Pewne rzeczy się nie zmieniają – Bale z 17. kontuzją w barwach Realu

03.12.2018

Kapitalne występy w Tottenhamie, rajdy, bramki z dystansu, ostatecznie niemal rekordowy transfer do „Królewskich”. Gareth Bale miał być kolejnym z „Galacticos”, zawodnikiem nieodstającym od Cristiano Ronaldo. Walijczyk na Santiago Bernabeu oczywiście miewa genialne przebłyski, patrząc jednak całościowo – okazał się (nie)małym niewypałem. Winne są temu oczywiście m.in. kontuzje.

W trakcie sześciu lat, które Bale spędził na White Hart Lane, z powodu urazów ominął jedynie 21 spotkań. Większość z nich w ostatnich trzech latach, kiedy był bezapelacyjnie podstawowym zawodnikiem, jednak przeważnie były to drobnostki. W Madrycie jest jednak dużo gorzej – Walijczyk rozgrywa właśnie swój szósty sezon w Hiszpanii, a kontuzje wykluczyły go z ok. 65 meczów. Teraz doszła kolejna, jak donosi „Marca”, siedemnasta w barwach Realu…

Gareth Bale po dobrym, może nawet świetnym początku sezonu, wyraźnie się zaciął (jak i cały Real) i od 1. września nie zdobył ligowej bramki. Słabą formę widzą również kibice, którzy z roku na rok, z miesiąca na miesiąc, są coraz bardziej zniecierpliwieni, a nawet zdegustowani podczas oglądania swojej gwiazdy. W trakcie sobotniego meczu z Valencią (2:0) Bale raczej nie mógł cieszyć się ze wsparcia fanów na Santiago Bernabeu. Po jednej ze strat usłyszał pojedyncze gwizdy, następnie kolejną, bardziej okazałą ich porcję, kiedy po kilku minutach czucia dyskomfortu został zmieniony w 64. minucie.

Jednym z celów Solariego było przywrócenie Bale’a do jego świetności. Po kilku dobrych momentach w meczu z Romą przyszedł kolejny, nieudany mecz, na dodatek zakończony kontuzją. Jak się wali, to się wali…

Kliknij i odbierz zakład bez ryzyka 110 zł + 10 zł na START + 400 zł od depozytu!