Gdyby babcia miała wąsy #3: Gdyby tak przenieść Brazylię do Polski…

01.12.2020

Wszyscy by chcieli w Polsce piłkarzy takich, jak w Brazylii. To będzie trudne do przełożenia, bez względu na to jak się rozwinie nasz system szkolenia. A co jeśli przełożyć rozgrywki z Kraju Kawy? Tam wielką tradycją cieszą się rozgrywki stanowe. Co roku przez kilka miesięcy najwięksi rywalizują w swoich regionach o tytuł mistrza. Jakby to wyglądało w Polsce? Sprawdzamy!

W Brazylii kalendarz rozgrywek wygląda bardzo specyficznie. Początek stycznia jest zarezerwowanych na Copa Sao Paulo Junior, czyli nieoficjalne mistrzostwa kraju juniorów odbywające się w stanie Sao Paulo. Na przełomie stycznia i lutego rozpoczynają się rozgrywki stanowe, które kończą się w kwietniu. Później chwilowa przerwa i ruszają ligi i trwają aż do początku grudnia.

Teraz wyobraźmy sobie zmianę kalendarza u nas. Pomińmy juniorski turniej, ale na przełomie lipca i sierpnia gramy mistrzostwa województw, które trwają przez niecałe trzy miesiące. Szesnaście tytułów do zgarnięcia, później ewentualnie można zrobić jeszcze fazę play-off między triumfatorami itd. W każdym województwie robimy ligę złożoną z szesnastu klubów. Dlaczego tyle? Bo tyle akurat jest w drużyn w Ekstraklasie, więc posłuży za punkt odniesienia. Jak uzupełnialiśmy ligi? Kluczem wg pozycji w tabeli. Od Ekstraklasy, przez I i II ligę, aż po trzecią czy czwartą, aż uzbiera się szesnaście ekip.

Format już do wyboru przez wojewódzkie związki, które mogą wybrać mecz każdy z każdym lub cztery grupy i fazę pucharową. Chodzi jednak o to, jak najwięksi mogliby rywalizować z maluczkimi na szczeblu swojego regionu.

Stworzyliśmy więc zestawienie tych najmocniejszych i najsłabszych lig, jakie mogłyby powstać w naszym kraju. Kto śledzi piłkę nie tylko na poziomie Ekstraklasy, ten domyśla się rozstrzygnięć, choć w wielu przypadkach mogłyby powstać naprawdę ciekawe rozgrywki.

Najpierw zasady. Przede wszystkim kierowaliśmy się klubami ze szczebla centralnego. To ich liczba decydowała o miejscu w naszym zestawieniu. Braliśmy pod uwagę trzy klasy rozgrywkowe. Jeśli tam był remis, to kluczem była liczba ekip w Ekstraklasie. Gdy i tutaj była równo, wówczas sięgaliśmy po niższe ligi. Pod uwagę nie były brane rezerwy, gdyż to nadal jeden i ten sam klub. Zaczynamy!

Lider z Górnego Śląska

Najmocniej powinno być na Górnym Śląsku. Niespodzianek nie ma, bo to tam jest największe zagęszczenie mocnych klubów. Wygląda to naprawdę bardzo mocno, ale trudno się dziwić, skoro mowa o regionie, do którego pojechało ponad 30 mistrzostw Polski oraz niemal 90 medali!

Nie ma wątpliwości, że taka liga zapowiadałaby się pysznie! Nie tylko pod kątem czysto piłkarskim, ale również otoczki. W końcu derby niemal w każdej kolejce dawałyby spore zainteresowanie. Skoro wśród III-ligowców znajdują się takie firmy jak Ruch Chorzów czy Polonia Bytom, to już wiele mówi o tym, jak można byłoby sprzedać takie rozgrywki. Nieco mniej pocieszeni byliby wojewoda i lokalna policja, ale wszystkiego mieć nie można…

Duży ośrodek, a reszta korzysta

Na drugim miejscu ląduje województwo małopolskie, które ma aż siedmiu przedstawicieli na szczeblu centralnym. Tutaj ciekawym aspektem byłby fakt spotkania się aż czterech drużyn z Krakowa w jednej lidze! Gdyby realnie oceniać siłę poszczególnych ekip, trzeba byłoby umieścić w tym gronie Wieczystą Kraków, ale wschodząca siła krakowskiej piłki jest dopiero w klasie okręgowej, więc jeszcze trochę jej brakuje, by znaleźć się w takim zestawieniu.

Na podium ląduje jeszcze województwo mazowieckie. Tyle samo ekip na szczeblu centralnym ma także Dolny Śląsk oraz woj. pomorskie, ale w ich przypadku przeważyła liczba drużyn w trzeciej lidze, a tych więcej mają na Mazowszu – siedem. Na uwagę zasługuje fakt, że tak wielka metropolia jak Warszawa ma tylko trzy drużyny w tym zestawieniu. Oczywiście mnóstwo jest zespołów z najbliższej okolicy – Wołomina, Ząbek, Pruszkowa czy Nowego Dworu Mazowieckiego – ale na tej samej zasadzie moglibyśmy dopisać Niepołomice, a nawet Jaśkowice do Krakowa powyżej.

Co dalej? Czwarte miejsce dla województwa dolnośląskiego. Tutaj górę wziął fakt, że mają dwie ekipy w Ekstraklasie. Zresztą, gdybyśmy liczyli rezerwy, znaleźliby się wyżej za sprawą drugiego Śląska. Jak to wygląda w praktyce? Oprócz wielu oczywistych nazw, jest także lider IV ligi Lechia Dzierżoniów znana, dzięki słynnym wychowankom jak Krzysztof Piątek, Patryk Klimala czy Jarosław Jach.

Ekstraklasa: Śląsk Wrocław, Zagłębie Lubin
I liga: Chrobry Głogów, Miedź Legnica
II liga: Górnik Polkowice
III liga: Ślęza Wrocław, Piast Żmigród, Foto-Higiena Gać, Polonia-Stal Świdnica
IV liga: Lechia Dzierżoniów, Bielawianka Bielawa, AKS Strzegom, Karkonosze Jelenia Góra, Apis Jędrzychowice, Sparta Rudna, Sokół Marcinkowice

Miejsce piąte dla Pomorza. W ubiegłym sezonie byłoby lepiej, bo z II ligi spadł Gryf Wejherowo, ale zaraz być może na tym poziomie zobaczymy Radunię Stężyca lidera jednej z trzecioligowych grup. Na uwagę zasługuje choćby Jaguar Gdańsk, czyli sensacyjny triumfator wojewódzkiego Pucharu Polski, który miał okazje zmierzyć się z Puszczą Niepołomice na szczeblu centralnym.

Ekstraklasa: Lechia Gdańsk
I liga: Arka Gdynia
II liga: Bytovia Bytów, Chojniczanka Chojnice
III liga: GKS Przodkowo, Radunia Stężyca, Gryf Wejherowo, Bałtyk Gdynia, KP Starogard Gdański
IV liga: Kaszubia Kościerzyna, Stolem Gniewino, Jaguar Gdańsk, Gedania Gdańsk, Anioły Garczegorze, Gryf Słupsk

Ekstraklasa prawdy nie powie

Jeśli czytaliście nasze dwa ostatnie zestawienia Młodzieżowca na wagę złota, to wiecie, że województwo wielkopolskie było dwukrotnie w czołówce miejsca, które dostarcza najwięcej młodzieżowców do Ekstraklasy i I ligi. Akademia Lecha działa prężnie, ale jednocześnie Kolejorz jest niemal monopolistą. Niemal, gdyż coraz lepiej radzi sobie Warta Poznań, a i KKS Kalisz raczej nie powinien zakończyć szybko swojej przygody z II ligą. Dalej jednak nieco gorzej, choć jest szansa, że Polonia Środa Wielkopolska z Luisem Henriquezem powalczy o poziom centralny. Zimę spędzi na drugim miejscu za wspomnianą Radunią.

Ekstraklasa: Lech Poznań, Warta Poznań
II liga: KKS Kalisz
III liga: Polonia Środa, Jarota Jarocin, Nielba Wągrowiec, Unia Swarzędz, Górnik Konin, Mieszko Gniezno, Sokół Kleczew
IV liga: Pogoń Nowe Skalmierzyce, Victoria Września, Warta Międzychów, Centra Ostrów Wielkopolski, LKS Gołuchów, Odolanovia Odolanów

Podkarpacie również chwaliliśmy, zwłaszcza przy okazji I ligi. Tyle że tutaj stan posiadania nie jest taki, jak we wspomnianej Wielkopolsce. Mają jednak swoich przedstawicieli na każdym z centralnych szczebli i całkiem solidną reprezentacje w III lidze. Paradoks jest jednak taki, że najmocniejszy jest tam mało znany – szerokiej publiczności – Sokół Sieniawa.

Ekstraklasa: Stal Mielec
I liga: Resovia
II liga: Stal Rzeszów
III liga: Sokół Sieniawa, Wólczanka Wólka Pełkińska, Stal Stalowa Wola, Siarka Tarnobrzeg, Wisłoka Dębica, KS Wiązownica
IV liga: Korona Rzeszów, Izolator Boguchwała, Piast Tuczempy, Karpaty Krosno, Głogovia Głogów Małopolski, Wisłok Wiśniowa, Igloopol Dębica

Niewielkie rozmiary województwa wcale nie oznaczają, że piłka nożna ma być słaba w Łodzi i okolicach. Wprost przeciwnie. Trzy ekipy w I lidze robią wrażenie, a przecież plany dwóch pierwszych ekip są takie, by zbyt długo tam miejsca nie zagrzać i iść wyżej. Poza tym może być trudniej, ale skoro w Łowiczu mogli się urodzić Rybus czy Płacheta, to być może zaraz będą kolejni, zwłaszcza że Pelikan mocno korzysta z miejscowych piłkarzy.

I liga: ŁKS, Widzew, GKS Bełchatów
III liga: Unia Skierniewice, Pelikan Łowicz, Sokół Aleksandrów Łódzki, Lechia Tomaszów Mazowiecki, KS Kutno, RKS Radomsko
IV liga: Warta Sieradz, Boruta Zgierz, Orkan Buczek, Omega Kleszczów, Zjednoczeni Stryków, Stal Głowno, LKS Kwiatkowice

Warmia i Mazury kojarzą nam się raczej z wypoczynkiem nad jeziorami, ale poziom piłki wcale nie jest najgorszy. Do niedawna dwie, a od tego sezonu trzy drużyny na szczeblu centralnym. Nie jest źle, choć na tle trzeciej ligi mają bardzo biedną reprezentację, którą musimy tutaj wesprzeć bardzo licznym gronem czwartoligowców. Wśród nich m.in. znany Jeziorak Iława.

I liga: Stomil Olsztyn
II liga: Olimpia Elbląg, Sokół Ostróda
III liga: Concordia Elbląg, Huragan Morąg, GKS Wikielec
IV liga: Mamry Giżycko, Mrągowia Mrągowo, Polonia Lidzbark Warmiński, Motor Lubawa, MKS Korsze, Zatoka Braniewo, Pisa Barczewo, Granica Kętrzyn, ITS Jeziorak Iława, Błękitni Pasym

Zachodniopomorskim kolejny monopolista, czyli Pogoń. Czy to dobrze dla okolicy? Trudno powiedzieć, natomiast mogą się cieszyć, że mają ekstraklasowicza, który za moment będzie miał przepiękny stadion. Poza tym Błękitni Stargard w II lidze i spore grono drużyn ze znanymi nazwami w III lidze.

Ekstraklasa: Pogoń Szczecin
II liga: Błękitni Stargard
III liga: Świt Skolwin, Bałtyk Koszalin, Gwardia Koszalin, Kotwica Kołobrzeg, Flota Świnoujście, Chemik Police
IV liga: Vineta Wolin, Kluczevia Stargard, Ina Goleniów, Hutnik Szczecin, MKP Szczecinek, Olimp Gościno, Biali Sądów, Sokół Karlino

Jeszcze większym monopolem może poszczycić się Jagiellonia Białystok na Podlasiu, bo tam w zasadzie poza Wigrami Suwałki próżno szukać ekip na jakimkolwiek ciekawym poziomie. Oczywiście pamiętamy występy w I czy II lidze takich klubów jak ŁKS Łomża, Ruch Wysokie Mazowieckie czy Olimpia Zambrów, a wcześniej Sokół Sokółka, ale ci pierwsi, jak widać poniżej, dzisiaj są ledwie w IV lidze i wcale nie są hegemonem, a po prostu jednym z wielu zespołów.

Ekstraklasa: Jagiellonia Białystok
II liga: Wigry Suwałki
III liga: KS Wasilków, Ruch Wysokie Mazowieckie, Olimpia Zambrów, Znicz Biała Piska
IV liga: Tur Bielsk Podlaski, Wissa Szczuczyn, Promień Mońki, KS Michałowo, ŁKS Łomża, Warmia Grajewo, Hetman Białystok, Krypnianka Krypno, Sokół Sokółka, Sparta Szepietowo

Bieda z nędzą

Zaczynamy województwa, które nie mają już przedstawicieli w Ekstraklasie. Na początek Lubelszczyzna. Jeszcze rok temu byłby osamotniony Górnik, a od niedawna jest także Motor. Coraz więcej wskazuje, że te ekipy będą szły w górę, podobnie jak Wisła Puławy prowadząca w III lidze. Na uwagę zasługuje bardzo liczna grupa klubów właśnie z poziomu III ligi, która jednak zostanie mocno odchudzona po sezonie, gdyż utrzymanie Hetmana trzeba by traktować w kategoriach cudu, a spore szansę na opuszczenie tego grona mają także Podlasie czy Orlęta.

I liga: Górnik Łęczna
II liga: Motor Lublin
III liga: Wisła Puławy, Avia Świdnik, Chełmianka Chełm, Lewart Lubartów, Stal Kraśnik, Orlęta Radzyń, Podlasie Biała Podlaska, Hetman Zamość
IV liga: Tomasovia Tomaszów Lubelski, Victoria Żmudź, Kryształ Werbkowice, Huragan Międzyrzec Podlaski, Powiślak Końskowola, Lublinianka Lublin

świętokrzyskim zdecydowanie góruje Korona Kielce. Mimo spadku z Ekstraklasy to nadal hegemon w regionie, o czym można się przekonać choćby po wszelkich rozgrywkach młodzieżowych itd. Na dzisiaj nie mają konkurencji, która mogłaby się przydać. Na dzisiaj to wygląda bardzo biednie, nawet na poziomie III ligi.

I liga: Korona Kielce
III liga: Wisła Sandomierz, KSZO Ostrowiec, ŁKS Łagów
IV liga: Czarni Połaniec, GKS Nowiny, Orlicz Suchedniów, Spartakus Daleszyce, Moravia Morawica, Alit Ożarów, Granat Skarżysko-Kamienna, GKS Rudki, Pogoń 1945 Staszów, Wierna Małogoszcz, Star Starachowice, Łysica Bodzentyn

Jeszcze gorzej sytuacja przedstawia się na Opolszczyźnie, gdzie przecież od dawien dawna nie było Ekstraklasy. Dzisiaj jest I liga i w zasadzie tyle. W III lidze najlepiej radzi sobie MKS Kluczbork, ale Polonia Nysa po jesieni jest na „dobrej” drodze w kierunku IV ligi, z której awansować może Ruch Zdzieszowice. Ten ostatni klub jeszcze jakiś czas temu grał nawet w II lidze. Warto wrócić uwagę na klub Małapanew Ozimek, bo z tamtych okolic pochodzą Waldemar Sobota czy Paweł Olkowski. Ponadto w zestawieniu zabrakło Skalnika Gracze, który kilkanaście lat temu grał w III lidze, która wówczas była faktycznie trzecią klasą rozgrywkową, a za rywali miał Chrobrego Głogów, Miedź Legnicę czy Raków.

I liga: Odra Opole
III liga: MKS Kluczbork, Polonia Nysa, Stal Brzeg
IV liga: Ruch Zdzieszowice, LZS Starowice Dolne, Agroplon Głuszyna, Poprawie Większyce, Małapanew Ozimek, MKS Gogolin, Unia Krapkowice, Chemik Kędzierzyn-Koźle, Victoria Chróścice, Piast Strzelce Opolskie, LZS Skorogoszcz, Polonia Głubczyce

Kujawsko-pomorskie to województwo bardziej znane z żużla niż piłki nożnej. W ubiegłym sezonie zaliczyli dwa spadki – Olimpia do II, a Elana do III ligi – a teraz wcale nie jest lepiej patrząc choćby na postawę drużyny z Grudziądza, która zamyka tabelę drugiej ligi. Jedynym plusem w całym tym zestawieniu jest obecność lidera IV ligi, czyli odbudowywanego Zawiszy Bydgoszcz. Oby już niedługo znaleźli się nie tylko w III, ale i wyższej lidze, bo takich klubów potrzeba jak najwyżej.

II liga: Olimpia Grudziądz
III liga: Unia Janikowo, Elana Toruń, Pomorzanin Toruń
IV liga: Zawisza Bydgoszcz, Lider Włocławek, Włocłavia Włocławek, Sportis Łochowo, Chemik Bydgoszcz, Kujawianka Izbica Kujawska, Sparta Brodnica, Pogoń Mogilno, Legia Chełmża, Unia Gniewkowo, Wda Świecie, Lech Rypin

Istna katastrofa

Na samym dnie województwo lubuskie. Trudno się dziwić, skoro sportem numer jeden – po raz kolejny – jest tam żużel. Na dzisiaj nie mają żadnej drużyny na poziomie centralnym, a w makroregionalnym tylko dwie. Przy czym za sezon wcale nie musi być lepiej, bo Warta Gorzów skończyła rundę na miejscu spadkowym…

III liga: Lechia Zielona Góra, Warta Gorzów
IV liga: Carina Gubin, Dąb Przybyszów, Ilanka Rzepin, Czarni Witnica, Polonia Słubice, Stilon Gorzów, Odra Nietków, Korona Kożuchów, Arka Nowa Sól, Spójnia Ośno Lubuskie, Piast Iłowa, Meprozet Stare Kurowo

Wśród znanych nazw w czwartej lidze Stilon Gorzów, który od wielu lat tuła się po niższych ligach. Poza tym Arka Nowa Sól mająca do niedawna drużyny w CLJ, a zabrakło miejsca dla Czarnych Żagań, którzy jeszcze dekadę temu grali w II lidze z Rakowem czy Pogonią Szczecin.