Legenda Serie A przejmie reprezentację swojego kraju. Zastąpi inną znaną postać

Już piąta zrzeszona w UEFA federacja po wrześniowej przerwie reprezentacyjnej dokona zmiany selekcjonera. Podczas następnego zgrupowania nowego szkoleniowca będzie mieć drużyna z Bałkanów. Przejmie ją legenda tego kraju, która ma na koncie mnóstwo występów Serie A. Zastąpi inną znaną postać, która na koncie ma m.in. medal mistrzostw świata.
Nieudana kadencja legendy w reprezentacji
Wrześniowa przerwa na kadrę pogrążyła aż czterech selekcjonerów europejskich reprezentacji. Jeszcze w jej trakcie azerbejdżańska federacja zwolniła Fernando Santosa, z kolei po jej zakończeniu z posadą pożegnał się selekcjoner Mołdawii po porażce 1:11, stołki opuścili też odpowiadający za prowadzenie Kazachstanu oraz Bułgarii. Teraz do tej wyliczanki dorzucić można następny zespół z Bałkanów – Czarnogóry. Po nieco ponad 1,5 roku funkcję selekcjonera „Dzielnych Orłów” przestał pełnić słynny chorwacki piłkarz – Robert Prosinečki. Czarnogóra była drugą reprezentacją, którą prowadził – po Bośni.
W trakcie jego kadencji „Hrabri sokoli” po raz pierwszy zaliczyły spadek w Lidze Narodów. Za sprawą pięciu porażek w sześciu meczach spadły z dywizji B, w której występowały przez dwie edycje. Co więcej, w tych przegranych pięciu meczów strzeliły tylko jednego gola. Choć następnie eliminacje do mistrzostw świata 2026 piłkarze Prosinečkiego zaczęli od dwóch wygranych, to miały one miejsce z przeciętniakami, bo tylko z Gibraltarem i Wyspami Owczymi. Kiedy przyszło już zmierzyć się z Czechami i Chorwatami, ponieśli trzy porażki i do tego nie zdobyli ani jednej bramki.
Montenegro have decided to part ways with Robert Prosinečki following their recent losses to Croatia and the Czech Republic. [SportKlub] pic.twitter.com/iIgm4dP9qt
— TheCroatianLad (@TheCroatianLad) September 17, 2025
Słynny piłkarz Serie A przejmie schedę
Słaby ranking Ligi Narodów oraz aż sześciopunktowa strata do miejsca barażowego sprawiają, że szanse Czarnogórców na awans na mundial są iluzoryczne, choć w zasadzie jeszcze przed eliminacjami w ciemno zakładać można było, że na mistrzostwach świata nie zagrają. „Dzielne Orły” z twarzą mogą jednak zakończyć kolejne nieudane kwalifikacje, bowiem dwa z trzech pozostałych meczów zagrają z Wyspami Owczymi i Gibraltarem. Czarnogórę poprowadzi w nich kolejna legenda, ale tym razem już ich piłki, a do tego znana z boisk włoskiej Serie A postać.
Mowa o Mirko Vučiniciu, który w roli selekcjonera reprezentacji Czarnogóry zadebiutuje jako trener. Były napastnik Lecce, Romy i Juventusu, dla których łącznie rozegrał 417 meczów, „Hrabrich sokolich” reprezentował przez blisko 10 lat i rozegrał w tym czasie 46 mecze dla kadry. Co ciekawe, ostatni występ dla Czarnogóry w meczu o stawkę zaliczył przeciwko… Polsce. Miał on miejsce w marcu 2017 roku podczas piątej kolejki eliminacji mistrzostw świata 2018. „Biało-Czerwoni” wygrali w Podgoricy 2:1, a Vučinić rozegrał kilka minut.
Mirko Vucinić zostanie nowym selekcjonerem reprezentacji Czarnogóry. Jutro oficjalne ogłoszenie. [Di Marzio] pic.twitter.com/aN6u31sWtp
— JuvePoland (@JuvePoland) September 18, 2025
Przeciwko Polakom Vučinić mierzył się także w eliminacjach mistrzostw świata 2013, a w pierwszym meczu, zremisowanym w Podgoricy 2:2 we wrześniu 2012 roku, strzelił nam nawet gola na 2:1. Była to jedna z 17 bramek, którą zdobył dla reprezentacji Czarnogóry. Więcej trafień dla „Dzielnych Orłów” zanotował od niego tylko Stevan Jovetić – 37. Co ciekawe, premierowego gola dla Czarnogóry strzelił w pierwszym w historii tej kadry meczu. Było to towarzyskie spotkanie z Węgrami, rozegrane w marcu 2007 roku, i wygrane przez „Hrabrich sokolich” 2:1.
Ostatniego gola w reprezentacji strzelił w październiku 2015 roku przeciwko Austrii w meczu eliminacji mistrzostw Europy 2016. Był już wtedy zawodnikiem emirackiej Al-Jaziry, gdzie po sezonie 2016/17 zakończył piłkarską karierę. Co ciekawe, w tym spotkaniu na przestrzeni ledwie kilkudziesięciu sekund obejrzał dwie żółte kartki – pierwszą za przeszkadzanie we wznowieniu gry, a drugą za pretensje do sędziego. Czym jeszcze w karierze zasłynął Vučinić? Ano tym, że skoro nie można zdejmować koszulki po golu, bo jest za to żółta kartka, to uznał, że można… spodenki.
When Juventus player Vucinic scored a goal and took off his pants instead of his shirt so as not to get a yellow card… he immediately got a red card 🙂 pic.twitter.com/N6gL70LdiN
— FootballFunnys (@FootballFunnnys) August 17, 2022
fot. PressFocus