I liga: Co łączy Wigry Suwałki i GKS Tychy? Ósma kolejka

12.10.2018
kurs 3.25
I liga
Wigry - GKS Tychy
X

Kibice Wigier i GKS Tychy od ósmej kolejki pierwszej ligi czekają na wygraną swoich pupili. W kolejnych pięciu meczach były remisy, porażki, a zabrakło zwycięstw. Patrząc na dyspozycję piłkarzy obu zespołów można przypuszczać, że sobotnie starcie zakończy się… remisem. Początek spotkania o godzinie 16.00.

Przed sezonem w zespole GKS upatrywano drużynę, która może włączyć się do walki o awans do ekstraklasy. Na razie musi martwić się o to, by nie zasilić grona drugoligowców. Po 13. kolejkach zajmuje trzynaste miejsce w tabeli z przewagą dwóch oczek nad strefą spadkową. Tyszanie w tym sezonie wygrali zaledwie trzy spotkania. Ostatnie w ósmej kolejce. Później były dwa remisy i trzy porażki.

Męska rozmowa w Tychach

Po przegranym tydzień temu meczu z Sandecją Nowy Sącz (0:1) działacze stracili cierpliwość. We wtorek spotkali się ze sztabem szkoleniowym i zawodnikami. – Odbyliśmy męską i trudną rozmowę z piłkarzami i trenerem. Obowiązkiem zespołu jest regularne punktowanie i zdobywanie bramek. Biorąc pod uwagę niezadowalające wyniki, jesteśmy zmuszeni wyciągnąć konsekwencje wobec drużyny, w tym finansowe. Jeśli sytuacja nie ulegnie poprawie, będziemy na bieżąco podejmować dalsze działania. Zdajemy sobie sprawę, że kibice są rozczarowani i zawiedzeni. Cały czas liczymy jednak na ich wsparcie i doping – powiedziała na oficjalnej stronie klubu Grzegorz Bednarski, prezes Tyski Sport S.A.

Skrzywdzone Wigry

Czy pogadanka i uderzenie po kieszeni przyniesie punktowe efekty, okaże się w sobotę. Wigry również nie potrafią wygrać meczu od ósmej kolejki. W pięciu kolejnych spotkaniach przegrali dwukrotnie i zanotowali dwa remisy. Przed tygodniem w Łodzi punktów zostali pozbawieni przez arbitra, który przy stanie 1:1 podyktował dla ŁKS wątpliwy rzut karny. – Uważam, że nie należał się nam rzut karny, ale cieszymy się ze zdobytej bramki. Błędy sędziów niestety się zdarzają i nic nie da się z tym zrobić – przyznał trener gospodarzy Kazimierz Moskal.

Opiekun gości był podobnego zdania. – Sędzia dwukrotnie się pomylił. Po pierwsze, pozwolił rozpocząć akcję co najmniej 15 metrów od przewinienia, czyli zagrania piłki ręką. Po drugie, nie było faulu w polu karnym. Kiedy staje się coś takiego, niełatwo się podnieść. Jestem pełen szacunku dla mojego zespołu, który walczył do końca z ekipą, którą w stawiam w gronie faworytów do awansu – stwierdził trener Kamil Socha.

Etoto na wygraną Wigier proponuje kurs 2.85, na remis 3.25, a na GKS 2.35. W poprzednim sezonie w starciach pomiędzy tymi zespołami zawsze padało powyżej 2,5 gola (kurs 2.05). W Tychach gospodarze przegrali 0:3, a w Suwałkach GKS wygrał 2:1. Natomiast dwa lata temu Wigry u siebie zdobyły 3 punkty (1:0), a na wyjeździe zero (1:2). Nasz typ. Remis.