Miała być Wieczysta, jest… Wietnam. Była gwiazda Jagiellonii znalazła nowy klub

Po odejściu z Jagiellonii Białystok gwiazda tego klubu nie będzie kontynuować swojej kariery w Polsce. Zaskakująco wylądował w Wietnamie, choć całe letnie okienko transferowe łączony był z Wieczystą Kraków. Na Dalekim Wschodzie będzie reprezentował barwy aktualnego mistrza kraju.
Po odejściu z „Jagi” miała być Wieczysta
Wraz z końcem poprzedniego sezonu zakończyła się dwuletnia przygoda Kristoffera Hansena z Jagiellonią Białystok. Norweg nie zdecydował się na przedłużenie wygasającej w czerwcu umowy. Oddany bez żalu przez Widzew już po rozpoczęciu sezonu 2023/24 zdobył z „Jagą” pierwsze w historii klubu mistrzostwo Polski. Sukcesy z „Dumą Podlasia” odnosił także w kolejnym sezonie, bowiem wygrał z nią Superpuchar Polski, zdobył brązowy medal rozgrywek PKO BP Ekstraklasy, ale przede wszystkim dotarł do ćwierćfinału Ligi Konferencji.
Rola Hansena trochę zmalała, ponieważ nie raz i nie dwa musiał odpocząć na ławce rezerwowych, a jego kosztem najczęściej grali Darko Churlinov i Miki Villar. Swoje szanse coraz częściej zaczął dostawać też młody Oskar Pietuszewski. Mimo to w poprzednim sezonie we wszystkich rozgrywkach 30-latek zdobył 10 bramek i zaliczył aż 10 asyst, a więc miał całkiem okazały dorobek.
W ciągu spędzonych w Białymstoku dwóch lat rozegrał dla Jagiellonii 82 mecze, z czego 61 w podstawowym składzie, zdobył 19 bramek oraz zaliczył 13 asyst. Dziewięć razy do siatki trafił w mistrzowskim sezonie 2023/24, co dało mu miano trzeciego najlepszego strzelca zespołu i bardzo ważnego elementu układanki Adriana Siemieńca, z kolei w minionym sezonie więcej goli strzelili od niego tylko Jesus Imaz i Afimico Pululu. Po rozstaniu z „Jagą” wiele wskazywało, że będzie kontynuował karierę w Polsce. Przez całe letnie okienko transferowe Hansen łączony był Wieczystą, a na jego finiszu prowadził z nią zaawansowane rozmowy.
Dla takich goli warto oglądać Puchar Polski!
Jagiellonia prowadzi do przerwy z Chojniczanką 2:0 ⚽️ Bezpośrednio z rzutu rożnego bramkę zdobył Kristoffer Hansen.
🔴 📲 OGLĄDAJ ➡️ https://t.co/puWUXV0zJF pic.twitter.com/PfAnjYfVBa
— TVP SPORT (@sport_tvppl) October 30, 2024
Ostatecznie wylądował w… Wietnamie
Finalnie jednak zejście o jeden szczebel – do Betclic 1. Ligi – nie miało miejsca. Ostatecznie Hansen zdecydował się na kontynuowanie kariery w ekstraklasie, ale… wietnamskiej. Podpisał roczny kontrakt z opcją przedłużenia z aktualnym mistrzem kraju – Thép Xanh Nam Định FC. Co więcej, biało-błękitni mistrzostwo Wietnamu zdobywali dwa razy z rzędu. Wcześniej rozgrywki V.League 1 wygrali także w 1985 roku, ale tytułu nie udało im się obronić. W poprzednim sezonie ligę wygrali z aż 12-punktową przewagą nad Hanoi FC.
Mistrzostwo kraju nie dało jednak „Stalowym Sercom” przepustki do azjatyckiej Ligi Mistrzów. Ze względu na niską pozycję Wietnamu w ośmioletnim rankingu kontynentalnym, najlepsza drużyna ligi może obecnie grać jedynie w AFC Champions League Two, czyli odpowiedniku Ligi Europy. Walkę w tych rozgrywkach nowy klub Hansena rozpocznie już w środę 17 września od domowego meczu z tajskim Ratchaburi w ramach pierwszej kolejki fazy grupowej. Co ciekawe, jednym z 32 uczestników Champions League Two jest… Al-Nassr Cristiano Ronaldo. To przez zaledwie 3. miejsce w Saudi Pro League.
Before the match against Ratchaburi 🇹🇭, Nam Dinh introduced another foreign player, winger Kristoffer Hansen 🇳🇴. Last season, he played for Jagiellonia 🇵🇱 and had the opportunity to face Real Betis in the Conference League.#KristofferHansen #NamDinhFC #Ratchaburi #ACLTwo #vsn pic.twitter.com/7w6bn9v7I4
— Vietnam sports news (@VNSportsnews) September 17, 2025
Azjatycki odpowiednik Ligi Europy to jednak jak na razie jedyne ważniejsze rozgrywki, w których Hansen będzie mógł zagrać. Klub norweskiego skrzydłowego ma czas do 31 października na dodanie go do swojej kadry. Do stycznia 31-latek musi z kolei poczekać na zarejestrowanie go w wietnamskiej ekstraklasie. Pod koniec sierpnia minął bowiem termin na rejestrowanie przez kluby piłkarzy do rozgrywek V. League 1. Na krajowym podwórku Hansen do końca tego roku musi zadowolić się jedynie grą w pucharze.
fot. PressFocus