Co słychać w Lidze Mistrzów? Podsumowanie I rundy kwalifikacji
Spokojny awans Legii Warszawa to dla nas najważniejszy obrazek pierwszej rundy eliminacji do Ligi Mistrzów. Poza meczem warszawian, było jeszcze piętnaście innych rywalizacji. Czy były niespodzianki? Sprawdźcie nasze podsumowanie.
W dużej mierze obeszło się bez zaskoczeń. Do drugiej rundy awansowało Dinamo Zagrzeb, Sheriff Tiraspol, Ferencvaros, HJK Helsinki, Żalgiris Wilno, słoweńska Mura, Neftchi Baku, Flora Tallin czy Łudogorec Razgrad. W pierwszej kolejności zajęliśmy się ekipami, które nie musiały drżeć o awans do ostatnich chwil. Z mniejszym lub większym luzem znalazły swoje miejsce w kolejnej rundzie.
Faworyci z kłopotami
Kilku faworytów miało jednak sporego stracha i po sporych męczarniach znalazło się w drugiej fazie eliminacji. Tak było w przypadku dwumeczu Slovan Bratysława – Shamrock Rovers. Irlandczycy odrobili straty dwóch goli z pierwszego meczu, ale ostatecznie trafienie Vladimira Weissa juniora dało przepustkę Słowakom dalej. Weiss zrehabilitował się za przestrzelonego karnego z pierwszego meczu.
Nieco lżej miało Malmo FF. Szwedzi wygrali pierwszy mecz z Rigą FC 1:0, a w rewanżu zremisowali tylko 1:1. Co ciekawe oba gole w tej fazie strzelił dla nich Antonio Colak, były gracz Lechii Gdańsk. Po wyrównanym dwumeczu awans do kolejnej rundy zyskali Kazachowi z Kajratu Ałmaty. M.in. za sprawą trafienia Vagnera Love! Brazylijczyk otworzył wynik rewanżowego meczu z Maccabi Hajfa. Odpadnięcie Izraelczyków to jedna z niespodzianek tej rundy.
🇧🇷 Vagner Love vs Maccabi Hajfa
Na topie nigdy nie był, ale 25 meczów w reprezentacji Brazylii + Puchar UEFA z CSKA Moskwa to zacna kariera. Paradoks, że napastnik, który nigdy nie słynął ze sportowego trybu życia, gra na przyzwoitym poziomie tak długo.pic.twitter.com/HEILLRYXKb
— Kamil Rogólski (@K_Rogolski) July 14, 2021
Pierwsza dogrywka
Niewiele brakowało do sensacji w serbskiej części Bośni. Tam odbywał się rewanżowy mecz Borac Banja Luka z CFR Cluj. Rumuni mieli dwie bramki przewagi po pierwszym meczu – 3:1 – ale stracili je w 90. minutach. Mistrz Bośni wygrał 2:0 i w ubiegłym sezonie awansowałby dalej. Tutaj jednak doprowadzili jedynie do dogrywki, którą goście rozstrzygnęli na swoją korzyść. W 118. minucie kapitalnym strzałem z dystansu popisał się Alexandru Chipciu. Wcześniej dla gospodarzy jedną z bramek zdobył znany z polskich boisk Stojan Vranjes.
Historyczny awans
Teraz Cluj spotka się z największą ciekawostką drugiej rundy. Lincoln Red Imps czyli mistrzem… Gibraltaru. Drużyna z południa Europy znalazła się w kolejnej fazie, dzięki pogromowi jaki sprawili mistrzowi Luksemburga. Lincoln w pierwszym meczu, na obcym terenie, prowadził 2:0, ale skończył tylko na remisie. U siebie jednak pokonał Fole Esch aż 5:0 i jest o krok od fazy grupowej, któregoś z pucharów. Przed nimi teraz trzy szansę i do szczęścia potrzebny jeden wygrany dwumecz!
***
Teraz do gry przystępuje 10 kolejnych ekip. Cztery z nich w ścieżce mistrzowskiej oraz kolejnych sześć spotka się miedzy sobą w ścieżce niemistrzowskiej. Pary 2. rundy kwalifikacji do Ligi Mistrzów:
Dinamo Zagrzeb – Omonia Nikozja
Slovan Bratysława – Young Boys Berno
Legia Warszawa – Flora Tallin
Alashkert Erewań – Sheriff Tiraspol
Olympiakos Pireus – Neftchi Baku
Kajrat Ałmaty – Crvena zvezda
Lincoln – CFR Cluj
Malmo FF – HJK Helsinki
Ferencvaros – Żalgiris Wilno
Mura – Łudogorec
Rapid Wiedeń – Sparta Praga
Celtic – FC Midtjylland
PSV – Galatasaray