Były piłkarz Realu Madryt zwolniony ze słynnego klubu. Pomógł w tym derbowy rywal

Znany przede wszystkim z występów w Realu Madryt były pomocnik pół rok temu przejął klub, w którym jako piłkarz spędził ponad dwie dekady. Jego kadencja zakończyła się jednak po ostatniej porażce z największym rywalem. Wcześniej nie udało mu się awansować z zespołem do Ligi Mistrzów. Został zwolniony mimo pozycji lidera w swojej grupie w lidze.
Wychowanek słynnego klubu został jego trenerem
Fernando Gago jako piłkarz przez ponad dwie dekady związany był z Boca Juniors. Do akademii słynnego klubu z Buenos Aires trafił w 1991 roku, gdy miał zaledwie pięć lat. Kilka miesięcy po ukończeniu 18. roku życia zadebiutował w seniorskiej drużynie „Genueńczyków”. Nieco ponad dwa lata później, na początku 2007 roku za 20,5 mln euro (wg portalu Transfermarkt) odszedł do Realu Madryt, co do dziś jest trzecim największym transferem wychodzącym w historii 35-krotnego mistrza Argentyny.
Na Bernabeu środkowy pomocnik spędził 4,5 roku i zdobył w tym czasie z „Królewskimi” cztery trofea – dwa mistrzostwa kraju, jeden Puchar Króla i jeden Superpuchar Hiszpanii. Jako piłkarz Realu sięgnął także w 2008 roku po złoty medal na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie. Przed sezonem 2011/12 został wypożyczony na rok do AS Romy, a po powrocie do Madrytu definitywnie go sprzedano. Odszedł do Valencii, gdzie jednak już po pół roku wypożyczono go do Velez Sarsfield, a po zakończeniu sezonu 2012/13 sprzedano do Boca Juniors.
Jego drugi pobyt na La Bombonera potrwał niemal sześć lat i podczas niego dołożył cztery kolejne trofea w koszulce Boca – trzy mistrzostwa kraju i jeden Superpuchar Argentyny. Zanim trafił do Europy ze stołecznym klubem zdobył także dwa mistrzostwa Argentyny i tyle samo razy sięgnął po Copa Libertadores. W marcu 2019 roku po niemal sześciu latach wrócił do Velez Sarsfield, a półtora roku później w jego barwach zakończył piłkarską karierę w wieku 34 lat. Po odwieszeniu butów na kołku postanowił sprawdzić się w roli szkoleniowca.
Karierę trenerską rozpoczął na ławce Aldosivi, a następnie przez niemal dwa lata z sukcesami prowadził Racing Club. Z kolei na początku 2024 roku został zatrudniony w Chivas de Guadalajara, gdzie pracował przez dziesięć miesięcy. W październiku ub. roku rozwiązał kontrakt z meksykańskim klubem na rzecz Boca Juniors, do którego wrócił po ponad pięciu latach, już jako trener. Jego kadencja na La Bombonera długo jednak nie potrwała, bo zakończyła się po zaledwie 30 meczach.
El Club Atlético Boca Juniors comunica que Fernando Gago ha dejado de ser el entrenador del primer equipo. Agradecemos a Fernando y a su cuerpo técnico por su profesionalismo y les deseamos el mayor de los éxitos en sus próximos desafíos. pic.twitter.com/ytazKW7BdZ
— Boca Juniors (@BocaJrsOficial) April 29, 2025
Zwolniony po porażce z derbowym rywalem
W ostatni weekend Boca Juniors poniosła dopiero drugą porażkę w ośmiu ostatnich meczach, przy czym pozostałe sześć wygrała. Co więcej, mimo tej przegranej „Genueńczycy” utrzymali się na pierwszym miejscu zarówno w tabeli swojej grupy, jak i tabeli zasadniczej argentyńskiej ekstraklasy. Boca przegrało jednak 1:2 z odwiecznym rywalem – River Plate i była to już ich czwarta porażka w sześciu ostatnich starciach z tym przeciwnikiem. Kluczowe w jego zwolnieniu było jednak wstydliwe odpadnięcie z eliminacji Copa Libertadores.
Z racji na piąte miejsce na koniec poprzedniego sezonu stołeczny klub musiał zagrać w eliminacjach do południowoamerykańskiego odpowiednika Ligi Mistrzów UEFA. By awansować do fazy grupowej 35-krotni mistrzowie Argentyny musieli przejść dwie rundy kwalifikacji. Do play-offów jednak nawet nie dotarli, bo już w pierwszej rundzie wyeliminował ich Allianz Lima, czyli dopiero czwarta drużyna zeszłego sezonu peruwiańskiej ekstraklasy. Mimo przewagi własnego boiska w rewanżu Boca przegrało konkurs karnych 4:5 (w dwumeczu było 2:2).
Co ciekawe, decyzję o zwolnieniu byłego piłkarza Realu Madryt podjął były piłkarz… FC Barcelony. Mowa o Juanie Romanie Riquelme, który pod koniec 2023 roku został prezydentem klubu. 46-latek nie podjął jeszcze decyzji, kto przejmie zespół po Gago. Czasu na to jest niewiele, bowiem najbliższy mecz Boca Juniors rozegra już 4 maja. Tego dnia czekają ich kolejne derby Buenos Aires – tym razem z Tigre.
fot. PressFocus