Jose Mourinho znowu narozrabiał. Tym razem został zawieszony

08.11.2024

Jose Mourinho znany jest ze swojego wybuchowego temperamentu. Portugalczyk po raz kolejny dał upust swoim emocjom i po ostatnim zwycięstwie Fenerbahce nad Trabzonsporem 3:2 skrytykował pracę sędziów. Portugalczyk został ukarany za swoje słowa grzywną oraz meczem zawieszenia.

Jose Mourinho zawieszony

Ostatni mecz Fenerbahce z Trabzonsoporem już przed startem emanował sporym ładunkiem emocjonalnym. W minionych rozgrywkach doszło między dwoma drużynami do zadymy po końcowym gwizdku. Kibole Trabzonu postanowili… wbiec na murawę i pobić zawodników Fenerbahce. Michy Batshuayi jednemu z nich zasadził… kopa z półobrotu. Stosunki między klubami są bardzo napięte i wiedział o tym doskonale Mourinho, który tego lata zastąpił na ławce trenerskiej „Fener” Ismaila Kartala.

Portugalczyk powędrował do Turcji z myślą, aby w końcu zdobyć upragnione zwycięstwo w lidze, na które fani klubu czekają już 10 lat. Aktualnie Fenerbahce traci do „Galaty” pięć punktów. Dodatkowo „The Special One” musi mierzyć się z krytyką. Wszyscy zarzucają mu, że tak naprawdę drużyna za jego kadencji cofnęła się w rozwoju. Jose Mourinho po golu Amrabata zrobił wślizg na murawie i cieszył się jak dziecko. Nie zapomniał jednak o kontrowersjach. Po meczu spiął się nawet z… byłym graczem Ekstraklasy. Potem wyśmiał pracę VAR-u.

Stwierdził, że zawodnikiem spotkania był właśnie VAR, który nie dawał sygnału sędziemu w istotnych momentach. Zdaniem Portugalczyka prowadzący spotkanie Atilla Karaoglan stracił panowanie nad spotkaniem i zajęty był „piciem herbaty”. – Pogrywamy przeciwko systemowi. A gra przeciwko systemowi jest najtrudniejszą rzeczą – grzmiał Mourinho

Do tego wstawił na media społecznościowe powyższy klip, który zaczął od słów: „Patrz i się śmiej”. Zachowanie trenera potępiła Turecka Federacja. Ostrzegła również klub przed następnym wygłaszaniem podobnych opinii w przyszłości. Dodatkowo Mourinho został ukarany grzywną w wysokości 20 tysięcy euro oraz meczem w zawieszeniu.

Oświadczenie, o którym mowa w pomeczowym wywiadzie i na konferencji prasowej jest sprzeczne z etyką sportową i koncepcją fair play. Zaszkodziły reputacji TFF, mają na celu zmniejszenie wartości tureckiego futbolu, rzucenie cienia na bezstronność sędziów i innych urzędników meczowych, a zatem są karane uznaniową grzywną w wysokości 900 000 TL (ponad 20 tysięcy euro) – czytamy w oświadczeniu TFF.

Klimat Tureckich boisk daje się we znaki Mourinho

Ostatni czas nie jest łatwy dla Jose Mourinho. W październiku nie zjawił się na konferencji prasowej po porażce z Galatasaray 1:3. Stwierdził, że trener „Galaty” Okan Buruk uczestniczył na niej zbyt długo, przez co sam się nie stawił. Za nieobecność nałożono na niego karę w wysokości 4 tysięcy euro. Zaledwie tydzień później otrzymał żółtą kartkę podczas meczu z Antalyasporem. W końcówce meczu sędzia nie uznał gola Edina Dzeko, który znajdował się na spalonym. Mourinho zakwestionował decyzję arbitra poprzez położenie laptopa z powtórką całej sytuacji przed kamerą transmitującą spotkanie.

W niedawnym meczu w ramach Ligi Europy przeciwko swojej byłej drużynie Manchesterowi United, został odesłany na trybuny. Po jednym ze starć w polu karnym Bright Osayi-Samuel upadł w polu karnym na murawę. „The Special One” domagał się jedenastki dla swojej drużyny. Sędzia jednak nie podzielał tej opinii, za co Portugalczyk rzucił w jego kierunku kilka cierpkich słów. Arbiter wręczył mu czerwoną kartkę i Jose musiał oglądać resztę meczu z pozycji trybun.

Jeśli chodzi o formę sportową, to Mourinho właśnie przegrał z AZ w Lidze europy (1:3). W lidze ma bilans 7-2-1. Strata do Galatasaray wynosi jednak już pięć punktów, a przecież w sezonie 2023/24 zespół Ismaila Kartala miał bilans 31-6-1 i aż 99 punktów, a i to nie wystarczyło do zdetronizowania największego rywala.

Fot. PressFocus