5 pytań przed 33. kolejką Betclic 2. Ligi

Zostały jeszcze każdemu po dwa mecze. Bitwa toczy się przede wszystkim o dwa miejsca barażowe oraz o ostatnie miejsce spadkowe, którego jednak – jak wiadomo – nikt nie chciałby zająć. Co może się wydarzyć w 33. kolejce Betclic 2. Ligi? Oto 5 ważnych pytań w ramach zapowiedzi.
Jak co tydzień – czy Przemysław Cecherz wreszcie wygra?
W Święto Pracy, a więc 1 maja zatrudniony został Przemysław Cecherz. Prowadził już Wieczystą kilka lat temu, ale w starciach z dużo słabszymi rywalami w klasie okręgowej. Tam wygrywało mu się łatwiej. Teraz ma beznadziejne wejście – cztery mecze i cały czas żadnego zwycięstwa. Najpierw przegrał u siebie z Wisłą Puławy, a to drużyna z 14. miejsca mierząca się z kłopotami organizacyjnymi. Przeciwko Polonii Bytom jego zespół wyglądał po prostu źle. Nie dało się tego oglądać. Przegrał po głupim faulu i karnym w doliczonym czasie.
W kolejnym hicie – z Chojniczanką Chojnice – wyglądało to lepiej – krakowianie przejęli inicjatywę, ale czujny był w bramce Damian Primel. Przy prowadzeniu 1:0 Rafa Lopes trafił w słupek, ale znów głupio sprokurowany karny, tym razem przez Pawła Łysiaka, sprawił, że nie było wygranej. Niesamowite, że nie udało się wygrać nawet z będącym w beznadziejnej formie Zagłębiem Sosnowiec. Ba, Wieczysta dostała tam karnego za komiczny „faul kreta”, który widział chyba tylko sędzia, a i tak Bartosz Boruń wyrównał z główki na 1:1 w 95. minucie. Trauma i przekleństwo.
Czy tym razem Cecherz okaże się lepszy od Olimpii Grudziądz? Łatwo nie będzie, bo to drużyna znajdująca się na pierwszej bezpiecznej pozycji i musi uciekać, żeby nie dać się wepchnąć w czerwoną strefę.
Dawid Kort znów będzie błyszczał?
Świt Szczecin to ostatnio Dawid Kort, a Dawid Kort to Świt Szczecin. Były zawodnik Pogoni Szczecin czy Wisły Kraków trzyma kierownicę i nie chce jej puścić. To on w dużej mierze odpowiada za świetną formę beniaminka, który utrzymuje się w strefie barażowej. W wyróżnieniach 30. kolejki Betclic 2. Ligi został przez nas wybrany najlepszym zawodnikiem. Najpierw wywalczył rzut karny i to po zwodzie im. Zinedine’a Zidane’a, gdy nawinął obrońcę ruletą, a później dołożył jeszcze przepiękną bramkę z rzutu wolnego z Olimpią Grudziądz.
Kort się wcale nie zatrzymał ani nie był to jednorazowy wybryk. Na wiosnę „odpalił” ewidentnie i z Resovią dołożył kolejną bramkę – może nie tak efektowną, jednak też całkiem ładną. W środku tygodnia Świt mierzył się w zaległym spotkaniu z Rekordem Bielsko-Biała, a tam już pomocnik przeszedł samego siebie, bo asystował przy wszystkich trzech bramkach – nieważne dla niego czy z gry, czy ze stałego fragmentu. Teraz szczeciński zespół zagra ze zdegradowanym już Zagłębiem Lubin II. Nie może przegrać z tak grającym Kortem w ofensywie. Seria bez porażki trwa już sześć spotkań.
Dawid Kort i trener T. Kafarski związek prawie idealny. W przeszłości znakomita współpraca obu we Flocie Ś-cie. Obecnie takie znakomite akcje Korta w barwach Świtu Szczecin @SSkolwin. Trzy asysty w meczu z Rekordem (3:1), a ta najładniejsza 👏⚽️ https://t.co/SSj7DIulsr
— Jerzy Chwałek (@Jerzy2014) May 27, 2025
Kto wygra mecz o życie?
Biorąc pod uwagę układ całej tabeli, to najważniejszy w 32. kolejce Betclic 2. Ligi będzie mecz w Bielsku-Białej. Miejscowy Rekord podejmie Wisłę Puławy. To kluczowe starcie dla losów utrzymania. Jeżeli Rekord zgarnie trzy punkty, to automatycznie przeskoczy tego przeciwnika. 13. miejsce i 14. miejsce będą walczyć o pozostanie w barażach. Największym przegranym zostanie ten, który zajmie 15. lokatę. O to w zasadzie toczy się bitwa na samym dole, ponieważ trzy kluby są już zdegradowane: Zagłębie Lubin II, Skra Częstochowa i Olimpia Elbląg.
Rekord Bielsko-Biała wiosną miał fantastyczną serię dziewięciu meczów bez porażki. Może ładnie to wygląda, że nie przegrał, ale aż sześć razy z tego zremisował, a wiadomo, że matematycznie dużo bardziej się opłaca raz wygrać i raz przegrać niż dwukrotnie zremisować. Ostatnio jednak jest gorzej z formą, co obnażył zresztą zespół Świtu Szczecin i to już po pierwszej połowie, gdy spokojnie prowadził 3:0. Czy Wisła Puławy całkowicie pogrąży bielszczan? Jeśli Rekord przegra, to spadnie z ligi, ponieważ i tak ma gorszy bezpośredni bilans z GKS-em Jastrzębie.
Jaki dzień przytrafi się Maciejowi Krakowiakowi?
Maciejowi Krakowiakowi z KKS-u Kalisz zdarzają się błędy, kiepskie decyzje, ale gdy już wpadnie w trans, to broni jak David de Gea w słynnym meczu z Arsenalem, gdzie zaczarował bramkę. Właśnie takie dwa mecze „wylosowały” się Krakowiakowi na wiosnę. Dopiero co obronił aż dziewięć strzałów z Pogonią Grodzisk Mazowiecki. Pięknie pofrunął po strzałach Igora Korczakowskiego i Jakuba Apolinarskiego, a potem jeszcze zatrzymał Kamila Odolaka, który strzelał z pięciu metrów. Był jak ściana – nie do ruszenia.
Został też najlepszym piłkarzem w naszych wyróżnieniach 23. kolejki Betclic 2. Ligi. To zresztą jedyny golkiper, który się tam znalazł… i to dwukrotnie! Wtedy z Zagłębiem Sosnowiec zanotował aż siedem obron. W pierwszej połowie momentami trwał napór na jego bramkę, a on wszystko wyłapywał, odbijał, był wszędzie. Scementował ten występ jeszcze obroną rzutu karnego i to takiego, którego nawet nie powinno być. W powtórkach idealnie widać, że golkiper gości czyściutko zagarnia piłkę spod nóg napastnika, a ten specjalnie zostawia kolano i teatralnie rzuca się do przodu. Zadbał o to, że oliwa sprawiedliwa.
Krakowiakowi – jak każdemu zresztą – zdarzają się też błędy. Z Rekordem Bielsko-Biała można go trochę winić za porażkę, ponieważ za krótko wybił piłkę przy dośrodkowaniu i to w 92. minucie, przez co padła bramka dla gospodarzy na wagę zwycięstwa. Największego „babola” zrobił jednak z Polonią Bytom, kiedy to podał pod nogi Kamila Wojtyry i zaliczył „asystę” przy jego golu.
Ostatnie trzy mecze to jednak trzy czyste konta Krakowiaka i trzy zwycięstwa KKS-u Kalisz. Teraz niewątpliwie ten golkiper będzie miał sporo roboty – czas bowiem na starcie z 5. w tabeli i niepokonanym przez dziewięć spotkań Podbeskidziem. Ważny mecz w kontekście baraży. Iskry będą leciały.
Czy Polonia Bytom wygra ligę po 33. kolejce?
Gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta. Jeszcze na początku rundy wiosennej pewniakiem do awansu były Pogoń Grodzisk Mazowiecki i Wieczysta Kraków. Obie te drużyny szły jak burza, ale wiosną co chwilę zaczął jednym i drugim spadać łańcuch, więc z rowerem bez usterek postanowiła z tego skorzystać Polonia Bytom i to w takim stylu, że aż wskoczyła na pozycję lidera. 5:4 ze Świtem Szczecin, 5:3 ze Skrą Częstochowa, 4:2 z KKS-em Kalisz oraz 5:3 z Hutnikiem Kraków – nie da się wiosną nie przeżywać emocji przy oglądaniu świeżego beniaminka Betclic 1. Ligi.
NIECH USŁYSZY CAŁA POLSKA, W 1. LIDZE KRÓLOWA ŚLĄSKA‼️🔵🔴🤩 #awansjestnasz pic.twitter.com/6penO7u13m
— BS Polonia Bytom (@PoloniaBytom) May 18, 2025
Nie ma z kolei łatwiejszego przeciwnika, żeby przyklepać mistrzostwo. To najgorsza w lidze Olimpia Elbląg, która traci średnio po dwie bramki na mecz i już dawno spadła do niższej ligi. Polonii pozostaje jeszcze liczyć na to, że walczący o baraże Hutnik Kraków urwie jakieś punkty Pogoni Grodzisk Mazowiecki, co jest całkiem prawdopodobne. Jeżeli te dwa warunki zostaną spełnione, to Polonia będzie się mogła tytułować mistrzem już po tej kolejce.