Manchester City robi porządki w obronie. Wypożyczył dwóch piłkarzy

Manchester City przygotowuje się do Premier League i chce zmazać plamę, jaką było aż dziewięć ligowych porażek w poprzednim sezonie oraz brak jakiegokolwiek znaczącego trofeum. Poczynił już kilka wzmocnień, ale w kadrze miał zdecydowanie za wielu obrońców, dlatego musiał tę formację trochę uszczuplić.
Manchester City miał dziury w obronie
Zerwane więzadła Rodriego sprawiły, że w sezonie 2024/25 Manchester City się posypał. Kilku zawodników zaliczyło duży regres formy – Foden, Bernardo Silva, Dias, Akanji, Grealish, inni z kolei byli rzadko dostępni – Stones czy Ake. Wobec tego Guardiola już zimą dokonał kilku transferów, w tym dwóch w defensywie. Z RC Lens wykupiony został Abdukodir Chusanow, jednak miał on problem z komunikacją w języku angielskim. W debiucie z Chelsea się skompromitował, ale potem miał doskonały okres. Zdobył ponad 90% głosów na MVP miesiąca w klubie. Następnie… zniknął, przestał grać.
Drugim sprowadzonym stoperem był nastolatek z Brazylii – Victor Reis. Było to skutkiem kłopotów zdrowotnych. Przed Boxing Day na miesiąc wypadł lider obrony Ruben Dias. Manuel Akanji zszedł w przerwie meczu z Nottingham i miał dwutygodniową przerwę na początku grudnia. Na Johna Stonesa już praktycznie liczyć nie można, wystąpił razem raptem 20 meczach (1100 minut). Nathan Ake został zniesiony z boiska w meczu Ligi Narodów – miesiąc pauzy, kilka meczów, a potem… kolejny uraz – tym razem uda. Grać musiał zawalający mnóstwo goli i będący w fatalnej formie Kyle Walker.
Well deserved 💪🇺🇿
Player of the month February🫡 pic.twitter.com/F5LxVw4kMo
— Abdukodir Khusanov 🇺🇿 (@KhusanovXtra) March 6, 2025
W końcówce sezonu, która była już dużo lepsza w wykonaniu Manchesteru City podstawową parę stoperów tworzyli Ruben Dias oraz Josko Gvardiol, wcześniej ustawiany przez Guardiolę na lewym boku. Tam z kolei zastąpił go… przesunięty środkowy, ofensywny pomocnik Nico O’Reilly i spisywał się świetnie, zwłaszcza rozdając asysty w FA Cup. Na prawej stronie grał z kolei Matheus Nunes – także środkowy pomocnik, który został już nominalnie przesunięty na bok, ponieważ w centralnej części boiska radził sobie bardzo słabo.
Rewolucja mniejsza niż przypuszczano
Można było się zatem spodziewać, że Manchester City przeprowadzi rewolucję. Kevin de Bruyne zakończył swoją dziesięcioletnią przygodę. Był to jedyny gracz, który przyszedł tu jeszcze przed Pepem Guardiolą. Wiadomo było też, że Kyle Walker po tak beznadziejnej grze jesienią i krytyce – nie ma tu czego szukać. On z kolei dołączył do beniaminka Premier League – Burnley. Za w sumie ponad 30 mln odeszli też Maximo Perrone oraz Yan Couto, ale nigdy nie byli to ważni zawodnicy w klubie. Pierwszy występował na wypożyczeniach w Las Palmas i Como, drugi w Gironie, a ostatnio w BVB.
Bem-vindo ao Dortmund, Yan! 👋
Borussia Dortmund have signed Brazilian full-back Yan Couto on loan from Manchester City until June 2025, with an option for a permanent transfer. 🇧🇷 pic.twitter.com/QU3cg6OMDq
— Borussia Dortmund (@BlackYellow) August 3, 2024
Tacy piłkarze jak Bernardo Silva czy przede wszystkim trójka stoperów po trzydziestce – Manuel Akanji, John Stones oraz Nathan Ake – pozostała w klubie. To oznaczało, że „The Citizens” mają zdecydowanie za dużo środkowych obrońców. Vitor Reis kręcił nosem, że nie będzie miał za wiele okazji do gry. Wychowanek Palmeiras ma na koncie tylko cztery występy. Nie popisał się na Klubowych Mistrzostwach Świata z Wydadem Casablanca, a wcześniej otrzymał tylko dwie szanse w FA Cup. W Premier League wszedł dosłownie na minutę z Leicester City, więc trudno to nazwać jakimś sprawdzeniem. Manchester City więc zadziałał i postanowił zapewnić mu miejsce do ogrania się.
W poszukiwaniu minut Vitor Reis dołączył na wypożyczenie do partnerskiego klubu w City Football Group, czyli Girony. W przeszłości wielu piłkarzy niemających szans na grę w Anglii robiło taki ruch: Angelino, Pablo Mari, Pablo Maffeo, Aleix Garcia, Douglas Luiz, Marlos Moreno, Olarenwaju Kayode, Patrick Roberts, Arijanet Murić, Yan Couto, Nahuel Bustos, Dario Sarmiento czy Yangel Herrera. Kilku z nich europejski kibic powinien dziś całkiem nieźle kojarzyć. W Gironie wybił się za to Savinho, ale to skomplikowana transakcja, bowiem formalnie był piłkarzem… ESTAC Troyes, innego partnera City.
👀📸 El moment de l’arribada de VITOR REIS a Girona, el central brasiler del Manchester City, que firma fins a final de temporada. @QueThiJugues pic.twitter.com/F6GQbFaV1D
— Nil Solà (@Nilsola10) August 6, 2025
Jeszcze mniejszą szansę na łapanie minut miał wychowanek akademii – Jahmai Simpson-Pusey. Występował on głównie w Premier League 2, jednak w pewnym momencie dostał niespodziewaną szansę w pierwszej drużynie. Uzbierał w niej sześć występów. Bardzo mocnym przetarciem i testem było wpuszczenie tego nastolatka przez Guardiolę w pierwszym składzie Champions League na Sporting. To była trudna lekcja zakończona klęską 1:4. Raz łatwo ograł go Victor Gyokeres. Zagrał też 90 minut w ligowym starciu z Brighton i 90 w FA Cup z czwartoligowym Salford City.
Simpson-Pusey był kapitanem młodzieżowej drużyny, która grała w Champions League i dotarł z nią do ćwierćfinału, a oprócz tego wygrał z „The Citizens” Premier League 2, czyli rozgrywki angielskie dla rezerw. W oczekiwaniu na większą liczbę minut Simpson-Pusey odszedł na wypożyczenie do Celtiku Glasgow. O ile pozycja Camerona Cartera-Vickersa u Brendana Rodgersa jest raczej niepodważalna, tak wychowanek spod szyldu Manchester City powinien powalczyć z duetem Auston Trusty i Liam Scales.
✍️ We are delighted to confirm that Jahmai Simpson-Pusey has joined #CelticFC on loan until the end of the season from Manchester City 💚
Welcome to Celtic, Jahmai!#WelcomeJahmai | #CelticFC🍀
— Celtic Football Club (@CelticFC) August 5, 2025
Rodgers rotował tymi graczami w sezonie 2024/25 w parze z Carterem-Vickersem, a gdy obaj razem stworzyli parę stoperów przeciwko BVB pod nieobecność lidera, to skończyło się na wyniku 1:7. W pierwszym meczu tego sezonu z St. Mirren Rodgers wystawił Scalesa, a Trusty wszedł z ławki z konieczności na lewą obronę, zastępując kontuzjowanego Kierana Tierneya. Jeżeli szkoleniowiec chce wystawić Trusty’ego w następnej kolejce, wówczas na ławce będzie mu brakowało środkowych obrońców, dlatego Simpson-Pusey wpasował się w sytuację. Można być więc pewnym, że Manchester City mocno skorzysta na tych wypożyczeniach.