A jednak! Bayern ściągnie nowego napastnika i rywala dla Kane’a

Bayern Monachium póki co nie był zbyt aktywny w ramach letniego okienka transferowego. Na ten moment mowa jest o dwóch wzmocnieniach – na zasadzie wolnego transferu do FCB dołączyli Jonathan Tah oraz Tom Bischof. Niewykluczone jednak, że wkrótce bawarski klub ogłosi niespodziewany transfer nowego napastnika i zarazem konkurenta dla Harry’ego Kane’a.
Nick Woltemade wybrał Bayern
Bayern Monachium przygotowuje się do kolejnego dużego ruchu na rynku transferowym. Tym razem na celowniku rekordowego mistrza Niemiec znalazł się jeden z największych talentów młodego pokolenia — Nick Woltemade. Jak informuje ceniony dziennikarz stacji „Sky”, Florian Plettenberg, klub z Monachium osiągnął ustne porozumienie z zawodnikiem, który obecnie reprezentuje VfB Stuttgart.
Kluczowa w całym procesie miała być wideorozmowa trenera Vincenta Kompany’ego oraz działaczy sportowych: Maxa Eberla i Christopha Freunda. To właśnie ta rozmowa przekonała napastnika do zrobienia kolejnego kroku w swojej karierze. Młody Niemiec miał jasno zakomunikować w dotychczasowym klubie: „Chcę grać w Bayernie!”
🚨🔴 BREAKING | Nick #Woltemade has personally informed VfB Stuttgart in the past few hours that he only wants to move to FC Bayern this summer.
FC Bayern have also personally informed VfB that they want to sign Woltemade. However, negotiations are only set to start after the… pic.twitter.com/QheMFXlBjz
— Florian Plettenberg (@Plettigoal) June 27, 2025
Woltemade i Bayern są już po słowie – pięcioletni kontrakt obowiązujący do czerwca 2030 roku jest gotowy. Według doniesień zawodnik odrzucił ostatnio ofertę przedłużenia umowy ze Stuttgartem, która obowiązuje do 2028 roku i nie zawiera klauzuli odstępnego. Oznacza to, że wszystko będzie zależeć od rozmów między klubami, które mają ruszyć dopiero po zakończeniu mistrzostw Europy U-21.
Sam zawodnik aktualnie błyszczy na turnieju młodzieżowym, gdzie poprowadził reprezentację Niemiec do finału przeciwko Anglikom. Do tej pory może pochwalić się imponującym bilansem: sześć goli i trzy asysty, co czyni go jednym z najlepszych graczy całych mistrzostw oraz dużym faworytem do zgarnięcia nagrody MVP całych mistrzostw.
VfB Stuttgart zaskoczony. Bayern zdeterminowany
Choć sam zawodnik nie ukrywa chęci odejścia, VfB Stuttgart nie zamierza łatwo się poddać. Władze klubu, według informacji „Bilda”, były zaskoczone rozmowami toczącymi się za kulisami i poczuły się pominięte. Dyrektor sportowy klubu, Fabian Wohlgemuth, wciąż wierzy, że uda się zatrzymać zawodnika: – Droga Nicka u nas jeszcze jest daleka od zakończenia. Planujemy z nim przyszłość i chcemy również w przyszłym roku korzystać z jego sportowych walorów – powiedział.
Fabian Wohlgemuth (Stuttgart sporting director) insists that Nick Woltemade is not for sale despite reports he reached an agreement with Bayern: "The fact that this development hasn't gone unnoticed and that we now read about interest from other clubs almost every day doesn't… pic.twitter.com/2IXHwGmayL
— Bayern & Germany (@iMiaSanMia) June 27, 2025
Z kolei prezes Alexander Wehrle zaznaczył, że zawodnik „nie jest na sprzedaż”. Mimo to coraz więcej wskazuje, że ostatecznie rozmowy się odbędą. Stuttgart ma być skłonny rozważyć ofertę tylko wtedy, gdy będzie opiewać na minimum 80 milionów euro. Dla Bayernu to kwota zaporowa — monachijczycy nie są gotowi przystać na tak wygórowane żądania i będą dążyć do kompromisu.
Nick Woltemade, czyli strzelba Stuttgartu
Nick Woltemade to 23-letni napastnik, który wyrósł na jednego z liderów VfB Stuttgart w zakończonym sezonie Bundesligi. Piłkarz imponuje warunkami fizycznymi (ma ponad 1,90 m wzrostu), ale też świetną techniką użytkową, przeglądem pola i inteligencją taktyczną. Może grać zarówno jako klasyczna „dziewiątka”, jak i cofnięty napastnik lub ofensywny pomocnik.
W sezonie 2024/25 Woltemade był kluczowym elementem ofensywy Stuttgartu. Choć szczegółowe statystyki sezonowe zostaną zaktualizowane po mistrzostwach Europy U-21, już teraz wiadomo, że to zawodnik, którego rozwój przyciągnął uwagę nie tylko Bayernu, ale i kilku zagranicznych gigantów. „Bawarczycy” jednak zareagowali najszybciej i najkonkretniej.
Nick to wychowanek Werderu Brema, gdzie zadebiutował w Bundeslidze w wieku 18 lat. W kolejnych sezonach był wypożyczany (grał m.in. w SV Elversberg), aż w końcu trafił do VfB Stuttgart, gdzie eksplodował z formą. W barwach Stuttgartu rozegrał łącznie 33 mecze, strzelił 17 goli i zanotował trzy asysty. Bardzo mocno pomógł w wygraniu Pucharu Niemiec przez VfB Stuttgart – strzelał tam w każdym meczu, łącznie z półfinałem z RB Lipsk i finałem z Arminią Bielefeld. Zakończył z pięcioma trafieniami.
Jego bilans w reprezentacji Niemiec U-21 również robi wrażenie — w 17 występach zdobył 10 bramek i dołożył sześć asyst. Obecnie uznawany jest za jednego z najbardziej perspektywicznych niemieckich napastników młodego pokolenia.