Z Bundesligi do III Ligi… Reprezentant Niemiec przepadł

Kevin Volland to bardzo dobrze znana postać z Bundesligi. Niemniej jednak od momentu swojego powrotu do Niemiec z Ligue 1, były reprezentant Niemiec stopniowo gasł, zaś w bieżącym sezonie 2024/25 nie zdołał nawet rozegrać 100 minut dla Unionu… Berlińczycy bez najmniejszych skrupułów zdecydowali się na odejście napastnika. Zagra w trzeciej lidze dla klubu, którego jest wychowankiem.
Z Bundesligi na trzeci poziom
W sierpniu 2023 roku Kevin Volland zdecydował się wrócić do Bundesligi po blisko trzech latach spędzonych w Ligue 1 jako zawodnik AS Monaco. Podczas gdy w pierwszym sezonie gry dla berlińskiego klubu miał okazję wystąpić w 32 meczach o stawkę, w których to zaliczył udział przy dziewięciu bramkach, w bieżącej kampanii słuch o nim całkowicie zaginął, o czym świadczyć mogą zaledwie 63 minuty spędzone na boiskach…
Mając na uwadze brak jakichkolwiek perspektyw na więcej gry oraz chęć ratowania swojej kariery, 15-krotny reprezentant Niemiec doszedł do porozumienia z Unionem i zakończył przedwcześnie współpracę. Krótko po tym okazało się, że z dniem 1 lipca powróci oficjalnie do TSV 1860 Monachium, gdzie też stawiał swoje pierwsze piłkarskie kroki. Wszelkie szczegóły zostały już dopięte, a umowa podpisana. Pierwotnie Volland miał grać w Berlinie do czerwca 2026.
Wo alles begann: Kevin Volland kehrt ab Sommer zum TSV 1860 München zurück.#fcunion
— 1. FC Union Berlin (@fcunion) April 21, 2025
− Dla mnie powrót do tego klubu, na Gruenwalder Strasse jest niczym zamknięcie koła. Przeniosłem się do Monachium z Thannhausen i po moim pobycie w programie młodzieżowym w TSV 1860 otrzymałem szansę wejścia do profesjonalnej piłki nożnej. Cieszę się, że mogę teraz spłacić to zaufanie i ponownie dać z siebie wszystko w moim ulubionym klubie – powiedział po podpisaniu umowy Kevin Volland.
Last dance w TSV
Choć ostatnie dwa lata to fatalny okres w karierze Vollanda, to nie można mu odmówić, że wykręcił on robiące wrażenie liczby jako reprezentant Bundesligi – w końcu w 276 meczach o stawkę strzelił dokładnie 80 bramek oraz zanotował 67 asyst. Co do TSV 1860, to warto podkreślić, że na początku (od 2007 roku) stawiał kroki w młodzieżówce monachijskiego klubu, po czym został włączony do pierwszej drużyny, gdzie rozegrał 60 spotkań (20 goli i 15 asyst).
Według nieoficjalnych informacji oraz opinii niektórych ekspertów, powrót do swojego macierzystego klubu będzie ostatnim krokiem w jego karierze. Kibice również nie mają wątpliwości, że TSV będzie nie tylko miejscem, gdzie rozpoczął, ale i również zakończył swoją karierę.
− Fakt, że napastnik z Bundesligi pokroju Kevina Vollanda zdecydował się powrócić do swojego pierwszego profesjonalnego klubu, jest świetny dla TSV 1860 Monachium. Kevin nie tylko pomoże nam swoją jakością na boisku, ale będzie także ważnym elementem w wewnętrznym funkcjonowaniu zespołu. Cieszymy się również, że zyskaliśmy w nim absolutnego przywódcę klubu. (…) Wszyscy razem mówimy: Witaj z powrotem w Loewen, Kevin! – skomentował dr Christian Werner z TSV.
Fot. PressFocus