Codziennie ktoś nowy. Motor Lublin wciąż przedłuża kontrakty z piłkarzami

W ostatnim czasie Motor Lublin zabrał się za przedłużanie kontraktów z piłkarzami, których umowy wygasają wraz z końcem tego sezonu. Na przestrzeni siedmiu dni beniaminek PKO BP Ekstraklasy poinformował o zatrzymaniu w klubie aż pięciu piłkarzy! Ponownie kontrakt przedłużył zawodnik, który w ub. roku wywalczył z Motorem awans do elity.
Maraton przedłużania kontraktów w Motorze
Maraton przedłużania przez Motor Lublin kontraktów z piłkarzami, których umowy wygasały wraz z końcem tego sezonu rozpoczął się w piątek 28 marca. Na „pierwszy ogień” poszedł Michał Król, który do klubu do stolicy woj. lubelskiego dołączył przed sezonem 2020/21, gdy Motor po sześciu latach wrócił do II ligi. Dzień później kontrakt do czerwca 2026 roku przedłużył także Mathieu Scalet, który do tego klubu trafił przed sezonem 2023/24, gdy prowadzony wówczas przez Goncalo Feio zespół po 13 latach wrócił na zaplecze Ekstraklasy.
Do przedłużania kontraktów powrócono we wtorek 1 kwietnia, dwa dni po rozbiciu w 26. kolejce PKO BP Ekstraklasy przed własną publicznością Stali Mielec 4:1. Tym razem umowę do końca sezonu 2025/26 umowę do końca sezonu 2025/26 podpisał Filip Wójcik, który do Motoru trafił zimą 2020 roku, gdy klub jeszcze występował w III lidze. Następnego dnia kontrakt przedłużył Bradly van Hoeven, który z wymienianego grona ma najkrótszy staż w Motorze. Do drużyny Mateusza Stolarskiego dołączył we wrześniu 2024 roku, po ponad dwóch miesiącach bez klubu.
Bradly van Hoeven zostaje z nami! 🤩
Szczegóły 👉🏻 https://t.co/NvCk40FPxl
Życzymy kolejnych udanych występów w Motorze! 🟡⚪️🔵 pic.twitter.com/AKbeo1Mlaf
— Motor Lublin (@MotorLublin) April 2, 2025
Jak dotąd dla beniaminka PKO BP Ekstraklasy rozegrał zaledwie 11 meczów, a na boisku spędził zaledwie 516 minut (średnio 47 minut na występ). Sześć razy znalazł się w wyjściowym składzie, a tylko jeden występ zaliczył w pełnym wymiarze czasowym. Zdołał jednak strzelić dwa gole – oba w rundzie wiosennej – które bezpośrednio przyczyniły się do zdobycia przez lublinian trzech punktów więcej.
Na czterech piłkarzach nie poprzestano i w czwartek 3 kwietnia ogłoszono przedłużenie kontraktu do czerwca 2026 roku z Pawłem Stolarskim. Prawy obrońca do Lublina trafił zimą 2024 roku, jeszcze za kadencji Goncalo Feio. Brat trenera Motoru w tym sezonie wystąpił w 22 z 26 meczów PKO BP Ekstraklasy. 15 z nich rozpoczął w wyjściowym składzie, choć żadnego nie rozegrał „od deski do deski”. Zaliczył jedną asystę, a dwa razy wpakował piłkę do siatki, w tym raz na wagę wygranej u siebie z Radomiakiem Radom 1:0. Ostatnio jednak przegrywa rywalizację z Filipem Wójcikiem.
Paweł Stolarski zostaje z nami! 🟡⚪️🔵
Życzymy samych udanych występów w naszych barwach! 🤝🏻 pic.twitter.com/PCAGMMK8pO
— Motor Lublin (@MotorLublin) April 3, 2025
Wkrótce kolejne przedłużenia umów?
W najbliższym czasie najpewniej możemy spodziewać się kolejnych przedłużeń kontraktów, bowiem wraz z końcem tego sezonu umowy wygasają z aż 12 piłkarzami. Z kolei do grudnia 2025 roku obowiązuje kontrakt reprezentanta Polski U21 – Filipa Lubereckiego. Lista piłkarzy, których przyszłość w stolicy Lubelszczyzny rozstrzygnie się w najbliższej przyszłości, prezentuje się następująco:
- bramkarze – Kacper Rosa, Igor Bartnik, Oskar Jeż
- obrońcy – Arkadiusz Najemski, Kamil Kruk
- pomocnicy – Marcel Gąsior (opcja przedłużenia o rok), Sergi Samper, Bartosz Wolski (opcja przedłużenia o rok), Kaan Caliskaner (opcja przedłużenia o rok)
- napastnicy – Samuel Mraz, Jean-Kevin Augustin (opcja przedłużenia o rok), Antonio Sefer (wypożyczenie do końca tego sezonu z opcją wykupu)
W ten weekend podopiecznych Mateusza Stolarskiego czeka „mecz przyjaźni”. Beniaminek zmierzy się we Wrocławiu z ostatnim w tabeli Śląskiem, który dzięki siedmiu punktom w trzech ostatnich meczach podłączył się do walki o utrzymanie. Motor zaś zajmuje bezpieczne, ósme miejsce, a nad strefą spadkową ma aż 16 punktów przewagi. Lublinianie mają papiery na to, by mierzyć wyżej, bowiem do czwartej pozycji, która może na koniec sezonu dać miejsce premiowane grą w eliminacjach europejskich pucharów, tracą zaledwie pięć punktów.