Wyróżnienia 9. kolejki PKO BP Ekstraklasy

24.09.2024

Rozgrywki PKO BP Ekstraklasy ruszyły na dobre i trudno mówić już o samym początku sezonu. W ligowym kociołku powoli sytuacja zaczyna się krystalizować, przez co uwypuklają się kandydaci do spadku, a także lider, który na dobre zadomowił się w miejscu dla najlepszego zespołu ligi. Miniona, dziewiąta już kolejka Ekstraklasy obfitowała w wiele bramek i… wysokich zwycięstw.

Piłkarz 9. kolejki PKO BP Ekstraklasy – Leonardo Rocha

Portugalski napastnik Radomiaka Radom wyśmienicie rozpoczął sezon 2024/25. Na ten moment snajper strzelił już dziewięć goli, co daje mu prowadzenie w wirtualnej klasyfikacji króla strzelców.

W miniony weekend Rocha błysnął po raz kolejny i skompletował hat-tricka w zwycięskim 4:0 spotkaniu derbowym przeciwko Koronie Kielce. W tym przypadku nie ma żadnego zaskoczenia i napastnik Radomiaka był jedynym piłkarzem, który w poprzedniej kolejce popisał się strzeleniem aż trzech goli. Jego wybór na zawodnika kolejki wydaje się więc naturalny jak nigdy wcześniej w historii naszych Ekstraklasowych Wyróżnień.

Warto zaznaczyć, że portugalski napastnik występ przeciwko Koronie okupił zdrowiem. Po zderzeniu z bramkarzem z Kielc Rocha stracił przytomność, jednak ostatecznie dokończył spotkanie i na koniec z tego wieczoru pamiętać będzie przede wszystkim wysokie zwycięstwo nad rywalem.

Gol kolejki – Marek Mróz

Wspaniały gol minimalnie osłodził kibicom Zagłębia Lubin wysoką (1:5) porażkę z Rakowem Częstochowa. Zejście do środka, odnalezienie przestrzeni i kapitalny strzał posłany w stronę dalszego rogu bramki strzeżonej przez Kacpra Trelowskiego. To wszystko złożyło się na fakt, że zwycięzca tej kategorii mógł być tylko jeden.

Co ciekawe, w momencie strzelenia tego gola zespół z Lubina mógł mieć jeszcze nadzieję na wywalczenie punktów przy Limanowskiego, gdyż bramka Mroza spowodowała, że na tablicy wyników pojawił się rezultat 1:1. Fatalne wyniki Zagłębia spowodowały zwolnienie trenera Waldemara Fornalika.

Młodzieżowiec kolejki – brak

To taka pierwsza sytuacja, aby żaden z młodzieżowców z PKO BP Ekstraklasy nie zasłużył na żadne wyróżnienie. W tym miejscu warto pokazać liczby, które dla talentów z Polski są bezwzględne. Podczas minionego weekendu żaden z młodzieżowców nie strzelił gola, ani nie zaliczył żadnej asysty.

W jednej z poprzednich kolejek mieliśmy do czynienia z podobną sytuacją, jednak wówczas dobrym indywidualnym występem popisał się Antoni Kozubal z Lecha Poznań. Teraz trudno wskazać kogoś, kto wybiłby się ponad średnią, przez co jesteśmy zmuszeni nie wyróżnić nikogo.

Mecz kolejki – Jagiellonia Białystok vs Lechia Gdańsk

Pięć bramek, zwroty akcji i wielkie emocje na najwyższym poziomie – to było wymarzone sobotnie popołudnie dla sympatyków Ekstraklasy. Spotkanie zaczęło się od… dwóch goli strzelonych w ciągu trzech minut, gdyż najpierw w 13. minucie dla Jagiellonii strzelił Tomas Silva, a już chwilę później stan mecz wyrównał ukraiński napastnik Lechii – Bohdan Wjunnyk.

Na kolejne bramki trzeba było czekać aż do 59. minuty, kiedy to drugiego gola dla gdańszczan strzelił Maksym Chłań. Od tego czasu do ataku rzuciła się drużyna Jagiellonii – najpierw do wyniku 2:2 doprowadził Jesus Imaz, a następnie rezultat na 3:2 dla gospodarzy z rzutu karnego ustalił Mateusz Skrzypczak.

Co ciekawe, mecz pomiędzy zespołami z Pomorza Zachodniego i Podlasia nie był jedynym w tej serii gier, gdzie padło minimum pięć bramek. Drugim takim spotkaniem była wspominana już wyżej potyczka Rakowa Częstochowa z Zagłębiem Lubin. Starcie to miało jednak jednostronny charakter i zdecydowanie nie wzbudziło tyle emocji, co mecz „Jagi” z Lechią.

Niespodzianka kolejki – Legii kończy się grunt

Zdecydowanie sporym zaskoczeniem minionej kolejki mogła być porażka 0:1 Legii Warszawa w wyjazdowym starciu przeciwko Pogoni Szczecin. I nie chodzi tu o samą przegraną, a słabą jakość gry. „Wojskowi” mają na swoim koncie kiepski początek sezonu, który na ten moment podopiecznym Goncalo Feio daje dopiero ósme miejsce w tabeli Ekstraklasy. Nerwowy wydaje się być także sam portugalski szkoleniowiec, który często wybucha na konferencjach prasowych i za porażkę wini właściwie każdego, tylko nie siebie i prowadzoną przezeń drużynę.

Feio znów zagrzał się na konferencji. ”Nie widzisz nic?”

Najbliższe tygodnie nie zapowiadają się dla Legii najłatwiej – w kolejnej kolejce zmierzą się bowiem z Górnikiem Zabrze, a następnie w ramach rozgrywek Ligi Europy do Warszawy przyjedzie hiszpański Real Betis.

Komplet wyników 9. kolejki PKO BP Ekstraklasy:

  • Radomiak Radom vs Korona Kielce – 4:0
  • Pogoń Szczecin vs Legia Warszawa – 1:0
  • Puszcza Niepołomice vs Cracovia – 1:2
  • Jagiellonia Białystok vs Lechia Gdańsk – 3:2
  • Widzew Łódź vs Piast Gliwice – 1:0
  • Górnik Zabrze vs GKS Katowice – 3:0
  • Stal Mielec vs Motor Lublin – 1:0
  • Raków Częstochowa vs Zagłębie Lubin – 5:1
  • Lech Poznań vs Śląsk Wrocław – 1:0