Milan w końcu wybrał. Nie chodzi jednak o nowego trenera

Milan to klub, w którym w ostatnich miesiącach panuje dość spory bałagan. Organizacja należąca do amerykańskiego funduszu RedBird Capital Partners zaliczyła fatalny sezon i na kolejkę przed końcem wiadomo, nie zagra w europejskich pucharach w przyszłym sezonie i skończy jako dziewiąta ekipa w lidze. Wkrótce nadejdzie wiele zmian, a pierwszą z nich jest wybór nowego dyrektora sportowego. W Mediolanie w końcu w tej kwestii mamy biały dym.
Milan wybrał (w końcu) nowego dyrektora sportowego
Pod koniec marca wręcz pewnym było, że nowym dyrektorem sportowym Milanu zostanie Fabio Paratici. Były działacz w tej samej roli w Juventusie czy Tottenhamie był dla klubu łakomym kąskiem i to mimo zawieszenia, które nadal go obowiązuje. Mógłby w praktyce działać dopiero od drugiej połowy lipca, a Milan… prawdopodobnie dość późno się zorientował o skali problemu.
Tym więc sposobem wrócił temat Tare, który… nie jest wcale nowy. Na wokandzie jest mniej więcej od początku 2025 roku. Gerry Cardinale spotkał się z ww. Paraticim wczesną wiosną nad jeziorem Como, ale po tym spotkaniu wyszło, że raczej nie ma co się nastawiać na wspólną współpracę. Tym sposobem Albańczyk znów był numerem jeden w klubie – fanem tego zatrudnienia był Giorgio Furlani, CEO klubu, który ma dużą moc sprawczą (niegdyś absolwent Harvardu).
🔴⚫️Igli #Tare, a volte ritornano: ecco i suoi migliori colpi che fanno sognare i tifosi del #Milan https://t.co/vHaThYIy6c
— Corriere dello Sport (@CorSport) May 21, 2025
Znany z boiska i z gabinetów
Finalny wybór padł więc na Igliego Tare. To doskonale znany we Włoszech były albański piłkarz klubów Serie A. Przez ponad dekadę pracował on w Lazio jako prawa ręka właściciela Claudio Lotito. 51-letni Albańczyk w klubach Serie A rozegrał łącznie ponad 180 spotkań. Grał dla Brescii, Bologni i Lazio. Tam też zakończył karierę i wkrótce zaczął działać w gabinetach.
W Italii był jednym z pierwszych boiskowych target manów. Robił za „ścianę” dla Roberto Baggio. W sezonie 2001/02 grał w jednej drużynie z Markiem Koźmińskim, ale też ww. Baggio, Lucą Tonim, Pepem Guardiolą. Trenerem takiej ciekawej paczki był.. Carlo Mazzone. Ten od legendarnego kilkudziesięciometrowego sprintu w derbach z Atalantą.
Do jego największych skalpów należą zdecydowanie poniższe ruchy:
- Ciro Immobile z Sevilli za 9,5 mln euro (piłkarz po przejściach, który stał się najlepszym strzelcem klubu w historii)
- Luis Alberto z Liverpoolu za 4 miliony euro (transfer strzał w dziesiątkę, Hiszpan okazał się czołowym playmakerem ligi)
- Sergej Milinković-Savić przechwycony w ostatniej chwili od Fiorentiny – piłkarz Genku kosztował 12 milionów (stał się idolem Stadio Olimpico, pod kątem umiejętności piłkarz kompletny, przymierzany do wielu znanych klubów)
- Senad Lulić za 3 miliony euro z Young Boys Berno – stał się kapitanem i legendą klubu, bohater wewnątrz rzymskiego finału Coppa Italia
- Miroslav Klose bez odstępnego po etapie w Bayernie Monachium – doskonały ruch dla rzymian
Tare będzie miał sporo sprzątania
Zadaniem Albańczyka będzie uporządkowanie kadry i przede wszystkim wybór nowego trenera „Rossonerich”. Milan nie wydaje się skory do kontynuowania współpracy z Sergio Conceicao. Portugalczyk co prawda z marszu wygrał Superpuchar Włoch, ale w słabym stylu przegrał finał Pucharu Włoch, czym niejako zakończył trofeową posuchę Bologni trwającą 51 lat.
W najbliższym czasie absolutnym pewniakiem wydaje się odejście Tijjaniego Reijndersa, po którego usługi chętni są m.in. Manchester City czy Real Madryt. Holender to aktualnie największe aktywo w składzie „Rossonerich”, niedawno przedłużył umowę do 2030 roku, czuje się w klubie i mieście świetnie, ale… przed Milanem sezon z możliwymi bardzo czerwonymi „słupkami w excelu”. Tak ogromny transfer największej gwiazdy może to podreperować.
🚨🔵 Manchester City have started club to club talks with AC Milan for Tijjani Reijnders as top target.
Negotiations to continue next week as opening bid expected to arrive soon.
City want to be fast for Club World Cup + anticipate other European top clubs keen on Reijnders. pic.twitter.com/C4r6WAZUxM
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) May 23, 2025
To właśnie on, a nie choćby Rafa Leao, ma być poświęcony pod kątem ratowania finansów – europejskich pucharów 2025/26 bowiem brak, więc RedBird chce spróbować, aby było zielono, także z powodu zaostrzonego Finansowego Fair Play, które wkrótce wchodzi w życie (60 mln euro strat maksymalnie za ostatnie trzy lata, znacznie mniejsza miara w porównaniu do czasów niedawnych).
W mediach mówi się o sporym sprzątaniu kadry. Rok umowy ma Theo Hernandez, który jest po słabym sezonie – klub ma go kolokwialnie… w nosie od pewnego czasu, a to jeden z idoli trybun. Mike Maignan czy Christian Pulisic nadal nie mają przedłużonej umowy – Amerykanin czeka na rozwój sytuacji, bowiem jest lekko zaniepokojony zamieszaniem w klubie. Wielu piłkarzy nie ma też tu przyszłości lub są na wypożyczeniach, więc to ewentualna okazja do kolejnych sprzedaży (vide Pobega, Adli czy Okafor). W Milanie więc Tare w najbliższym czasie roboty będzie mieć sporo.
Fot. PressFocus