„Pomyślałem: 'Świetnie! Jestem w domu!'” – Mourinho będzie chciał wrócić?
Mówiąc o najlepszych trenerach XXI wieku, nie sposób nie wspomnieć o Jose Mourinho. Portugalczyk w ostatnich latach napotyka jednak na swojej drodze różne problemy, przez które jego reputacja spada. Czy wróci tam, gdzie było mu najlepiej?
„The Special One” przestał być tym „wyjątkowym”, kiedy stracił szatnię Realu. Jego dyktatorskie metody i zagrywki psychologiczne się wyczerpały, a potem było coraz gorzej. Po mistrzostwie w Chelsea opuścił ją tylnymi drzwiami, będąc nawet w strefie spadkowej. O Manchesterze United nie trzeba wspominać, bo każdy pamięta, jak grała drużyna i jaka atmosfera panowała w szatni.
Ostatnim miejscem, w których Mourinho się kochało, jest Mediolan i jego czarno-niebieska część. Portugalczyk zdobył tam tryplet i tylko to się pamięta. A styl? To była drugorządna sprawa…
– We Włoszech defensywne aspekty gry były preferowane. Wygraliśmy nasz drugi mecz po samobójczej bramce w 81. minucie. Wszyscy byli szczęśliwi, ale nie ja. Powiedziałem do właściciela klubu, Morattiego: „Tak, trzy punkty”. On odpowiedział: „Trenerze, wygraliśmy! Fantastyczne trzy punkty!”. Pomyślałem wtedy: „Świetnie! Jestem w domu!” – wyznał Mourinho.
Portugalczyk zapowiada powrót do pracy latem, niestety nie wiemy jeszcze gdzie wyląduje. Możemy snuć tylko domysły, ale trzeba przyznać, że Inter jest mocnym kandydatem. Klub przeżywa niemałe problemy i twarda ręka Mourinho mogłaby poprawić sytuację, nad którą nie do końca panuje Luciano Spalletti. Jak myślicie, czy po Chelsea będziemy mieli kolejny trenerski powrót „Mou”?
