Kolejny zwrot akcji ws. Carlo Ancelottiego. Jednak obejmie kadrę

Napisane przez Krzysztof Małek, 12 maja 2025

Carlo Ancelotti od dłuższego czasu znajdował się na krawędzi pożegnania z Realem Madryt. To efekt rozczarowującego sezonu, w którym „Królewscy” sięgnęli jedynie po Superpuchar UEFA. Ostatecznym ciosem okazała się porażka w ligowym „El Clasico” z Barceloną. Włoch jeszcze nie oficjalnie odchodzi, ale już wiemy, gdzie będzie kontynuował swoją imponującą trenerską karierę.

Carlo Ancelotti rozpoczyna nowy rozdział w karierze

Carlo Ancelotti odejdzie z Realu Madryt po trzech latach pracy. Choć klub nie wydał jeszcze oficjalnego komunikatu, to wiadomo już, gdzie Włoch będzie kontynuował swoją karierę. Latem ma podpisać kontrakt z Brazylijską Federacją Piłkarską i objąć stanowisko selekcjonera reprezentacji „Canarinhos”, którą poprowadzi na mistrzostwach świata w 2026 roku.

Informację o zawarciu umowy jako jeden z pierwszych przekazał niezawodny Fabrizio Romano:Carlo Ancelotti zostanie nowym selekcjonerem reprezentacji Brazylii. Plany potwierdzono, a porozumienie podpisano. Podjęto decyzję dotyczącą składu kadrowego, podpisano dokumenty, a teraz rozpocznie się proces odejścia z Realu Madryt. Nastąpi specjalne pożegnanie. Ancelotti rozpocznie pracę w reprezentacji Brazylii pod koniec maja – czytamy w poście włoskiego dziennikarza.

Zwrot akcji numer 2

Jeszcze niedawno hiszpański „AS” podawał informację, że Carletto doszedł do pełnego porozumienia z brazylijską federacją i będzie zarabiał 10 mln euro rocznie, a pracę miałby rozpocząć już na początku czerwca. Według „Relevo” pojawiły się jednak problemy w negocjacjach. Florentino Perez nie chciał puścić Ancelottiego przed Klubowymi Mistrzostwami Świata i walcząc dalej w La Liga. Ta sytuacja spowodowała duże niezadowolenie CBF. Potrzebuje ona bowiem selekcjonera natychmiast, a pierwsze mecze gra na początku czerwca.

„Marca” rzuciła jeszcze inne światło na tę sprawę. Wcale nie chodziło bowiem o zarobki czy też odszkodowanie, którego nie chciał wypłacić Perez. Otóż  dał pozwolenie na negocjacje, ale nie dał na podpisanie kontraktu pod koniec kwietnia, bo wizerunkowo teraz jest on wciąż trenerem Realu. Uważał, że CBF ujawni wszystkie szczegóły umowy i zostanie ona ogłoszona, podczas gdy trener wciąż będzie walczył o tytuł w La Liga. Wolałby więc, aby Carlo najpierw odszedł z Realu, a dopiero potem parafował jakąś umowę.

Teraz sytuacja się trochę zmieniła – Real po pierwsze ma już nowego kandydata i jest to niemal pewne, a po drugie po ostatnim przegranym „El Clasico” raczej na 99,9% stracił szanse na tytuł mistrzowski.

Wyciągnąć Brazylię z kryzysu

Mimo trudnego ostatniego sezonu, Carlo Ancelotti zostanie zapamiętany jako jeden z najwybitniejszych menedżerów w historii Realu Madryt. Tylko w ciągu ostatnich trzech lat poprowadził „Królewskich” do zdobycia dwóch mistrzostw Hiszpanii, Pucharu Króla, dwóch Superpucharów Hiszpanii, dwóch triumfów w Lidze Mistrzów, dwóch Superpucharów UEFA oraz Klubowego Mistrzostwa Świata. Było to jego drugie podejście do pracy na Santiago Bernabeu – wcześniej prowadził zespół w latach 2013–2015.

Teraz przed nim nowy rozdział. Praca selekcjonera reprezentacji to wyzwanie zupełnie innego kalibru – tym bardziej, jeśli chodzi o Brazylię. Ancelotti będzie miał do dyspozycji wiele znakomitych indywidualności, takich jak Rodrygo, Vinicius Junior, Neymar, Raphinha, Ederson, Alisson czy Casemiro. Zadanie będzie jasne, ale niełatwe – wyciągnąć Brazylię z największego kryzysu od lat (w eliminacjach do MŚ ma bilans 6-3-5). Po sromotnej klęsce z Argentyną zwolniony został Dorival Junior.

Xabi Alonso – here we go

Skoro Carlo Ancelotti odchodzi, ktoś musi przejąć stery w Realu Madryt. Od dłuższego czasu spekulowano, że jego następcą zostanie były piłkarz „Królewskich” i jednocześnie podopieczny Włocha z czasów wspólnej pracy w Madrycie – Xabi Alonso. Hiszpan oficjalnie pożegnał się z kibicami Bayeru Leverkusen, a niedługo później padło słynne „Here we go”, co oznaczało jedno – przejęcie Realu Madryt przez Alonso to już tylko kwestia czasu.

Xabi Alonso zostanie nowym szkoleniowcem „Los Blancos”, a jego przygoda na ławce trenerskiej rozpocznie się wraz z nadchodzącymi Klubowymi Mistrzostwami Świata, które odbędą się w czerwcu w Stanach Zjednoczonych. 43-latek podpisze kontrakt obowiązujący do czerwca 2028 roku. Po raz pierwszy w nowej roli zobaczymy go już 18 czerwca, kiedy Real Madryt rozegra pierwszy mecz fazy grupowej KMŚ. Rywalem zespołu ze stolicy Hiszpanii będzie saudyjskie Al-Hilal – początek spotkania o godzinie 21:00 czasu polskiego.

Real Madryt potrzebuje nie tylko nowego trenera, ale także solidnych wzmocnień kadrowych. Jedno z pierwszych ogniw w letniej układance jest już znane – na prawą obronę trafi Trent Alexander-Arnold. To jednak dopiero początek, bo praktycznie każda formacja wymaga odświeżenia. Szczególnie martwią problemy w środku defensywy, gdzie w ostatnich miesiącach kontuzje mocno dawały się we znaki. Przed klubem z Santiago Bernabeu zapowiada się pracowite i bardzo gorące lato, pełne decyzji, transferów i zmian, które mają przygotować „Królewskich” na nową erę pod wodzą Xabiego Alonso.

fot. PressFocus

Miłośnik sportu wszelakiego. Nie odmawia tylko pacierza. W piłce nożnej najbardziej ceni sobie hiszpański styl, dlatego La Liga nie jest mu obca. Prywatnie fan Realu Madryt i Los Angeles Lakers. Typowy kibic sukcesu.

Bonus 200% od wpłaty
do 400 zł!
Atalanta - Roma
Wygrana Romy albo remis
kurs
1,76
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)