Reprezentant Hiszpanii zastępstwem za Eberechiego Eze

Ten przebojowy, niziutki reprezentant Hiszpanii uznawany jest za jeden z największych talentów swojego pokolenia. Właśnie kończy przygodę z Villarrealem. Wychowanek „Żółtej Łodzi Podwodnej” opuszcza La Liga po sześciu latach gry w pierwszym zespole. Jak informuje Fabrizio Romano, dopięte zostały wszystkie szczegóły transferu 22-latka. Nowym kierunkiem dla zawodnika będą Wyspy Brytyjskie.
Hiszpan żegna Villarreal
Yeremy Pino to piłkarz, którego rozwój od lat śledzono w Hiszpanii z ogromnym zainteresowaniem. Do Villarrealu trafił w 2019 roku jako 17-latek. Już rok później zadebiutował w La Liga, a największe wrażenie robił w rozgrywkach Pucharu Króla, gdzie w czterech meczach zdobył trzy bramki. Jego błyskawiczny rozwój sprawił, że stał się jednym z symboli młodej fali talentów z Hiszpanii. W kolejnych sezonach konsekwentnie budował swoją pozycję w drużynie.
W karierze młodego Hiszpana pojawiły się także problemy zdrowotne. Najpoważniejsza kontuzja – zerwane więzadła krzyżowe w sezonie 2023/24 – wykluczyła go z gry na ponad 200 dni. Wrócił silniejszy, a regularne powołania do reprezentacji Hiszpanii tylko potwierdziły jego klasę. W tym roku był w kadrze „La Roja”, która sięgnęła po Ligę Narodów. W barwach Villarrealu rozegrał 170 spotkań, strzelił 22 gole i zanotował 23 asysty (wg „Transfermarkt”, który naciąga statystykę m.in. wypracowanymi karnymi zamienionymi na gole). Do tego sięgnął po trofeum Ligi Europy w 2021 roku – sukces, który zapisał się jako największy w historii tego hiszpańskiego klubu.
🇪🇸 Crystal Palace are in advanced talks to sign Yeremy Pino from Villarreal.
See what Pino could bring to the team 👀
🎥 @cpfcloucs pic.twitter.com/4dYDomoY3I
— Palace Report (@PalaceReport) August 26, 2025
Pino ma już 15 występów w seniorach kadry Hiszpanii, gdzie przecież konkurencja jest przeogromna. Przez kontuzję znalazł się poza składem na EURO 2024, gdzie na prawym skrzydle zastąpił go – sami wiecie kto, nie trzeba przedstawiać. Pino po powrocie strzelił gola w meczu Hiszpania – Szwajcarią w grupie Ligi Narodów. Na mundialu w Katarze w 2022 roku przesiedział cztery mecze na ławce. Największą furorę zrobił we wspomnianym turnieju końcowym Ligi Narodów – półfinale z Włochami, gdzie strzelił gola i finale z Chorwacją. Było to w czerwcu 2023 roku. Więzadła zerwał w połowie listopada.
Transfer do Premier League
Po latach gry w Hiszpanii, 22-latek rozpoczyna nowy etap kariery. Crystal Palace zapłaci za niego wg Fabrizio Romano 30 milionów euro plus bonusy, a sam piłkarz podpisze długoletni kontrakt. Dla Pino będzie to pierwsze doświadczenie poza ojczyzną. Na Selhurst Park ma zastąpić Eberechiego Eze, który niedawno przeniósł się do Arsenalu.
🚨🦅 Yeremy Pino to Crystal Palace, here we go! Verbal agreement in place between all parties involved.
€30m fixed fee plus add-ons and long term deal for the winger who said yes to #CPFC leaving Villarreal.
Exclusive story from last week, confirmed. pic.twitter.com/FRcnBWUjnd
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) August 26, 2025
Eze przez lata był największą gwiazdą Crystal Palace. To on doprowadzał drużynę do dwóch pierwszych triumfów w historii londyńskiej drużyny – zarówno w Pucharze Anglii (jedyny gol w meczu), jak i starciu o Tarczę Wspólnoty. Anglik nie marudził, nie wymuszał transferu, lecz liczył na taki ruch latem i się doczekał, choć… miał to być Tottenham. Oferta od klubu dzieciństwa jednak przeważyła. Teraz klub z Selhurst Park stawia na Hiszpana, który może grać na obu skrzydłach, imponuje techniką i nie boi się podejmować ryzyka w ofensywie.
Pino potrafi zarówno rozgrywać, jak i sam wykańczać akcje. Jego atutem są także uderzenia z dystansu, co niejednokrotnie udowadniał jeszcze w Hiszpanii. Zastąpienie Eze to jednak wyzwanie. Anglik miał status idola trybun i trudno będzie go zastąpić, ale w Crystal Palace liczą, że reprezentant Hiszpanii wypełni tę lukę i wniesie nową jakość do zespołu. Dla Hiszpana przenosiny do Premier League to test charakteru i szansa na rozwój w jednej z najlepszych lig świata.
Crystal Palace pokazuje tym transferem, że nie zamierza się zatrzymywać mimo odejścia największej gwiazdy. Inwestycja w jednego z najbardziej obiecujących piłkarzy z Hiszpanii to sygnał, że „Orły” myślą o przyszłości i chcą budować konkurencyjny zespół na lata. Oliver Glasner oraz klubowe władze chcą kuć żelazo póki gorące. Palace długo było mało aktywne w okienku transferowym, a jedynym transferem gotówkowym pozostawał… kupiony za dwa miliony boczny obrońca Borna Sosa. To się zaraz zmieni.
fot. PressFocus