Absencja piłkarza Śląska Wrocław się przedłuża. Agent szuka mu już… nowego klubu

Peter Pokorny to solidny defensywny pomocnik, który pełnił nawet rolę kapitana Śląska Wrocław. Nie gra jednak od początki marca i jego absencja się przedłuża. Szymon Janczyk z „Weszło” informuje, że piłkarz nie chce już grać, bo nie ma w tym interesu.
Śląsk Wrocław nie może z niego skorzystać
– Jeden zawodnik zmaga się z kontuzją – Peter Pokorny ma problem z kolanem. Przytrafił mu się uraz na treningu. Nie jest najgorzej, pierwsza diagnoza wskazuje na uszkodzenie więzadła pobocznego, ale czekamy jeszcze na wynik rezonansu. Nie wygląda to tak źle, jak wydawało nam się w pierwszej chwili na treningu, ale na razie nie będzie mógł nam pomóc – przekazał trener Śląska Wrocław pod koniec lutego. „Na razie” ciągnie się już od dwóch miesięcy. Petr Pokorny nie pomógł w dziewięciu kolejnych meczach.
Żeby automatycznie przedłużyła się umowa defensywnego pomocnika, musiałby zagrać jeszcze w dwóch meczach przynajmniej po 45 minut. Do końca pozostały trzy kolejki. Jego absencja się wydłuża. Spekulowano, że specjalnie Pokorny gra na czas, żeby nie wypełnić minut, bo nie chce przedłużać umowy. Odniósł się do tego trener Ante Simundza i stanął w obronie swojego piłkarza jakieś dwa tygodnie temu, mówiąc że co prawda nie ma medycznych przeszkód, by mógł wystąpić, ale nie podejrzewa go o symulowanie, bo każdy ma inny próg bólu, a trener pamięta podobną sytuację, gdy sam grał w piłkę.
Trener Ante Šimundža: Jak daleko powrotu jest Pokorny? Też się nad tym zastanawiam. Testy medyczne są inne niż test medyczny, kiedy robi test na bieganie, odczuwa ból. Medycznie jest okej, ale poziom bolu jest inny u różnych piłkarzy, ludzi #RCZŚLĄ pic.twitter.com/d8Lpieie6V
— Karol Bugajski (@bugajski_karol) April 24, 2025
Kapitanem Śląska Wrocław od początku lutego był Petr Schwarz – inny defensywny pomocnik, którego pewnie wielu wskazałoby na najlepszego piłkarza w klubie w sezonie 2024/25. Pełnił tę rolę od początku kadencji nowego trenera. On zakończył sezon, gdy źle się poczuł w autokarze. Tak bardzo bolał go brzuch, że autobus ruszył na SOR. Tam przeszedł zabieg operacyjny otwarcia jamy brzusznej, ponoć bardzo poważnej, istniało nawet zagrożenie życia. U Jacka Magiery opaskę nosił Aleks Petkow, a potem właśnie Petr Pokorny, który wyprowadził drużynę w tej roli 11 razy. Bardzo by się dziś Śląskowi przydał.
Jego agent szuka mu klubu?!
Szymon Janczyk z portalu „Weszło” poinformował, że agent Pokornego… już szuka mu kolejnego klubu. Ma on zapewniać potencjalnemu nowemu pracodawcy, że jego zawodnik będzie do wzięcia z kartą w ręku, ponieważ wygasa mu kontrakt. Czyli to oznacza, że jego przerwa jeszcze się przedłuży, by nie wypełnił wspomnianych minut. Jedną z polskich opcji zdaje się być Widzew Łódź, ale zdaniem dziennikarza „Weszło” oczekiwania finansowe defensywnego pomocnika są tak wysokie, że część klubów od razu machnęła na takie wzmocnienie ręką.
🚨 Peter Pokorny zaraz wracam do treningów, ale w Śląsku czują, że jeszcze "nie będzie" gotowy do gry w meczach.
Jego agent oferuje go innym klubom i zapewnia, że będzie dostępny za darmo. Co musiałoby się stać, żeby jego kontrakt się przedłużył? Więcej:https://t.co/QDtJao3doQ
— Szymon Janczyk (@sz_janczyk) May 4, 2025
Śląsk Wrocław był w beznadziejnej sytuacji po rundzie jesiennej. Miał zaledwie 10 punktów. Wiosną już niemal przebił ten wynik o 100%, bo zgromadził 18 oczek i nie poddawał się w walce o utrzymanie. Porażki z GKS-em Katowice i Rakowem Częstochowa jednak mocno utrudniły sytuację. Poprawiła ją trochę wygrana derbowa z Zagłębiem Lubin, więc klub się nie poddaje, ale musi liczyć na cud. Do końca pozostały tylko trzy kolejki, a strata do bezpiecznej lokaty to pięć punktów. Odczuwalny był właśnie brak w środkowej strefie, a nie pomógł dawno już skreślony Tudor Baluta.
Fot. PressFocus