Debiutancki gol Kocyły nie pomógł. Wisła Płock wysoko przegrywa z Koroną Kielce!

31.05.2020

Miłe złego początki, lecz koniec żałosny. Tak w skrócie piłkarze Wisły Płock mogą opisać niedzielne starcie z Koroną Kielce na własnym obiekcie. Mecz rozpoczął się dla gospodarzy bardzo dobrze, gdyż debiutanckiego gola strzelił Dawid Kocyła. Od tego momentu do siatki trafiali już tylko goście. Ostatecznie potyczka zakończyła się rezultatem 4-1 dla kieleckiej ekipy.

W niesamowitym tempie rozwija się kariera zaledwie 17-letniego Dawida Kocyły. Ofensywny gracz przed sezonem 2019/2020 przeszedł z drużyny młodzieżowej do pierwszego zespołu GKS-u Bełchatów. Runda jesienna była dla zawodnika całkiem udana. Kocyła zdobył 3 gole oraz zaliczył 1 asystę w 15 meczach.

Nic dziwnego, że po piłkarza zgłosił się klub z ekstraklasy. 17-latek trafił ostatecznie do Wisły Płock. Do meczu z Koroną, Kocyła rozegrał dla „Nafciarzy” trzy spotkania w lidze. W swoim czwartym meczu, młodemu zawodnikowi Wisły udało się zdobyć gola. Dawid wykorzystał fatalny błąd Kovacevicia już w 15. minucie starcia z Koroną.

Szybka rehabilitacja

Kapitan gości szybko zrehabilitował się swojej drużynie. Po rzucie rożnym, który wykonywał Petteri Forsell, Kovacevic umieścił piłkę w siatce, uderzając futbolówkę głową. Kilka chwil później mieliśmy już 2-1 dla Korony.

Nieporadna w obronie Wisła Płock nie zdołała wybić futbolówki. Sytuację wykorzystał Marcin Cebula, który zdobył gola. Warto wspomnieć, że również przy tym golu udział miał Forsell, który próbował dogrywać piłkę do kolegi z zespołu. Ta jednak najpierw trafiła pod nogi rywala, a następnie powędrowała do Cebuli.

Katastrofalny błąd Urygi

Festiwal błędów nie minął po wznowieniu rywalizacji. Na listę strzelców wpisał się także w tym meczu Forsell, który dobiegł do piłki w polu karnym po sporym zamieszaniu. Przy tej sytuacji sympatyków Wisły Płock może zastanawiać zachowanie jednego z defensorów. Alan Uryga był bliski samobójczego trafienia.

Wynik niedzielnej rywalizacji ustalił Jacek Kiełb. Dla Korony zwycięstwo w Płocku jest niezwykle istotne. Zdobyte trzy punkty mogą okazać się kluczowe w walce o utrzymanie. W szczególności, że swój mecz przegrała Wisła Kraków.

Ekipa „Nafciarzy” z kolei kontynuuje bardzo przeciętną grę. Wystarczy powiedzieć, że od listopada drużyna Sobolewskiego wygrała zaledwie dwa mecze w lidze.