Roma zabrała głos ws. afery z Zaniolo. Trzy tygodnie w szpitalu dla jednego z poszkodowanych

AS Roma była rywalem Fiorentiny w półfinale włoskich mistrzostw młodzieżowych rozgrywek Primavery 1 rozgrywanym w Toskanii. Nikt nie wpadł jednak na to, że z meczu o sporą stawkę zrobi się spora awantura na cały kraj. Wiemy bowiem jak długo poszkodowani w sprawie będą musieli przebywać w szpitalu w wyniku zachowania Nicolo Zaniolo. Rzymski klub odniósł się do całej sprawy.
Roma atakuje Zaniolo w oświadczeniu
Przypomnijmy: po meczu drużyn z Primavery 1 (Fiorentina – Roma) Nicolo Zaniolo zszedł do szatni, skorzystał z toalety, pogratulował piłkarzom (jeszcze) swojej drużyny po czym wdarł się w bójkę. Media podawały, że Zaniolo uderzył dwóch zawodników ze swojego byłego klubu. Według wstępnych rekonstrukcji zawodnik rzekomo wszedł po meczu do szatni drużyny Primavery i zachowywał się prowokacyjnie wobec niektórych młodych zawodników.
Stołeczny klub poinformował o tym, że dwóch piłkarzy spędzi minimum 10 dni w szpitalu. Najważniejszą z informacji jest jednak fakt, że drugi z poszkodowanych, który dopiero co wrócił do formy – ma pozostać tam nieco dłużej, bo… trzy tygodnie. Prokuratura federalna już zajmuje się sprawą pobicia przez Zaniolo.
La Roma accusa duramente Zaniolo. Lui risponde: "Sono cambiato, mai alzato le mani" https://t.co/devtsvUi5e #Roma #Fiorentina #Zaniolo #Almaviva #Litti
— calciocapitolino.it (@calciocapitolin) May 28, 2025
Roma wydała w sprawie incydentu z Zaniolo następujący komunikat:
– Po dokładnym zbadaniu faktów AS Roma publikuje zaktualizowane oświadczenie. Wieczorem 26 maja pod koniec półfinału Primavery Fiorentina – Roma rozgrywanego na Viola Park, Nicolo Zaniolo [zawodnik pierwszej drużyny Fiorentiny] nielegalnie włamał się do szatni Romy, w towarzystwie znajomego, mimo, że nie miał akredytacji. (…) Oddawał on mocz w strukturach zarezerwowanych dla Romy, sprowokował zawodników i bez wymiany zdań uderzył Mattię Almavivę oraz gwałtownie popchnął Marco Littiego, który dopiero co wrócił po operacji barku.
– Obaj zawodnicy zostali odwiedzeni w szpitalu – Almaviva otrzymał diagnozę 10 dni, Litti 21 dni. AS Roma wyraża całkowitą solidarność ze swoimi młodymi zawodnikami i jest głęboko oburzona gwałtownym i nieuzasadnionym zachowaniem, które miało miejsce w Viola Park. Ufamy, że właściwe instytucje podejmą działania, aby gwarantować sprawiedliwość i chronić wartości włoskiej piłki nożnej.
Zaniolo zaprzecza zarzutom, że był agresywny i „wstawiony”
Do sprawy odniósł się sam Zaniolo. Twierdzi on, że Roma kłamie w oświadczeniu na temat jego stanu i zaprzecza, że zachowywał się agresywnie wobec młodych zawodników.
– Zdecydowałem się nie wracać do nieprzyjemnych wydarzeń z poniedziałku, wierząc w szacunek do samego siebie oraz prawdy. Niestety, w ostatnich dniach zmuszony byłem czytać i słuchać licznych nieścisłości i wymyślonych rekonstrukcji zdarzeń, także ze strony mojego byłego zespołu, do którego nadal czuję sympatię. (…) Podano informacje i szczegóły, które okazały się całkowicie bezpodstawne i dalekie od prawdy. Zamiast zagłębiać się w dynamikę epizodu (i zachowanie niektórych jego członków), skupiono się na podkreśleniu okoliczności, które były marginalne i co najmniej zabawne [takie jak fakt, że całkowicie legalnie korzystałem z toalet w ośrodku sportowym mojego klubu] lub czynić nieprzyjemne i dwuznaczne aluzje do mojego „stanu”.
– Prawda jest inna: poszedłem do szatni drużyn, aby pogratulować chłopakom z Fiorentiny i powitać zawodników mojej byłej drużyny, bez nienawiści czy urazy. (…) Niestety, gdy wszedłem do szatni, spotkałem się (szczególnie ze strony niektórych) z powitaniem równie wrogim, co nieumotywowanym; Mimo to powtarzam, że nie było z mojej strony żadnego agresywnego zachowania fizycznego. Na razie nie dodam nic więcej, z szacunku dla dochodzeń prowadzonych przez właściwe organy. Dziękuję Fiorentinie i wszystkim, którzy byli blisko mnie w tym czasie, nadal wspierając mnie z szacunkiem i zaufaniem, trzymając się rzeczywistości faktów.
Fot. PressFocus