy po raz pierwszy od 36 lat nie wyszli na mundialu z grupy.

Co ciekawe, w obecnej kadrze Nowej Zelandii znajduje się dwóch zawodników, którzy zagrali na mundialu w RPA. Obecny kapitan „Całych Białych” Chris Wood na MŚ 2010 we wszystkich trzech meczach wchodził z ławki. Z kolei aktualny rezerwowy Tommy Smith na tym turnieju wszystkie trzy mecze rozegrał w pełnym wymiarze czasowym. Podczas MŚ 2026 stoper Auckland FC będzie miał 36 lat, więc jego udział w tym turnieju stoi pod znakiem zapytania. Wood zaś z pewnością będzie pełnił rolę lidera swojej reprezentacji.

Dodajmy, że choć Nowa Kaledonia poległa w decydującym starciu, wciąż ma szanse na awans na przyszłoroczny mundial. W marcu 2026 „Les Cogues” czekają bowiem baraże interkontynentalne, w którym oprócz jednego przedstawiciela strefy OFC zagrają po jednym przedstawicielu strefy azjatyckiej, Afryki, Ameryki Południowej oraz dwie drużyny ze strefy Ameryki Północnej. Dwie najwyżej rozstawione drużyny zagrają tylko w finale, pozostałe cztery zaś muszą przejść etap półfinału. Wyjazd na MŚ czeka dwóch uczestników interkontynentalnych barażów.

fot. PressFocus

Przede wszystkim fan uniwersum polskiej piki. Dzięki mistrzostwu Leicester stał się fanem Premier League. Rodowity poznaniak.

Stawiasz 2 zł i wygrywasz 300 zł
za zwycięstwo Barcy z Gironą!
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)