Katastrofa Tottenhamu. Kolejna kluczowa postać nie zagra w finale Ligi Europy

W poprzedni weekend czołowy strzelec Tottenhamu w tym sezonie zakończył swój występ już po kilkunastu minutach z powodu urazu. Początkowe komunikaty, jakie płynęły z obozu Spurs, nie wskazywały na nic groźnego. Jak się jednak okazało, sprawa była na tyle poważna, że zawodnik musiał się poddać zabiegowi, co oznacza dla niego koniec sezonu.
Tottenham bez kolejnego kluczowego piłkarza w finale Ligi Europy
Pierwszą rywalizację z Bodo/Glimt (3:1) w ramach półfinału Ligi Europy urazem kolana okupił trzeci w klasyfikacji strzelców Tottenhamu za ten sezon – James Maddison. Najlepszy (ex aequo z Heung-Min Sonem) asystent Spurs w bieżących rozgrywkach przeszedł badania, które wykazały podejrzenie uszkodzenia więzadeł. Diagnoza ta oznaczała dla Anglika nie tylko koniec tego sezonu, ale i opuszczenie przygotowań do kampanii 2025/26. Teraz okazuje się, że „Madders” nie jest jedyną kluczową postacią ofensywy Spurs, która nie pomoże w finale Ligi Europy.
W rozegranym trzy dni po „przyklepaniu” awansu do finału Ligi Europy meczu 36. kolejki Premier League z Crystal Palace kontuzji nabawił się piąty w klasyfikacji kanadyjskiej Tottenhamu za ten sezon Dejan Kulusevski. Dla autora 10 goli (piąty najlepszy wynik w zespole) i 11 asyst (trzeci najlepszy wynik w zespole) występ w derbowym starciu z „Orłami” zakończył się już po 19 minutach, a dzień po przegranej u siebie 0:2 rywalizacji z finalistą tegorocznej edycji FA Cup Szwed nie trenował z zespołem.
Początkowo szkoleniowiec „Kogutów” – Ante Postecoglou w pomeczowych rozmowach z mediami uspokajał, że z Kulusevskim „powinno być w porządku”, a „sztab medyczny nie jest specjalnie tym zaniepokojony”. Australijski trener dodawał, że „to bardziej lekki uraz niż cokolwiek groźnego”. Pierwotna ocena sytuacji okazała się jednak błędna, bowiem równo tydzień przed finałem Ligi Europy Tottenham poinformował, że Kulusevski przeszedł zabieg rzepki, co dla szwedzkiego skrzydłowego oznacza koniec sezonu.
We can confirm that Dejan Kulusevski suffered an injury to his right patella in our Premier League fixture against Crystal Palace last weekend.
Following further specialist consultation, the midfielder has undergone surgery today and will commence his rehabilitation with our… pic.twitter.com/haC3MThcMd
— Tottenham Hotspur (@SpursOfficial) May 14, 2025
W Premier League „dziadują”, ale ktoś z nich zagra w Lidze Mistrzów
25-latka zabraknie więc przede wszystkim w starciu, które może uratować Tottenhamowi katastrofalny sezon. W 36 ligowych meczach Spurs ponieśli aż 20 porażek, co jest ich niechlubnym rekordem w Premier League. Wcześniej najwięcej porażek w tych rozgrywkach ponieśli w sezonie 1993/94 – 19, ale wówczas do rozegrania mieli 42 mecze. Wtedy też „Koguty” w 22-drużynowej lidze uplasowali się na 15. miejscu, co jak dotąd jest ich najgorszym wynikiem w tych rozgrywkach. „Wyczyn” ten zespół Postecoglou może jednak przebić, bowiem na dwie kolejki przed końcem sezonu znajduje się na ostatnim bezpiecznym, 17. miejscu, a na rozkładzie ma Aston Villę i Brighton.
W podobnie beznadziejnej sytuacji jest rywal Tottenhamu w finale Ligi Europy – Manchester United. „Czerwone Diabły” w lidze znajdują się zaledwie jedną pozycję nad Spurs i już teraz wiadomo, że rozegrają swój najgorszy sezon w Premier League. Nigdy wcześniej klub z Old Trafford rozgrywek Premier League nie zakończył poniżej ósmego miejsca oraz nie poniósł aż tylu porażek, co teraz, czyli siedemnastu.
Manchester United and Tottenham now sit 16th and 17th in the Premier League, with neither team winning any of their last 5️⃣ league games.
Waiting for that Europa League final… ⏱ pic.twitter.com/1vQepSTTmU
— Football on TNT Sports (@footballontnt) May 11, 2025
Tegoroczny finał Ligi Europy będzie więc stał pod znakiem „all or nothing”, bowiem wygrany starcia w Bilbao zagra w następnej edycji Ligi Mistrzów, przegrany zaś zostanie z pustymi rękami. Na korzyść Tottenhamu przemawiać może jedynie fakt, że za kadencji Ange’a Postecoglou nie przegrali jeszcze z Manchesterem United. Pod wodzą Australijczyka Spurs w starciach z „Czerwonymi Diabłami” zanotowali remis oraz cztery zwycięstwa, a wszystkie trzy rywalizacje z klubem z Old Trafford rozegrane w tym sezonie wygrali.
fot. PressFocus