Dwie godziny przed końcem okienka skończył im się zakaz. Ilu graczy udało się ściągnąć?
Nietypowa sytuacja w Turcji. Drugoligowiec przez całe okienko nie mógł dokonywać wzmocnień, a turecka federacja odwiesiła zakaz na dwie godziny przed końcem stycznia. Zaczęła się harówka…
Elazigspor ustanowił niesamowity rekord, którego prawdopodobnie już nikt nie pobije. Turecki klub w ciągu wspomnianych dwóch godzin sprowadził aż… 22 nowych graczy. Dwunastu z nich Elazigspor pozyskał na zasadzie transferu definitywnego, dziesięciu wypożyczył.
– Chciałbym podziękować wszystkim osobom w klubie, które pomogły w tych wysiłkach. Rozmawialiśmy z federacją o zakazie transferowym i o zawodnikach, których chcieliśmy sprowadzić. Po jego zniesieniu udało nam się skontaktować z zawodnikami i wykonać przelewy w ciągu dwóch godzin – powiedział reporterom Selcuk Ozturk.
Dopięcie nawet pięciu zawodników w jednym okienku wydaje się optymalną liczbą. I to wtedy, kiedy ludzie odpowiedzialni za transfery i negocjacje porządnie się sprężają. Dwudziestu dwóch jest wynikiem kosmicznym, nawet jeśli byśmy rozpatrywali okres 30 dni. Dwie godziny są po prostu istnym szaleństwem. Jeśli nie istniała definicja „Football Managera na sterydach”, to już istnieje…
