FREEBET 300 ZŁ NA START W BETFAN!
Za wygraną Realu Madryt z Celtą Vigo!

Kuriozalna scena w „polskim meczu”. Jamie Vardy wziął do ust… gwizdek sędziego

Napisane przez Maciej Bartkowiak, 04 maja 2025
mecz Vardy

Choć mecz 35. kolejki Premier League pomiędzy Leicester a Southampton nie przyciągał większej uwagi z powodu braku szans na utrzymanie obu klubów, szerokim echem odbiła się sytuacja, która miała miejsce w pierwszej połowie. Kapitan „Lisów” – Jamie Vardy wziął do ust… gwizdek sędziego, by oznajmić wstrzymanie gry.

Kuriozalna sytuacja w meczu Premier League

Dawno nie było tak bardzo odstających poziomem beniaminków. Choć był to mecz w ramach 35. kolejki Premier League, to mógł uchodzić za przedsmak następnego sezonu Championship. Leicester i Southampton spadły już oficjalnie z Premier League – „Lisy” straciły szansę na pięć kolejek przed końcem rozgrywek, 'Święci” zaś aż na siedem kolejek przed końcem sezonu, co jest niechlubnym rekordem Premier League. Jedyne, co Bednarek i koledzy w tym sezonie mogli jeszcze ugrać to przebicie niechlubnego wyniku 11 punktów Derby z sezonu 2007/08, z którym na razie się zrównali.

W meczu zdegradowanych klubów szansę debiutu na poziomie Premier League otrzymał sędzia, który na zapleczu angielskiej ekstraklasy poprowadził niemal 300 meczów. 47-letni David Webb debiutu na najwyższym szczeblu rozgrywkowym miło jednak wspominać nie będzie, bowiem zakończył się on już po 20 minutach. W 21. minucie arbiter zderzył się z biegnącym za jego plecami napastnikiem „Lisów” – Jordanem Ayew. Uderzony barkiem w głowę arbiter momentalnie padł na murawę. Wyglądało to bardzo groźnie.

Do Webba szybko podbiegł kapitan Leicester – Jamie Vardy, który pierwsze, co zrobił to… wziął do ust gwizdek sędziego, by oznajmić przerwanie gry. Następnie do arbitra ruszyli członkowie sztabu medycznego „Lisów”. Poszkodowany po ok. dwóch minutach zszedł do tunelu, a po kolejnych 10 minutach starcie zostało wznowione. Webb na boisko już jednak nie wrócił, a zastąpił go sędzia techniczny – Sam Barrott, dla którego był to 22. mecz w tym sezonie Premier League. Co ciekawe, tydzień wcześniej także prowadził on mecz Leicester.

Stolarczyk górą w „polskim meczu”

Kończący swoją trzynastoletnią przygodę z Leicester Jamie Vardy zaledwie cztery minuty przed urazem głowy wyprowadził swój zespół na prowadzenie, przerywając ponad 800-minutową serię „Lisów” bez strzelonego gola u siebie w lidze. Po raz ostatni w domowym meczu Leicester w Premier League bramkę zdobyło 8 grudnia ub. roku, w zremisowanym 2:2 starciu z Brighton. Od tego czasu kibice na King Power Stadium gola swojego zespołu nie oglądali w dziewięciu kolejnych ligowych meczach. Widzieli za to aż 22 stracone bramki i dziewięć porażek. „Lisy” prezentują się fatalnie, więc była to wygrana na osłodę.

Do dziesiątej z rzędu przegranej u siebie w lidze nie doszło, bowiem starcie spadkowiczów Leicester wygrało 2:0. Pierwsze w karierze czyste konto w Premier League zachował Jakub Stolarczyk, dla którego był to pierwszy występ od 26 stycznia. Polak wrócił do bramki „Lisów” w związku z operacją pachwiny Madsa Hermansena, przez którą Duńczyk wypada do końca sezonu. Po drugiej stronie także oglądaliśmy Polaka – Jana Bednarka, który po marcowej przerwie reprezentacyjnej rozegrał maksymalną możliwą liczbę 540 minut w barwach klubowych.

Porażka drużyny podstawowego środkowego obrońcy reprezentacji Polski oznacza, że Southampton wciąż na koncie 11 punktów, czyli tyle samo, ile niechlubny rekordzista z sezonu 2007/08 – Derby County. Przebić ten wynik może być ciężko, bowiem w trzech ostatnich meczach tego sezonu „Świętych” czekają starcia z Manchesterem City, Arsenalem, a przedzieli je wyjazdowa rywalizacja z Evertonem.

fot. screen Viaplay

Przede wszystkim fan uniwersum polskiej piki. Dzięki mistrzostwu Leicester stał się fanem Premier League. Rodowity poznaniak.

Freebet 300 zł na start
Za wygraną Realu Madryt z Celtą Vigo
Inter - Hellas Verona
Obie strzelą
kurs
2,02
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)