Widzew Łódź składa protest. Chce powtórki meczu z Wisłą

01.03.2024
Ostatnia aktualizacja 3 marca, 2024 o 20:17

Widzew Łódź składa protest. Chce powtórki meczu z Wisłą. Nie milkną echa ostatniego meczu półfinałowego Pucharu Polski, w którym Widzew ostatecznie przegrał z Wisłą Kraków 1:2. Dziś klub wnosi o powtórzenie meczu w związku z błędną decyzją sędziego, który wypaczył wynik spotkania – przekazał rzecznik prasowy łódzkiego klubu, Marcin Tarociński.

Widzew kontra Wisła 

W środę odbyły dwa ostatnie ćwierćfinały Pucharu Polski. W jednym z nich Wisła Kraków podejmowała u siebie Widzew Łódź. Podopieczni Daniela Myśliwca otworzyli wynik spotkania dzięki Bartłomiejowi Pawłowskiemu. Wydawało się, że goście wygrają ten mecz. Tak się jednak nie stało. Najpierw gola dającego remis strzelił Ángel Rodado. Z kolei w 119. minucie awans „Białej Gwieździe” do półfinału Pucharu Polski zapewnił Szymon Sobczak.

Zaraz po zakończeniu meczu Internet płonął od informacji w sprawie tego meczu. Zdaniem komentujących, Widzew może czuć się oszukany przez decyzje Damiana Kosa, który uznał gola Rodado. Arbiter główny spotkania nie dopatrzył się przewinienia, choć chwilę później został nawet wezwany do monitora, by ocenić sytuację. W wozie VAR zasiadali wtedy Daniel Stefański i Marcin Borkowski. Obaj sugerowali odgwizdanie pozycji spalonej Igora Łasickiego lub jego faul na Mateuszu Żyrze. Po obejrzeniu kilku powtórek, Damian Kos nie zmienił jednak pierwotnej decyzji i zaliczył trafienie. To rozpaliło opinie kibiców i ekspertów.

Widzew chce powtórki meczu z Wisłą

Dziś prezes Widzewa zapowiedział, że złoży protest do PZPN. W nim zawiera apel o powtórzenie meczu z Wisłą.

Na odpowiedź rywali nie trzeba było długo czekać. Dziś prezes „Białej Gwiazdy” Jarosław Królewski odniósł się do całej sprawy w mediach społecznościowych:

Potwierdzam, że Wisła Kraków SA otrzymała protest złożony przez RTS Widzew Łódź. Klub nie będzie traktował jednak tego wniosku poważnie i nie zamierza się na obecnym etapie odnosić do sprawy. Niezależnie od ścieżki formalnej, krótki komentarz z mojej strony. Warto zwrócić uwagę na wiele innych zdarzeń w trakcie spotkania (np. brak czerwonej kartki dla zawodnika Widzewa po faulu na Dawidzie Szocie), które budziły kontrowersji. Poza tym, Wisła Kraków była zdecydowanie lepszą drużyną w tym meczu. Wygrała zasłużenie. Duch sportu zwyciężył.

Mało prawdopodobne, że sprawa zostanie rozstrzygnięta pozytywnie na korzyść Widzewa. Tym bardziej, że dziś doszło do wylosowania par półfinałowych Pucharu Polski. W nim dojdzie do starcia Wisły Kraków z Piastem Gliwice. Z kolei w drugim półfinale Pogoń Szczecin podejmie Jagiellonię Białystok. Oba mecze zostaną rozegrane 3 kwietnia. Wielki finał odbędzie się 2 maja na Stadionie Narodowym.

fot. Wikipedia