Włosi będą mieć nowego selekcjonera. Spalletti z Mołdawią po raz ostatni

Włosi fatalnie rozpoczęli eliminacje do mistrzostw świata w 2026 roku. Porażka na wyjeździe z Norwegią 0:3 wywołała bardzo negatywne reakcje pośród kibiców z południa Europy. Nie widzą już szans na dalsze postępy kadry pod Luciano Spallettim. Ich głosy zostaną poniekąd wysłuchane. Kadencja szkoleniowca z Certaldo długo nie potrwa. Spotkania z Mołdawia będzie jego ostatnim. Włosi szukają już nowego selekcjonera.
Spalletti kończy z kadrą
Ostatni rok, poza bardzo drobnymi wyjątkami, jest bardzo trudny dla Luciano Spallettiego. Selekcjoner Włochów bowiem regularnie słyszy wobec siebie głosy krytyki. Jest jej prawdopodobnie tak dużo co po kilkunastu meczach pracy w podobnej roli u Michała Probierza. Zarzuca się obu tak naprawdę to samo – brak postępu i odpowiedniego wykorzystania graczy, którzy są dostępni.
Mecz z Mołdawią będzie dla Spallettiego ostatnim, 24. spotkaniem. Piłkarze ze wschodniej Europy dopiero co przegrali w towarzyskim meczu z Polską 0:2. A Włosi… zwolnili selekcjonera z uwagi na okoliczności.
Italy vs. Moldova will be Luciano Spalletti's last game as Azzurri head coach.#Azzurri #VivoAzzurro pic.twitter.com/h5emYOlH6t
— Italy ⭐️⭐️⭐️⭐️ (@Azzurri_En) June 8, 2025
0:3 z Norwegią na starcie eliminacji przydarzyło się krótko po tym jak Francesco Acerbi, między wierszami, odmówił przyjechania na reprezentacją (i poniekąd) grania w kadrze podczas kadencji mistrza Włoch z 2023 roku. Obrońca Interu zasugerował w swojej wiadomości na Instagramie jakoby trener dawał mu poczucie, że nie jest chciany na zgrupowaniu. Skąd my to znamy? Od pewnego czasu też średnio zgadzają się wyniki.
Włosi za Spallettiego przegrali raptem jeden z 11 pierwszych spotkań kadencji – było to z Anglią na Wembley. Później skończyły się windy zaczęły się schody. Co prawda minimalna była porażka po pechowym samobójczym trafieniu Calafioriego tak Hiszpania zdominowała rywala. Z Chorwacją ten sam zawodnik razem z Mattią Zaccagni zapewnili kadrze Włoch 1/8 finału po dramatycznej końcówce.
Szwajcaria w fazie pucharowej zdominowała rywali i aktualni mistrzowie pojechali do domu, przegrywając w Berlinie 0:2. Już wtedy wielu domagało się głowy selekcjonera. Wybawienie dla takich kibiców nadchodzi po prawie roku od EURO. W Lidze Narodów udało się dotrzeć do ćwierćfinału, ale zabrakło jednego gola. Rewanż z Niemcami w Dortmundzie w pewnym momencie wskazywał wynik 3:0 dla gospodarzy, co powodowało tylko więcej spekulacji na temat zwolnienia „Spala”.
Kto za Spallettiego?
Wiele mówi się o tym, że następcą może być Claudio Ranieri. 71-letni mag dopiero co zakończył karierę trenerską, po czym wrócił by ratować swój klub – Romę. Zrobił to na tyle dobrze, że skończył ligę na piątym miejscu. Włosi (kibice) bardzo chcieliby, aby ponownie zmienił on zdanie i tym razem uratował nadchodzący regres rodzimej kadry narodowej. W kraju panuje bowiem przekonanie, że to trener od zadań specjalnych, co udowodniła choćby jego praca w Leicester City
Drugą z wysoko rozważanych opcji jest Stefano Pioli. Trener z Parmy jest aktualnie na kontrakcie z Al-Nassr i nie wiadomo jak długo utrzyma się tam na etacie. Zakusy na szkoleniowca miały Atalanta oraz Fiorentina, ale tak jak w pierwszej sprawie totalnie przycichło i wybrano kogoś innego, tak co do toskańczyków sprawa stanęła póki co w miejscu. Włosi doskonale pamiętają mistrzostwo Włoch 2022 jakie wywalczył z Milanem, co niektórzy mówili jako triumf „włoskiego Leicester”. Była to bowiem kadra dość młoda z kilkoma bardzo doświadczonymi zawodnikami.
Fot. PressFocus