Raków Częstochowa rzutem na taśmę pokonuje Wisłę Płock. Zadecydował gol w doliczonym czasie gry
Raków Częstochowa w ostatnim meczu sezonu pokonał na własnym boisku Wisłę Płock. Piłkarze Marka Papszuna przełamali tym samym serię trzech porażek z rzędu.
Piłkarze z Częstochowy zakończyli sezon na dziesiątej pozycji. Wisła Płock uplasowała się dwa oczka niżej.
Przeciętna pierwsza połowa
Pierwsza część spotkania nie należała do tych najbardziej emocjonujących. Obejrzeliśmy w niej jedynie trzy celne strzały. Jeden z nich zakończył się jednak bramką. W 39 minucie precyzyjne dośrodkowanie z rzutu rożnego autorstwa Huberta Adamczyka na bramkę zamienił Alan Uryga. Stoper Wisły Płock mocnym uderzeniem głową nie dał szans bramkarzowi Rakowa, Jakubowi Szumskiemu.
Odwrócili losy meczu
Gospodarze nie zamierzali składać broni. W 84. minucie Sebastian Musiolik pokonał technicznym strzałem Krzysztofa Kamińskiego, doprowadzając tym samym do remisu. Dziesięć minut później, po niezwykle dokładnej centrze w wykonaniu Frana Tudora, piłkę w siatce rywali umieścił Felicio Brown Forbes. Dla reprezentanta Kostaryki był to dziesiąty gol w sezonie.
Raków Częstochowa – Wisła Płock 2:1 (0:1)
0:1 – Alan Uryga 39′
1:1 – Sebastian Musiolik 84′
2:1 – Felicio Brown Forbes 94′
Raków: Szumski – Kościelny, Petrasek, Mikołajewski (64. Piątkowski), Bartl (70. Kun), Tijanić, Sapała (46. Lederman), Schwarz, Tudor, Brown, Musiolik
Wisła Płock: Kamiński – Pawlak (65. Kwietniewski), Marcjanik, Uryga, Michalski (92. Sielewski), Ambrosiewicz, Kocyła, Adamczyk (88. Witek), Szwoch, Garcia, Sheridan