Symboliczne przełamanie? Pierwszy taki mecz Arsenalu od… ponad ośmiu lat!

10.12.2019

Nie ma nic lepszego dla drużyny będącej w kryzysie, niż cenne zwycięstwo, które przerwało niechlubną serie klubu. Arsenal od 2011 roku nie potrafił wygrać spotkania na wyjeździe, gdy przegrywał do przerwy. Taka sytuacja w końcu miała miejsce podczas poniedziałkowej rywalizacji z West Hamem.

Szesnastą kolejkę gier w Premier League zamykał mecz zespołów, które obecnie notują rozczarowujące wyniki. Zawodnicy „Młotów” podchodzili do derbowego starcia z zaledwie jednym zwycięstwem w ostatnich dziesięciu ligowych spotkaniach. Słabą dyspozycję zespołu odzwierciedlało miejsce w tabeli. Przed tą serią gier West Ham zajmował piętnaste miejsce w tabeli.

Sytuacja drużyny nie poprawiła się, choć po pierwszej połowie, kibice „Młotów” mieli powody do zadowolenia. Zespół prowadził w starciu z „Kanonierami” za sprawą trafienia Ogbonny z 38. minuty. Mając na uwadze nieporadność Arsenalu w postaci braku zwycięstwa w momencie, gdy przegrywał po pierwszej części starcia na wyjeździe, West Ham mógł przypuszczać, że uda się zdobyć chociażby jeden punkt.

Gracze Fredrika Ljungberga przełamali serię, która trwała ponad osiem lat. Ostatni raz „Kanonierzy” wygrali wyjazdowy mecz, gdy przegrali po pierwszej połowie, w 2011 roku. Było to derbowe starcie z Chelsea (zakończone rezultatem 5-3).

W spotkaniu z West Hamem również udało się ostatecznie sięgnąć po trzy punkty. Dzięki zwycięstwu, zespół z Emirates Stadium znajduje się na 9. miejscu w tabeli, tracąc do czwartej Chelsea siedem oczek.