Eintracht Frankfurt ma za sobą kolejne spotkanie w ramach rozgrywek Ligi Europy UEFA. Tym razem podopiecznym Dino Toppmoellera przyszło zagrać z drużyną Tottenhamu. Spotkanie w Londynie było bardzo wyrównane i mimo kilku sytuacji bramkowych, koniec końców obie drużyny musiały zadowolić się wynikiem 1:1, choć warto wspomnieć, że pierwsze i jedyne zarazem trafienia w tym pojedynku...
Ange Postecoglou - strona 2
Tottenham musiał zgłosić listę zawodników do nadchodzącej fazy pucharowej Ligi Europy. Drużyna z Londynu dokonała kilku transferów w ostatnim czasie, jednak w zgłoszeniu mogli dokonać jedynie trzech roszad w porównaniu do początkowej listy. Ange Postecoglou, którego pozycja jest mocno zagrożona, zdecydował się na pominięcie kilku ważnych nazwisk. Tottenham rotuje Po zimowym okienku w wykonaniu „Kogutów”...
David Moyes wrócił do Evertonu po ponad dekadzie nieobecności i już w drugim meczu odniósł zwycięstwo. Będący w sporym kryzysie „The Toffees”, mimo nerwowej końcówki, zwyciężyli 3:2 w meczu z Tottenhamem. Kolejna klęska może poskutkować pożegnaniem się z Ange Postecoglou. Australijczyk i jego podopieczni są raptem na 15. lokacie w tabeli Premier League. Obydwie drużyny...
Tottenham ma ogromne kłopoty personalne, zwłaszcza w obronie. W meczu z Newcastle trener Ange Postecoglou nie mógł skorzystać z dwóch bramkarzy – Guglielmo Vicario oraz Frasera Forstera. Postawił więc z konieczności na debiutanta – Brandona Austina. „Koguty” muszą szybko reagować, stąd transfer podstawowego bramkarza Slavii Praga za niemałą kwotę 12,5 mln funtów. Tottenham nie ma...
Tottenham ma ogromne kłopoty zdrowotne przede wszystkim w formacji defensywnej. Jest źle do tego stopnia, że od miesiąca w pierwszym składzie występuje Archie Gray z rocznika 2006, który miał w tym sezonie dopiero powoli wchodzić do drużyny. Kontuzjowani są: Guglielmo Vicario, Cristian Romero, Micky van de Ven i Ben Davis, czy może być jeszcze gorzej?...
Cóż to był za mecz! Tottenham po niezwykle emocjonującym pojedynku pokonał w ćwierćfinale Carabao Cup ekipę Manchesteru United 4:3. Choć pierwsza połowa przyniosła fanom tylko jedno trafienie, to drugie 45 minut było prawdziwą kanonadą strzelecką w wykonaniu „Kogutów” i „Czerwonych Diabłów”. Grad bramek w Londynie, Tottenham gra dalej Kibice, którzy zdecydowali się oglądać spotkanie Tottenhamu...