Liga Europy: Glasgow Rangers po raz trzeci na Bałkanach. Będzie remis?

16.08.2018
kurs 3.10
Liga Europy
NK Maribor - Glasgow Rangers
X

Glasgow Rangers to najbardziej utytułowany klub z tych, które musiały rywalizację w eliminacjach Ligi Europy zacząć jeszcze w pierwszej połowie lipca. Szkocka drużyna ma już za sobą dwa dwumecze z rywalami z Macedonii i Chorwacji. W III rundzie los również skojarzył ją z rywalem z byłej Jugosławii.

Po dwumeczach z macedońskim Szkupi (2:0 i 0:0) oraz chorwackim NK Osijek (1:0 na wyjeździe i 1:1 u siebie), teraz piłkarzom trenera Stevena Gerrarda przyszło zmierzyć się ze słoweńskim NK Maribor. Z tego bałkańskiego tercetu to najtrudniejszy rywal, bo nie dość że to czołowy klub w swoim kraju, to do tego etatowy europejski pucharowicz.

Szczególnie udany dla NK Maribor był poprzedni sezon, gdy grał w fazie grupowej Ligi Mistrzów i na własnym terenie potrafił zremisować po 1:1 ze Spartakiem Moskwa i Sevilla FC. Teraz podopieczni trenera Darko Milanica spróbują powalczyć o zwycięstwo i awans z Rangers.

W pierwszym spotkaniu w Glasgow to gospodarze byli górą (3:1), ale zwycięstwo nie przyszło im łatwo. Wprawdzie szybko objęli prowadzenie, ale rywale ze Słowenii wyrównali pięć minut przed przerwą. Za to pięć minut po wznowieniu gry to Rangers cieszyli się z gola i prowadzenia, gdy znany z występów na ostatnim mundialu angielski obrońca James Tavernier celnie przymierzył z rzutu karnego. Wynik na 3:1 ustalił Lassana Coulibaly, malijski pomocnik pozyskany przed sezonem przez Glasgow Rangers z francuskiego Angers.

NK Maribor ostatnio imponuje skutecznością w rodzimej lidze (5:2 na wyjeździe z NK Aluminij i 5:0 u siebie z Goricą), ale to o wiele słabsi rywale niż Rangers, którzy powoli rozkręcają się pod wodzą nowego trenera (Gerrard przejął zespół po sezonie). Nie odnoszą na razie spektakularnych zwycięstw, ale również nie przegrywają i tracą mało bramek.

W siedmiu oficjalnych meczach tego sezonu stracili tylko trzy gole. W ostatni weekend pokonali 2:0 na własnym terenie Saint Mirren FC. Widać, że defensywa, w której grają m.in. tacy piłkarze jak wspomniany Tavernier, prezentuje się dobrze. Również obrońcy Mariboru, wśród których jednym z podstawowych graczy jest widoczny na zdjęciu Marko Suler, znany z występów w warszawskiej Legii, spisują się obecnie bardzo dobrze.

Maribor w rewanżu musi atakować i odrabiać straty, ale łatwo o gole nie będzie. Z kolei Glasgow Rangers z zaliczką dwóch bramek nie będzie forsowało tempa, tym bardziej że w weekend zespół czeka trudny, wyjazdowy pojedynek z Kilmarnock FC w szkockiej lidze.

Dlatego z oferty bukmacherów wybieramy typ na remis po kursie 3.10 oferowanym przez firmę Totolotek. Jeśli ktoś boi się zaryzykować zakładu na cały mecz, polecamy X do przerwy (kurs 2.00).