W przeszłości płacono za niego 20 mln euro. Teraz Motor Lublin skreślił go po trzech miesiącach

W trakcie marcowej przerwy reprezentacyjnej Motor Lublin niespodziewanie sprowadził zawodnika, za którego w przeszłości niemałe pieniądze płaciły RB Lipsk i Leeds United. Beniaminek PKO BP Ekstraklasy nie rzucał się jednak na głęboką wodę i związał się z nim umową tylko do czerwca tego roku. Teraz wiemy, że nie zostanie ona przedłużona, bowiem w Polsce nie udało mu się wrócić do formy.
Zaskakujący transfer Motoru Lublin
Kiedy wieczorem 21 marca polscy kibice wyczekiwali na pierwszy gwizdek w meczu eliminacji MŚ 2026 Polska – Litwa, Motor Lublin z zaskoczenia ogłosił zakontraktowanie Jeana-Kevina Augustina, a więc byłego napastnika PSG, Monaco czy RB Lipska. W 2017 roku „Byki” płaciły PSG za ich wychowanka 16 milionów euro (według portalu „Transfermarkt”), a trzy lata później Leeds United – choć z przymusu – pięć milionów euro więcej. Na koncie ma on także mistrzostwo Francji z 2016 roku i cztery triumfy w Pucharze Francji.
W momencie przenosin do Polski Augustin od nieco ponad pół roku pozostawał bez klubu, bowiem w ostatnim dniu sierpnia 2024 roku jego obowiązujący do końca sezonu 2024/25 kontrakt z FC Basel został rozwiązany za porozumieniem stron. Kiedy rozstawał się z 20-krotnym wówczas mistrzem Szwajcarii, mijało niemal pięć miesięcy od czasu jego ostatniego występu. Z kolei debiut w koszulce Motoru zaliczył 13 kwietnia w Lublinie przeciwko Lechowi Poznań (1:2), a więc na rozegranie kolejnego meczu czekał aż 376 dni.
Mamy debiut 👀🇫🇷#MOTLPO https://t.co/YaRYGG34X0 pic.twitter.com/8JSs9hXyIR
— Michał Barański (@m_baranski_) April 13, 2025
127 minut i koniec
Jak się później okazało, był to jego zaledwie jeden z czterech występów w żółto-biało-niebieskich barwach. W kolejnych czterech meczach Augustin na placu gry pojawił się trzykrotnie i tylko raz w wyjściowym składzie. Akurat wtedy strzelił zresztą jedynego gola dla Motoru. Już w 3. minucie domowego starcia z Piastem Gliwice trafił na 1:0, jednak były to tylko miłe złego początki. Finalnie beniaminek został rozbity przed własną publicznością 1:4, a występ Francuza zakończył się w 58. minucie, tuż przed bramką dla Piasta na 3:1.
Szkoleniowiec Motoru – Mateusz Stolarski ostatni raz z wychowanka PSG skorzystał kilka dni później w Szczecinie przeciwko Pogoni (0:3). Na mecze z Zagłębiem Lubin (1:0) i Radomiakiem (3:2) nie był już nawet uwzględniany w kadrze. Piątego występu w koszulce lubelskiego klubu już nie będzie, bowiem oficjalnie poinformowano, że jego obowiązujący do końca czerwca tego roku kontrakt nie zostanie przedłużony. Tym samym jego przygoda w Polsce zakończyła się na zaledwie 127 minutach spędzonych na boisku.
Jean-Kévin Augustin nie jest już zawodnikiem Motoru Lublin.
SZCZEGÓŁY 🔗 https://t.co/vEJELhuCiC
Dziękujemy i życzymy powodzenia! 🤝 pic.twitter.com/qJ9jOLrLtT
— Motor Lublin (@MotorLublin) June 20, 2025
Jean-Kevin Augustin jest już dziewiątym piłkarzem, którego Motor pożegnał po zakończeniu sezonu 2024/25 w związku z wygaśnięciem kontraktu. Wszystko przez to, że doznał kontuzji w meczu z Pogonią Szczecin, która miała go wykluczyć na jakiś czas. Dlatego też polski klub nie zdecydował się na przedłużenie kontraktu: – Jako trener razem z dyrektorem sportowym nie możemy znowu próbować wprowadzać zawodnika przez kolejne dwa miesiące i kasować pozycję drugiego czy pierwszego napastnika. To byłoby dla nas zbyt duże ryzyko – mówił Mateusz Stolarski.
Stolicę woj. lubelskiego jako „wolni agenci” opuścili także: Kacper Rosa, Igor Bartnik, Kamil Kruk, Marcel Gąsior, Antonio Sefer, Kacper Wełniak, Kaan Caliskaner oraz największa gwiazda zespołu – Samuel Mraz. Autor 16 goli w rozgrywkach PKO BP Ekstraklasy 2024/25 na zasadzie „wolnego transferu” przeniósł się do wicemistrza Szwajcarii – Servette FC, z którym zagra w eliminacjach Ligi Mistrzów.