Schalke 04 zaufało skreślonemu piłkarzowi. Teraz zbiera tego plony
Schalke 04 Gelsenkirchen ma wielkie ambicje i pragnie w przyszłym sezonie powrócić do niemieckiej pierwszej Bundesligi. Pomóc w tym ma przede wszystkim nowy trener – Miron Muslić. Na domiar wszystkiego w ostatnim czasie podjęto kilka ważnych decyzji personalnych. W najbliższym czasie nowy kontrakt ma otrzymać przede wszystkim ten, który jeszcze nie tak dawno temu został skreślony w piłkarskim świecie.
Schalke zaufało bramkarzowi
Nie ulega wątpliwości, że Loris Karius nie może mówić o zbyt wielkim szczęściu w swojej dotychczasowej karierze piłkarskiej. Po nieszczęsnym finale Champions League 2018, po którym to został obwołany przez kibiców głównym winowajcą porażki „The Reds” z Realem Madryt, były reprezentant Niemiec błąkał się po różnych zakątkach piłkarskiego świata i nie potrafił tak naprawdę znaleźć sobie stałego miejsca, będąc „rzucanym” po kątach, a w Liverpoolu już nigdy nie zagrał.
Bramkarz został wypożyczony do Besiktasu, po czym trafił do Unionu Berlin. O ile w przypadku Turcji mógł on mówić przynajmniej o regularnych występach (mowa o 67 meczach o stawkę), tak w stołecznym klubie był tylko głębokim rezerwowym, otrzymując raptem pięć okazji do gry. Następnie kolejne dwa lata spędził w Newcastle, co okazało się całkowitym niewypałem, ale… miał takie szczęście, że jako golkiper numer trzy zagrał w finale Pucharu Ligi.
Niemniej jednak w zimowym okienku transferowym, los po raz pierwszy od bardzo dawna uśmiechnął się do doświadczonego golkipera! Schalke 04 postanowiło zatrudnić Kariusa, wyciągając pomocną dłoń i dając szansę na odbudowę. W rundzie wiosennej rozegrał on co prawda tylko pięć spotkań, ale spisał się w nich bardzo dobrze, zyskując sympatię oraz zaufanie władz klubowych, które nie miały wątpliwości – Niemiec otrzyma nowy i to w dodatku dwuletni kontrakt.
🚨🔵 All done and sealed: Loris #Karius will sign a new contract with Schalke 04 until 2027.
Signing scheduled for Wednesday, 11 June.#S04 are very happy with his performances and mentality – and are counting on his experience.@SkySportDE 🇩🇪 pic.twitter.com/SXqljLZEgo
— Florian Plettenberg (@Plettigoal) June 4, 2025
Według nieoficjalnych informacji portalu „Sky” 31-latek ma otrzymać umowę, która będzie ważna do czerwca 2027 roku. Pojawiają się również pogłoski, że w nadchodzącym sezonie Schalke postawi na Kariusa jako nowy numer jeden. Z doniesień dziennikarzy możemy dowiedzieć się, że przedłużenie ma zostać sfinalizowane w przeciągu najbliższych dni – w okolicach 11 czerwca.
Bohater Schalke w debiucie
Już po miesiącu od momentu przeprowadzki do Gelsenkirchen przytrafiła się szansa, aby wskoczyć między słupki. Karius swoją szansę wykorzystał znakomicie. Jego drużyna podejmowała u siebie Preussen Munster. Dla Kariusa był to występ numer trzy od… początku 2021/22 (czyli od 4,5 sezonu), a pierwszy od 12 miesięcy, gdy jedyny raz zagrał w Premier League dla Newcastle. W tym czasie wystąpił też we wspomnianym, przegranym finale Carabao Cup z Manchesterem United.
Nie widać było ani trochę, aby „zardzewiał”. Były bramkarz Liverpoolu zanotował fantastyczny występ. 31-latek wykonał pięć parad o łącznej wartości 1,29 gola oczekiwanego. Pod koniec spotkania jego podwójna interwencja wymagająca sporej dawki refleksu okazała się kluczowa w skutkach dla przebiegu meczu. 31-latek w ciągu gry zanotował choćby udane wyjście na przedpole, w którym uprzedził napastnika gości, obronił sytuację sam na sam, a raz ocalił go słupek. Parafrazując znany frazes z „Gwiezdnych Wojen” – moc była z nim. Ostatecznie jego zespół wygrał wówczas 1:0.
Fot. PressFocus
Typy
Promocje
Home
BETFAN