ŁKS Łódź zwolnił trenera. Jego kadencja nie potrwała nawet dwa miesiące

Po zaledwie ośmiu meczach Ariel Galeano przestał pełnić funkcję trenera ŁKS-u Łódź. Paragwajczyk został zwolniony dzień przed upływem dwóch miesięcy od czasu jego zatrudnienia. Według informacji mediów do rozstania przyczyniło się kilka czynników, jak bariera językowa, czy chaos w zarządzaniu grą zespołu.

Intrygujący wybór trenera przez ŁKS Łódź

Po zaledwie dwóch kolejkach rundy wiosennej Betclic 1. Ligi ŁKS Łódź rozstał się z Jakubem Dziółką. Do jego zwolnienia przyczyniła się seria ośmiu meczów bez wygranej i zarazem aż siedem meczów z rzędu bez strzelonego gola na własnym stadionie. Wybór następcy Dziółki był dość intrygujący, bowiem władze dwukrotnego mistrza Polski zatrudniły zaledwie 28-letniego Ariela Galeano, który w trakcie swojej stosunkowo krótkiej kariery trenerskiej już zdążył sięgnąć po mistrzostwo i Puchar Paragwaju.

Jego kadencja rozpoczęła się od remisu 0:0 w Kołobrzegu z walczącą o utrzymanie Kotwicą, po czym przyszła pierwsza dla ŁKS-u od ponad czterech miesięcy seria dwóch z rzędu wygranych. Najpierw łodzianie pokonali u siebie Wartę Poznań 3:1, strzelając tym samym gola w domowym meczu pierwszy raz od niemal pół roku. Następnie „Rycerze Wiosny” wygrały w Głogowie 2:1 z Chrobrym, odnosząc tym samym pierwsze wyjazdowe zwycięstwo od końcówki października. Jak się okazało, była to ostatnia wygrana ŁKS-u pod wodzą Paragwajczyka.

🖋 Dwukrotny mistrz Paragwaju trenerem Łódzkiego Klubu Sportowego.

📰 https://t.co/1eKWXPw5H4 pic.twitter.com/6MMxmKN11m

— ŁKS Łódź (@LKS_Lodz) February 25, 2025

Zwolniony po zaledwie dwóch miesiącach

W kolejnych dwóch meczach ŁKS znów potknął się z walczącymi o utrzymanie drużynami – przegrał u siebie 1:2 z Odrą Opole oraz zremisował 1:1 w Siedlach z Pogonią. Następnie łodzianie zanotowali serię trzech porażek z rzędu z zespołami bijącymi się o awans do PKO BP Ekstraklasy – 1:2 z Bruk-Betem, 0:3 z Wisłą Płock i 1:3 z GKS-em Tychy. Co więcej, w rywalizacjach z Wisłą oraz GKS-em „Rycerze Wiosny” już po pierwszych 30 minutach przegrywali 0:3 i w obu tych starciach trzy bramki stracili na przestrzeni niecałych 20 minut.

Porażka z tyszanami sprawiła, że już na pięć kolejek przed końcem sezonu Betclic 1. Ligi ŁKS nie ma szans na grę w barażach, bowiem strata do tej strefy wynosi aż 16 punktów. Mimo słabych rezultatów degradacja do Betclic 2. Ligi łodzianom też nie grozi, gdyż mają 14 punktów przewagi nad strefą spadkową. Po przegranej z GKS-em pojawiły się także medialne doniesienia, że piłkarze są zawiedzeni nowym trenerem.

Szymon Janczyk z portalu „Weszło” informował m.in. o problemie w komunikacji z Galeano, gdyż nie zna on j. angielskiego na odpowiednim poziomie. Paragwajczyk miał także wprowadzić południowoamerykański styl zarządzania, polegający na luźnym podejściu do swoich obowiązków. Panował również chaos w kwestii tego, jak ma wyglądać gra ŁKS-u. Wobec tego władze klubu już po ośmiu meczach podziękowały 28-letniemu trenerowi. Do zwolnienia doszło dzień przed upływem dwóch miesięcy od jego zatrudnienia.

Do końca tego sezonu zespół prowadzić będzie Ryszard Robakiewicz, który latem ubiegłego roku dołączył do sztabu pierwszej drużyny. 62-latek jest byłym piłkarzem ŁKS-u, dla którego między 1982 a 1988 rokiem rozegrał niemal 160 meczów w I lidze, strzelając w tym czasie w ówczesnej Ekstraklasie 48 goli. W roli trenera „Rycerzy Wiosny” były napastnik zadebiutuje już w piątek 25 kwietnia wyjazdowym meczem z walczącą o utrzymanie w Betclic 1. Lidze Stalą Stalowa Wola. Pierwszy gwizdek w tym starciu wybrzmi o godzinie 18:00.

Ariel Galeano przestał pełnić funkcję trenera ŁKS. pic.twitter.com/wx6INpXcKt

— ŁKS Łódź (@LKS_Lodz) April 24, 2025

fot. screen ŁKS TV / YouTube