Nowa opcja VAR zastosowana po raz pierwszy i to w meczu Polek
System VAR i jego używanie cały czas wymaga udoskonaleń i nowych rozwiązań, a FIFA próbuje sprostać tym oczekiwaniom. Polska reprezentacja kobiet U17 na mundialu w swojej kategorii wiekowej zagrała z Japonią. Po jednej kontrowersyjnej sytuacji selekcjoner naszej kadry poprosił o… weryfikację VAR! To nowość, która jest aktualnie testowana przez światową federację piłkarską.
Nowa odsłona VAR-u
Już od dłuższego czasu rozmawia się na temat potencjalnych nowych rozwiązań w systemie VAR. W sportach takich jak siatkówka, czy też tenis, zawodnicy/trenerzy mogą poprosić indywidualnie o sprawdzenie konkretnej sytuacji, która ich zdaniem była źle oceniona przez sędziego. Głosy, że takie rozwiązanie powinno być również w piłce nożnej, są coraz bardziej wyraźne. FIFA powiedziała zatem – sprawdzam!
The Video Support experiment continues at FIFA level, after having been tested at the Under-20 Women's World Cup in Colombia. Currently also in use at the Under-17 Women's World Cup in the Dominican Republic. The process is simplified, if compared to a traditional VAR. pic.twitter.com/R2M6cos3Q0
— Law 5 – The Ref (@Law5_TheRef) October 17, 2024
Football Video Support – tak nazywa się rozwiązanie testowane przez FIFA i ma prostą zasadę. Jest ona bardzo prosta – otóż trenerowi przysługuje możliwość poproszenia o weryfikację w sytuacji, kiedy uważa, iż konieczna jest dodatkowa analiza. Oczywiście aktualnie odbywa się faza testów, a turnieje młodzieżowe (ogółem mniejsze imprezy rangi mistrzowskiej) są idealnym miejscem, aby takowe próby odbywać.
Imprezą, na której testowane jest nowe rozwiązanie proponowane przez FIFA, są MŚ kobiet do lat 17. Wydarzenie odbywa się na Dominikanie, gdzie pojechała również nasza reprezentacja dowodzona przez trenera Marcina Kasprowicza.
Polki przeszły do historii
Emocje po ostatnim meczu seniorskiej męskiej kadry nie opadły, a teraz przyszło wydanie piłki kobiecej. Polskie piłkarki znajdują się w grupie D, gdzie rywalizują z taki drużynami jak Brazylia, Zambia oraz Japonia. W nocy odbył się pierwszy mecz grupy, gdzie rywalkami naszej reprezentacji były właśnie Japonki.
Nie ma co ukrywać, że faworytem tego spotkania była drużyna z Azji, lecz Polki bardzo dobrze spisywały się od samego początku. W 36. minucie blisko strzelenia gola była Oliwia Związek, która po zamieszaniu w polu karnym oddała groźne uderzenie. Japonki rozpaczliwie wybiły piłkę z samej linii bramkowej. Zawodniczki w biało-czerwonych strojach sugerowały, że ich zdaniem futbolówka była już za linią, na co zareagował trener.
Nietypowa interwencja VAR-u w meczu Polek na mistrzostwach świata U17! 📺🏆
W rozgrywanym na Dominikanie turnieju, FIFA testuje nowy system sprawdzania kontrowersyjnych sytuacji. Chodzi o możliwość analizy niejasności na życzenie trenera.
Co sądzicie o takiej formie VAR-u? 🤔 pic.twitter.com/n55qYfJtZw
— TVP SPORT (@sport_tvppl) October 17, 2024
Wówczas Marcin Kasprowicz po raz pierwszy w historii poprosił o weryfikację tej decyzji, przez co pani sędzia Deily Gomez udała się do monitora, by rozpatrzeć i obejrzeć jeszcze raz powtórki. Niestety analiza tej całej sytuacji nie była dla nas korzystna. W meczu dwa razy można poprosić o „challenge”, lecz w przypadku braku zmiany przez niego decyzji, drużyna traci jedną możliwość.
W doliczonym czasie gry Japonki również skorzystały z tej opcji, lecz także bezskutecznie. Ostatecznie całe spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem i obie reprezentacje musiały zadowolić się tylko jednym oczkiem. Polska reprezentacja na pewno zapisała się na kartach historii, można tylko powiedzieć szkoda, że weryfikacja nie zakończyła się sukcesem, bo byłoby o niej jeszcze głośniej.
System VAR pojawił się w piłce nożnej w 2016 roku, rok później był dostępny w rozgrywkach na najwyższym poziomie – w lidze australijskiej. Do dziś nadal zdarzają się kontrowersyjne sytuacje pomimo posiadania tej zaawansowanej technologii, ale trzeba pamiętać, że minimalizuje ona pomyłki do pojedynczych przypadków w skali całego świata i wyklucza np. gole po ewidentnych, acz niewychwyconych ofsajdach.
Fot. screen/YouTube