Pierwsze zwolnienie w tym sezonie Premier League. Następca szybko ogłoszony

Napisane przez Patryk Popiołek, 09 września 2025

Pierwsze zwolnienie w Premier League stało się faktem dość szybko. Zwykle potrzeba kilku kolejek więcej, by takie informacje się pojawiły, ale nie tym razem. Oficjalnie z pracą pożegnał się Nuno Espirito Santo, który jeszcze w zeszłym sezonie był przymierzany do miana trenera sezonu – co więc poszło nie tak?

Pierwsze zwolnienie w tym sezonie Premier League

Już od kilku tygodni w angielskich mediach było bardzo gorąco w kontekście nazwiska portugalskiego szkoleniowca. Nie chodziło w żaden sposób o sportowe wyniki czy o styl gry. Wszystkiemu miały być winne relacje z właścicielem, a także dyrektorem generalnym klubu. Prezes klubu, Evangelos Marinakis, słynie ze swojego wybuchowego charakteru, lecz wówczas mimo tak wielu plotek nie podjął żadnej pochopnej decyzji. Nuno Espirito Santo mówił o jasnej i klarownej wizji na przyszłość, w której wszyscy pragną jedynie rozwoju.

Nie ma żadnych spekulacji moim zdaniem. Musimy skupić się na dobrej komunikacji, jak podejdziemy do ostatnich dni okienka transferowego, jak przygotujemy naszych zawodników. Wszyscy chcą jak najlepiej dla Forest. Ja na pierwszym miejscu, prezes także i cały klub chcą jak najlepiej dla Forest.

Jednak jak się okazało, tarcia były na tyle duże, że klub w oficjalnym oświadczeniu zakomunikował, iż Nuno Espirito Santo został odwołany ze stanowiska pierwszego trenera. Mimo tak pięknych chwil w ostatniej kampanii, teraz nie było skrupułów.

Na to zanosiło się nie od tygodni, a miesięcy

Angielscy obserwatorzy tej sprawy podkreślają, iż zwolnienie Portugalczyka nie było efektem działań czy choćby jego słów z ostatnich dni. Taka decyzja dorastała w głowie Marinakisa już od dłuższego czasu. Pierwszą oznaką, iż prezes nie wytrzymuje presji, była sytuacja z maja tego roku. Wówczas grecki biznesman po remisie z Leicester City wparował na środek murawy i w ostrej dyskusji stanął twarzą w twarz z Nuno. Frustracja była tłumaczona błędami podczas spotkania, kiedy to Taiwo Awoniyi kontynuował grę mimo kontuzji.

Składowe łączyły się powoli w całość. W aktualnym okienku Nuno narzekał na ruchy transferowe klubu i widocznie nie miał żadnego wpływu na to, kto dołącza do zespołu. Pat Nevin, były reprezentant Szkocji analizujący te sprawę w audycji BBC Sport „5 Live Breakfast” stwierdził jasno, iż po wymienionych sytuacjach, zarząd jedynie czekał na pierwszy gorszy mecz, aby podjąć taką decyzję.

Historyczny sukces, a w nagrodę zwolnienie

Portugalczyk przejął Nottingham w grudniu 2023 roku i wówczas miał proste zadanie – utrzymać klub w Premier League. Zrobił to, więc dostał szansę poprowadzenia klubu w następnych rozgrywkach. Ta decyzja okazała się strzałem w dziesiątkę, ale któż mógł to przewidzieć. Forest byli typowani co najwyżej na okolice środka tabeli. Jednak w Espirito Santo w niesamowity sposób poukładał tę ekipę, a także stworzył poszczególnych zawodników na nowo, takich jak Anthony Elanga czy Chris Wood. Przez większość sezonu rozważano nawet, czy Forest będzie w stanie walczyć o Ligę Mistrzów i oni faktycznie o nią walczyli.

Dosłownie w ostatnim meczu sezonu, przegranym z Chelsea 0:1, spadli na miejsce, które dawało im zaledwie eliminacje Ligi Konferencji. Koniec końców kosztem Crystal Palace gracze Nottingham zaprezentują się w Lidze Europy. Espirito Santo dokonał niemalże niemożliwego, bo Forest na europejskie puchary czekało dokładnie 30 lat. Nowy sezon mimo strat kluczowych postaci, jak Elanga, również rozpoczął bardzo dobrze. W pierwszym meczu Nottingham pewnie pokonało Brentford, a później zremisowało z Crystal Palace. Jednak w trzeciej kolejce niespodziewanie przegrało z fatalnie dysponowanym West Hamem i to aż 0:3. Był to ostatni mecz Portugalczyka na ławce Forest.

Następca szybko ogłoszony

Zaledwie kilkanaście godzin po komunikacie o zwolnieniu Espirito Santo Forest ogłosili jego następcę. Schedę po Portugalczyku przejął Ange Postecoglou, który tym samym wraca do pracy po trzech miesiącach przerwy. Na początku czerwca, mimo doprowadzenia Tottenhamu do pierwszego trofeum od 17 lat za sprawą wygrania Ligi Europy, Australijczyk został zwolniony. Zaważyło na tym zajęcie przez Spurs dopiero 17. miejsca w Premier League. Ostatni raz tak nisko Tottenham uplasował się 48 lat wcześniej, gdy spadł do drugiej ligi.

Jednak nawet wtedy Tottenham nie poniósł w rozgrywkach angielskiej ekstraklasy aż tylu porażek, a miał wtedy do rozegrania cztery mecze więcej. Wówczas „Koguty” przegrały 21 z 42 ligowych meczów, teraz zaś 22 z 38. Tottenham został zresztą pierwszym klubem w historii Premier League, który w jednym sezonie poniósł aż tyle porażek, a i tak nie spadł. Kadencja Postecoglou w klubie z północnego Londynu potrwała pełne dwa sezony. W tym czasie poprowadził Spurs w 101 meczach, notując bilans 41-14-40 oraz bilans bramkowy 184:157.

Fot. Nottingham Forest FC / YouTube

Nad ranem NBA, a za dnia piłkarskie przygody. W wolnych chwilach komentator, który poza wielkimi ligami, niezwykle ceni sobie wyjazdy na boiska okręgówki.

Bonus 3 razy 100% do 200 PLN
nowa oferta powitalna BETFAN
Węgry - Portugalia
Powyżej 3.5 goli
kurs
1,63
1
Bonus 3 x 100% do 200 PLN
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)