Morishita ponownie w kadrze Japonii

Ryoya Morishita w polskiej Ekstraklasie nie zawsze miał dobre momenty, ale odkąd zmieniono mu pozycję, stał się jednym z najlepszych zawodników w całej stawce. Nie uszło to płazem selekcjonerowi kadry Japonii. Hayime Moriyasu po raz trzeci zdecydował się powołać piłkarza grającego w bocznej strefie boiska, co jest doskonałą nagrodą za fantastyczny sezon w Legii Warszawa.
Japonia wzywa
Ryoya Morishita trafił do Legii w zimowym okienku sezonu 2023/24. Pierwsze półrocze dla Japończyka było bardzo słabe. Jako wahadłowy – mówiąc eufemistycznie – bardzo irytował kibiców. Przełom nastąpił w sezonie 2024/25. Goncalo Feio zmienił mu pozycję. Grał czasami na lewym ataku, ale znacznie częściej w środku pola po lewej stronie w systemie 4-3-3, co było strzałem w dziesiątkę. Stał się prawdziwym objawieniem sezonu przy Łazienkowskiej. „Dowoził” jakość zarówno w lidze, jak i rozgrywkach pucharowych. 28-latek okazał się jednym z największych wygranych kadencji Goncalo Feio.
Teraz były piłkarz Nagoyi Grampus Eight ponownie został doceniony przez selekcjonera rodzimej kadry – Hajime Moriyasu. Powołanie zostało do niego wysłane w związku z eliminacjami do mistrzostw świata 2026. W grupie C Japonia ma przed sobą 5 czerwca spotkanie z Australią w Burswood, a także w Suicie pięć dni później z Indonezją. Kraj Kwitnącej Wiśni zapewnił już sobie awans na mundial, bowiem przed ww. dwoma ostatnimi meczami eliminacji ma aż siedem oczek przewagi nad drugą Australią.
Ich rywale w kolejnym meczu nie mają jeszcze pewnego udziału w imprezie w przyszłym roku. Arabia Saudyjska ma trzy oczka mniej, a Indonezja cztery i może „Socceroos” jeszcze przeskoczyć. Dla trenera Moriyasu za to tak pewna sytuacja jest okazją do sprawdzania zawodników i różnych wariantów z czego skorzystał Morishita.
MORIII 😍
Ryoya Morishita called up to the Japan national team for June's 2026 Asian World Cup qualifying matches in the CONCACAF/AFC zone against Australia and Indonesia! pic.twitter.com/U9EuTDW7mU
— Legia Warsaw (@LegiaWarsawEN) May 23, 2025
Morishita ma do tej pory na koncie dwa występy w kadrze narodowej. Co ciekawe występował on tam… na lewej obronie. Na tej pozycji zagrał 1 stycznia 2024 roku z Tajlandią, a pół roku wcześniej podobnie było z Salwadorem. Oba mecze jednak nie były o punkty – to tylko spotkania towarzyskie. Teraz będzie miał okazje zagrać o stawkę. Na to powołanie Morishita czekał aż półtora roku.
Morishita błyszczy w Polsce
Morishita stał się pierwszym od sezonu 2016/17 piłkarzem, który zanotował double-double, czyli dwucyfrową liczbę bramek oraz asyst. Licznik u Japończyka wynosi 14 bramek oraz 12 ostatnich podań w 50 spotkaniach. Prawie dekadę temu takim osiągnięciem pochwalić mógł się legendarny przy Łazienkowskiej Miroslav Radović. Został do tego najlepszym strzelcem Pucharu Polski, w którym trafił czterokrotnie do siatki.
Kluczem dla takich liczb okazała się zmiana pozycji Japończyka. W grudniu 2024 roku w wywiadzie dla klubowej strony bardzo cieszył się z tego ruchu:
– To najważniejsza zmiana, która zaszła po przyjściu trenera Goncalo Feio. Na wiele aspektów szkoleniowiec otworzył nam oczy – nie tylko mi, ale również kolegom z drużyny. Podstawowa zmiana dotyczy mojej pozycji. Od jakiegoś czasu gram w środku pola, gdzie czuję większą swobodę. Lubię atakować, zdobywać bramki i notować asysty. Wcześniej ustawiany byłem na obronie lub wahadle, a moje zadania były głównie defensywne. Teraz mogę realnie wpływać na to, ile Legia strzela goli.
Morishita ma jeszcze przed sobą jeden mecz w barwach Legii w tym sezonie. W ostatniej kolejce sezonu 2024/25 Japończyk wraz z kolegami podejmie u siebie spadkowicza jakim jest Stal Mielec.
Fot. PressFocus