KMŚ: Wygrana Chelsea na początek. Asysta Delapa, puste trybuny i… problem z koszulką

Chelsea w swoim pierwszym meczu podczas Klubowych Mistrzostw Świata podejmowała w Atlancie zespół Los Angeles FC. Trybuny Mercedes-Benz Stadium, który może pomieścić ponad 70 tysięcy widzów świeciły pustkami. Dwukrotni zwycięzcy Ligi Mistrzów od początku kontrolowali spotkanie, ale z czasem do swoich szans zaczęli dochodzić Amerykanie. O wyniku przeważyła jakość, która pozwoliła wygrać Chelsea 2:0. Był to udany debiut Liama Delapa.
Przed meczem
Chelsea zakwalifikowała się na KMŚ dzięki zwycięstwie w Lidze Mistrzów w 2021 roku. W przeszłości „The Blues” dwukrotnie brali udział w tym turnieju. W 2012 roku zaliczyli poważną wpadkę – przegrali w finale z Corinthians. To ostatni przypadek, kiedy KMŚ wygrała drużyna spoza Europy. Przed kolejną szansą na zdobycie tego trofeum stanęli w sezonie 2021/22. Wówczas obyło się bez sensacji. Dwukrotny zwycięzca Ligi Mistrzów w półfinale pokonał Al-Hilal, natomiast w finale poradził sobie z Palmeiras.
Drużyna Enzo Maresci zaliczyła bardzo udaną końcówkę sezonu. Na ich ostatnie 10 meczów składa się osiem zwycięstw i dwie porażki (w tym z Legią Warszawa). W tym czasie „Niebiescy” zagwarantowali sobie udział w Lidze Mistrzów, zajmując czwarte miejsce w Premier League, a także dotarli do finału Ligi Konferencji we Wrocławiu, w którym pokonali Real Betis 4:1.
— Chelsea FC (@ChelseaFC) June 16, 2025
Ich rywal to drużyna Los Angeles FC. Pierwotnie ich miejsce w KMŚ miał zająć meksykański Club Leon, który został jednak wykluczony przez FIFA. Powód? Pachuca, czyli zwycięzca Pucharu Mistrzów CONCACAF ma tego samego właściciela, a przepisy mówią, że na turnieju nie mogą zagrać dwie drużyny, będące własnością jednego właściciela.
FIFA zorganizowała baraż o miejsce Club Leon, w którym zmierzyły się LA FC (finalista Pucharu Mistrzów CONCACAF) i Club America (najwyżej sklasyfikowana drużyna w rankingu CONCACAF). W nim drużyna z MLS przegrywała aż do 89. minuty, kiedy do remisu doprowadził Igor Jesus. W dogrywce gola na wagę awansu LA FC strzelił Denis Bouanga. W tamtym tygodniu podopieczni Steve’a Cherundolo rozgrywali jeszcze mecz ligowy, w którym pokonali Sporting Kansas City 3:1.
The Starting XI for #CHEvLAFC#LAFC | @FIFACWC pic.twitter.com/0BnSPyyO9Q
— LAFC (@LAFC) June 16, 2025
Pełna kontrola od samego początku
Pierwszą szansę na gola Chelsea miała już w piątej minucie, kiedy po szybkiej akcji Marca Cucurelli i Noniego Madueke z piłką w polu karnym obrócił się Nicolas Jackson. Jego uderzenie okazało się jednak zbyt słabe dla Hugo Llorisa. Nieco ponad 10 minut później po odbiorze Moisesa Caicedo przed szansą na otwarcie wyniku stanął Madueke, jednak również nie zaskoczył swoim strzałem francuskiego bramkarza.
„The Blues” zdominowali posiadanie piłki, jednak niewiele z tego wynikało. Podobnie było chwilę później, gdy niegroźne próby zza pola karnego podejmowali Cole Palmer czy Reece James. Zdarzało się, że zespół z LA próbował wyprowadzać akcje, ale bardzo szybko przerywali je podopieczni Mareski.
Chelsea dopięła swego po upływie pół godziny gry, kiedy Nicolas Jackson zagrał świetną piłkę na wolne pole do Pedro Neto. Portugalczyk nawinął najprościej jak się dało obrońcę LAFC i strzałem przy bliższym słupku wyprowadził „The Blues” na prowadzenie.
— Chelsea FC (@ChelseaFC) June 16, 2025
Ich rywal najbliżej bramki Robert Sanchesa był chwilę później, kiedy Bouanga uderzył z rzutu wolnego z bocznego sektora boiska. Piłka zmierzała za kołnierz bramkarza, ale Hiszpan ze spokojem wybił ją na rzut rożny.
Wyrównana druga połowa
W przerwie Enzo Maresca dokonał podwójnej zmiany. Z boiska zeszli ukarany żółtą kartką Reece James oraz Romeo Lavia. Zastąpili ich Malo Gusto i Enzo Fernandez. Po drugiej stronie na murawie zameldował się były zawodnik Chelsea, Oliver Giroud, który wszedł za Jeremy’ego Ebobisse. Francuz miał problem ze… znalezieniem swojej koszulki. Uratował go rezerwowy bramkarz LA, David Ochoa, który po jego trykot popędził do szatni.
David Ochoa es portero, es utilero y también es un héroe 😂🙌
Menudo sprint se ha pegado para traerle la camiseta a Giroud del vestuario 🔥@FIFACWC | Todos los partidos gratis en https://t.co/AZTuTsW6Y0 | #FIFACWC por @DAZNFutbol pic.twitter.com/EC5wVRgKyS
— KIQE Canté® | #FlowNewsWeb 🌐 (@KiqeCante) June 16, 2025
Kilka minut po wznowieniu gry serca kibiców Chelsea zadrżały, gdy strzał zza pola karnego oddał David Martinez. Piłka po odbiciu się od jego kolegi minimalnie minęła słupek. Chwilę później przed kolejną szansą stanął ten sam zawodnik. Ograł Cucurellę w polu karnym, jednak fatalnie spudłował.
Pobudziło to zawodników Chelsea, którzy po krótkim rozegraniu rzutu rożnego mogli podwyższyć swoje prowadzenie. Piłkę w pole karne wrzucił Pedro Neto, który chciał się odwdzięczyć Jacksonowi za asystę. Senegalczyk uderzył głową, jednak jego strzał został zablokowany przez byłego piłkarza Bayernu, Timothy’ego Tillmana.
Zespół z „Miasta Aniołów” w drugiej połowie grał odważniej, co przekładało się na kolejne sytuacje, jak ta w 57. minucie, gdy Bouanga po długim podaniu nawinął Neto w polu karnym i oddał mocny strzał na bramkę Sancheza. Bramkarz spisał się jednak bez zarzutu i skutecznie interweniował.
Czas debiutów
Po upływie godziny gry zaczął rozkręcać się Cole Palmer, który przeprowadził dwie groźne akcje prawym skrzydłem. Wówczas na boisku pojawił się sprowadzony z Ipswich Liam Delap. Napastnik zmienił dobrze spisującego się Jacksona. To właśnie wspomniana dwójka Anglików rozegrała kolejną akcję, która mogła zakończyć się drugim golem dla dwukrotnych zwycięzców Ligi Mistrzów. Palmer zagrał na wolne pole do Delapa. Ten minął obrońcę i wyłożył piłkę w kierunku Enzo, jednak Argentyńczyka ubiegł zawodnik LA, który wybił piłkę.
Brak drugiego gola mógł utrzymywać kibiców angielskiej drużyny w dużej niepewności, gdyż podopieczni Cherundolo rozochocili się i coraz aktywniej działali w ataku. Groźnym strzałem z dystansu popisał się choćby Ryan Hollingshead, po którym piłka powędrowała minimalnie nad poprzeczką.
Kibice z Los Angeles zaczęli zyskiwać nadzieje, że nie muszą tego meczu przegrać, ale Chelsea szybko je ugasiła, kiedy w 80. minucie na prawe skrzydło zszedł debiutujący Delap. Były zawodnik Manchesteru City wrzucił piłkę w pole karne, w które wbiegł Enzo Fernandez. Mistrz świata z 2022 roku opanował piłkę i z bliskiej odległości wbił ją do bramki Llorisa.
ENZO MAKES IT TWOOO!!!
🔵 2-0 ⚪️ [79]
— Chelsea FC (@ChelseaFC) June 16, 2025
Podopieczni Steve’a Cherundolo nie poddali się i już kilka minut później mogli złapać kontakt. Po kolejnym długim podaniu do Bouangi z piłką minął się Gusto. Zawodnik z Gabonu wbiegł z piłką w pole karne, ale Francuz naprawił swój błąd, wytrącając go z równowagi w zgodzie z przepisami.
Po strzeleniu drugiego gola Maresca dał zadebiutować kolejnemu zawodnikowi. Moisesa Caicedo zmienił Dario Essugo, sprowadzony z portugalskiego Sportingu. Kilka minut przed końcem w drużynie grającej w MLS pojawił się były zawodnik Wisły Kraków, Yaw Yeboah. W ostatniej akcji pięknym strzałem popisał się jeszcze najlepszy zawodnik meczu, Pedro Neto, jednak uderzył zbyt wysoko i sędzia Jesus Valenzuela gwizdnął po raz ostatni.
Fot. screen/DAZN