Znamy nowy zarząd PZPN. Znalazł się w nim Dariusz Mioduski

Napisane przez Mariusz Orłowski, 30 czerwca 2025

Cezary Kulesza został wybrany na drugą kadencję prezesury PZPN. Nie miał on konkurencji, ale można też było głosować na nie lub się wstrzymać. Uzyskał aż 98 głosów na 116 możliwych. Odrzuceni zostali jednak jego kandydaci na wiceprezesów i to w dwóch głosowaniach. Wybrano więc innych, w tym Dariusza Mioduskiego. 

Trzech wiceprezesów odrzuconych

Cezary Kulesza wygrał wybory, ale dostał bardzo duży cios, bo stracił swoich najbardziej zaufanych ludzi, którzy byli dotychczas wiceprezesami PZPN. Maciej Mateńko, Mieczysław Golba oraz Henryk Kula zostali odrzuceni przez delegatów. Również potrzebowali oni 50% głosów plus jeden do tego, żeby zachować stołki. Najpierw głosowano za Henrykiem Kulą, który od 18 sierpnia 2021 pełni funkcję wiceprezesa PZPN do spraw organizacyjno-finansowych. Potrzebował zdobyć 58 głosów, a otrzymał ich… 57. Potem odrzucono dwie pozostałe kandydatury.

Cezary Kulesza po krótkiej przerwie i dyskusjach przedstawił tych samych kandydatów na te same stanowiska, pytając ich najpierw czy wyrażają na to zgodę i odbyło się wobec tego drugie głosowanie. Kulesza zabrał głos i ocenił ich pracę pozytywnie, mówiąc że pracowali oni przy nim i bardzo im ufa. Ewidentnie zależało nowemu-staremu prezesowi, żeby te kandydatury przeszły. Kulesza znowu przegrał i wszyscy trzej kandydaci ponownie zostali odrzuceni, zatem nie mogli być wystawieni po raz trzeci.

Mamy nowych wiceprezesów, w tym Dariusza Mioduskiego

Następnie delegaci udali się na przerwę, która miała potrwać 15 minut, ale przeciągnęła się jakieś trzy razy tyle. Wszystko to celem ustalenia trzech kolejnych kandydatur na wiceprezesów ds. organizacyjno-finansowych, szkolenia i zagranicznych. Po długim oczekiwaniu Cezary Kulesza wszedł na mównicę, żeby przedstawić trzy osoby na te stanowiska: Adama Kaźmierczaka, Sławomira Kopczewskiego i Dariusza Mioduskiego. Tym razem uzyskali oni odpowiednie poparcie już za pierwszym razem. Właściciel Legii otrzymał największe zaufanie:

  • Adam Kaźmierzak (finanse) – 114 głosów, 87 głosów za, 14 przeciwko, 9 się wstrzymało
  • Sławomir Kopczewski (szkolenie) – 116 głosów, 85 głosów za, 23 przeciwko, a 8 się wstrzymało
  • Dariusz Mioduski (sprawy zagraniczne) – 115 głosów, 92 głosy za, 19 przeciw, 4 się wstrzymało

Adam Kaźmierczak to inny z zaufanych ludzi Cezarego Kuleszy. Jest on Prezesem Łódzkiego Związku Piłki Nożnej, gdzie ostatnio został wybrany na trzecią kadencję. Nie miał tam żadnego kontrkandydata. Zastąpi on na stanowisku niepopartego wcześniej Henryka Kulę. W przyszłości może to być kandydat na prezesa PZPN. Jako że pełnił on jednocześnie rolę wiceprezesa ds. piłkarstwa amatorskiego, to potrzeba było znaleźć kogoś nowego na to stanowisko. Innym zaufanym człowiekiem Kuleszy jest Sławomir Kopczewski, który będzie odpowiadał za szkolenie. To z kolei prezes Podlaskiego Związku Piłki Nożnej.

Co ciekawe, był to już poważny kandydat na to stanowisko cztery lata temu, ale finalnie – ku niezadowoleniu tego działacza – został on w ostatniej chwili podmieniony na Macieja Mateńkę i jego wizję szkolenia. Było to zaskakujące, ponieważ prezes ZZPN nie był człowiekiem od Cezarego Kuleszy.

Kluby także będą miały w zadządzie ważnego przedstawiciela, bo wiceprezesem ds. zagranicznych został obyty w Europie Dariusz Mioduski. On uzyskał największe poparcie wśród wszystkich. Tu przynajmniej nie będzie obaw o jego znajomość języka angielskiego. Zresztą właściciel i prezes Legii Warszawa właśnie już trzecią kadencję z rzędu pełni funkcję wiceprezesa i członka zarządu tzw. European Club Association. To taki samodzielny, niezależny organ, który reprezentuje drużyny piłkarskie w Europie pod kątem ich biznesowych interesów i ściśle współpracuje z UEFA.

Wybrano też trochę mniej ważne role

Ponad 5h po rozpoczęciu Walnego Zgromadzenia odbyło się także kolejne głosowanie na jeszcze inne funkcje m.in. wiceprezesów ds. piłkarstwa amatorskiego i profesjonalnego. Najbardziej znanym nazwiskiem, które wybrano jest Marcin Animucki i otrzymał 99 głosów za. Pełni on funkcję prezesa Ekstraklasy SA od 2017 roku i jest już tam trzecią kadencję. Działa także w strukturach powiązanych z UEFA w ramach European Leagues na rzecz rozwoju technologicznego. Tam także został w 2025 roku wybrany na trzecią kadencję.

Animucki nie wszedł do poprzedniego zarządu w 2021 roku, a teraz mu się to udało. Swoje stanowiska otrzymali też Tomasz Garbowski (Prezes Opolskiego Związku Piłki Nożnej) oraz Karol Klimczak i Marcin Janicki. Dwaj ostatni będą reprezentantami klubów PKO BP Ekstraklasy i Betclic 1. Ligi w zarządzie. Członkiem Zarządu PZPN z ramienia klubów Ekstraklasy został cztery lata temu Jakub Tabisz, a teraz będzie nim współwłaściciel Lecha Poznań. Janicki, który jest prezesem Pierwszej Ligi Piłkarskiej pozostał z kolei na swoim stanowisku. Otrzymał aż 103 głosy na 114.

Na koniec wybrano też 10 członków spośród 19 kandydatur do Zarządu PZPN i opozycja zajęła cztery pierwsze miejsca! Każdemu delegatowi w kolejności alfabetycznej pokazywały się nazwiska i aparat do głosowania miał 10 możliwości wyboru „tak”. Zaznaczenie tak po raz 11., oznaczało, że głos i tak będzie na nie. Delegaci musieli więc skrupulatnie liczyć, kogo poprzeć. Co ciekawe – Paweł Wojtala (daleko w alfabecie) wcale nie został odsunięty. Podobnie też duże poparcie otrzymał Wojciech Cygan. Całą sytuację wyjaśnił Przemysław Langier z „goal.pl”:

Top 10 wchodzi do zarządu PZPN (tylko Pietrzyk za Mateńkę, bo wygrał dogrywkę). Przy siedmiu wybranych wcześniej osobach (Kaźmierczak, Kopczewski, Mioduski, Garbowski, Animucki, Klimczak, Janicki) mamy 17 osób w zarządzie i rozkład 10:7 związki wojewódzkie vs kluby. Mają przewagę, ale mniejsza niż do tej pory (12:5), a celowano nawet w 13:4. Kluby będą bardziej słyszalne, choć mogły jeszcze mocniej, bo niewiele brakło Łukaszowi Jabłońskiemu.

Fot. PressFocus

Nie ma social mediów, ponieważ ich... nie potrzebuje. Pisanie o piłce nożnej traktuje jako odskocznię, lecz nie ma ambicji dziennikarskich, pracując w IT. Piłka to hobby. Od 2008 fan Barcelony. Jeden z sezonowców City "przez Pepa". Lubi spędzić weekend z Ekstraklasą.

Bonus 200% od wpłaty
do 400 zł!
Inter - Fluminense
Wygrana Interu
kurs
1,76
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)