Everton zwolnił trenera… trzy godziny przed meczem! Spotkanie poprowadził… kapitan zespołu
Popularne jaja w Anglii. Nietypowa sytuacja miała miejsce w Evertonie tuż przed ich starciem w Pucharze Anglii przeciwko Peterborough United F.C. Władze drużyny z Premier League postanowiły zwolnić szkoleniowca Sean’a Dyche’a… kilka godzin przed spotkaniem w FA Cup. Zamiast niego drużynę poprowadziły legendy tej ekipy.
Dyche zwolniony w dniu meczu
Premier League to ponoć najlepsza liga świata. Jednak ostatnie zachowanie władz Evertonu przypomina bardziej krewkich właścicieli pokroju George’a „Gigiego” Becaliego. Podjęli oni decyzję, o zwolnieniu dotychczasowego trenera Sean’a Dyche’a. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie działo się to w… dniu spotkania.
Wiadomość o tym, że trzy godziny (!) przed domowym meczem III rundy FA Cup z Peterborough United został zwolniony trener, brzmi jak żart, lecz nim nie był. Oprócz Dyche’a ze sztabu odeszli jego współpracownicy: Ian Woan, Steve Stone, Mark Howard, a także Billy Mercer.
After a run of one win in 11 games, Everton have confirmed they have parted ways with Sean Dyche just 3 hours ahead of their FA Cup clash against Peterborough this evening.
There have been some big names touted as his replacement including Jose ‘the special one’ Mourinho… pic.twitter.com/wGiZcmviNg
— That Peter Crouch Podcast (@PeterCrouchPod) January 9, 2025
Bardzo ciekawe są nazwiska, które w duecie poprowadziły zespół w pucharowym pojedynku. Za linią trenerską stanęli obecny szkoleniowiec Evertonu do lat 18 Leighton Baines oraz obecny kapitan pierwszej drużyny Seamus Coleman. Obaj przez lata grali ze sobą w „niebieskiej części” Liverpoolu. Prawy obrońca z Irlandii rozgrywa swój siedemnasty, a zarazem ostatni sezon w barwach „The Toffes”. Natomiast Baines reprezentował ten klub jako piłkarz w latach 2007-2020 i nie dał się skusić gigantom w czasie swojego prime time.
Ten duet poprowadził Everton jedynie tymczasowo – podczas meczu III rundy Pucharu Anglii z Peterborough. ”The Toffees” wygrali przed własną publicznością z trzecioligowcem 2:0 i zameldowali się w 1/16 finału tych rozgrywek. Co ciekawe, w tym meczu Ashley Young mógł zmierzyć się ze swoim synem Tylerem, lecz szkoleniowiec Peterborough Darren Ferguson (prywatnie syn sir Alexa Fergusona) nie zdecydował się wpuścić 18-latka na boisko.
Nietypowe zwolnienia i odejścia trenerów
W sierpniu 2024 roku Preston North End poinformowało, że Ryan Lowe rozstał się z klubem po zaledwie… jednym spotkaniu sezonu w Championship. Menedżer poprosił o odejście, lecz sam fakt rezygnacji po rozegraniu 90 minut w całych rozgrywkach brzmi dziwnie.
Leroy Rosenior w niezwykły sposób przeszedł do historii piłki nożnej. Anglik 17 maja 2007 roku objął stery drużyny Torquay United. Nie na długo. Były zawodnik m.in. Fulham przepracował w nowej ekipie zawrotne dziesięć minut (!). Rosenior był niejako ofiarą przejęcia klubu. W czasie jego prezentacji przekazano udziały w klubie nowemu właścicielowi, który ruchem nowej miotły zwolnił trenera z miejsca.
📊 1 Day 1 Stat | Day 15
🏴👨💼 The shortest managerial reign in football history lasted only 10 minutes! It happened in 2007 and the manager was Leroy Rosenior at Torquay United.#Management #football pic.twitter.com/pxPc2wQTh4
— WRLD Football (@WRLD_Sport) December 15, 2024
W Polsce też jedno zwolnienie trenerskie podjęto „na gorąco”. W kwietniu 2019 roku władze Arki Gdynia zwolniły trenera Zbigniewa Smółkę godzinę przed spotkaniem Ekstraklasy. Warto dodać, że nie chodziło o byle jaki mecz, tylko derby Trójmiasta z Lechią Gdańsk. Szkoleniowiec dostał jednak szansę poprowadzenia ekipy po raz ostatni. W starciu padł remis 0:0.
Midak na tt ogłosił zwolnienie Smółki na godzinę przed derbami Trójmiasta, chociaż trener jeszcze poprowadzi drużynę w tym meczu. Bareja nie wymyśliłby, żeby puścić TAKIE info w TAKIM momencie.
— Mariusz Bielski (@B_Maniek) April 2, 2019
Co prawda ostatnie wyniki Evertonu nie były zbyt dobre (10 ostatnich meczów pod wodzą Dyche’a to tylko jedna wygrana i aż osiem meczów ”na zero z przodu”), a do tego mieli ledwie punkt więcej od otwierającego strefę spadkową Ipswich Town. Z drugiej strony „The Toffes” potrafili zremisować ostatnio z Arsenalem, Chelsea czy Manchesterem City. Informacja o odejściu trzy godziny przed starciem nie przystoi poważnej drużynie z jednej z najbardziej renomowanych lig świata.
fot. PressFocus