Lech wypożyczy transferowe rozczarowanie. Wiadomo już dokąd

Napisane przez Mikołaj Duda, 21 stycznia 2025
Elias Andersson - Lech Poznań

Duży niewypał transferowy po półtora roku opuszcza Lecha Poznań, ale… nie na stałe. Znalazł się w gronie zawodników skreślonych przez Nielsa Frederiksena. Podobnie jak on szans na grę gdzieś indziej mają sobie szukać: Adriel Ba Loua, Stjepan Loncar, Ian Hoffmann i Filip Szymczak. Jak informuje Piotr Koźmiński z portalu „goal.pl” – znalazł się chętny na lewego obrońcę. Już poleciał do Danii, by przejść testy medyczne. Potwierdza to też Sebastian Staszewski.

Andersson Poznania miło wspominać nie będzie

Elliot Andersson do Lecha dołączył latem 2023. Miał naturalnie wypełnić lukę po odejściu Pedro Rebocho do Al Khaleej z Saudi Pro League. Dyrektor sportowy Tomasz Rząsa twierdził nawet, że… Andersson będzie wzmocnieniem w porównaniu do Portugalczyka. To okazało się totalną nieprawdą. Rebocho w lidze, w której występuje Cristiano Ronaldo radzi sobie kapitalnie i wybierany jest nawet do grona najlepszych zawodników danej kolejki. Po wygaśnięciu kontraktu ciekawych ofert mu nie zabraknie.

Szwed po niezłym początku okazał się zwyczajnie za słaby na ten poziom. Ekstraklasa szybko go zweryfikowała i żaden z trzech trenerów, który go prowadził nie darzył go zaufaniem. Najpierw przegrał rywalizację z doświadczonym Barrym Douglasem, a później nie był w stanie dorównać poziomem 18-letniemu Michałowi Gurgulowi. Polak prezentował się na tyle dobrze, że Michał Probierz powołał go do dorosłej reprezentacji.

O dziesięć lat starszy konkurent młodzieżowca kompletnie nie przypasował Nielsowi Frederiksenowi. Ten po pierwszej kolejce, w której wystawił byłego zawodnika Djurgaden w podstawowym składzie – już więcej tego nie zrobił. Później – poza spotkaniem z Puszczą Niepołomice – musiał wejść na boisko z konieczności – uzbierał łącznie 20 minut. Łącznie w Lechu zagrał w 31 spotkaniach, w których zaliczył cztery asysty.

Odbierz freebet 250 zł
za wygraną Arsenalu z Dinamem

Jednak nie Szwecja

Według informacji Piotra Koźmińskiego z portalu „goal.pl” i Sebastiana Staszewskiego Andersson na zasadzie półrocznego wypożyczenia przeniesie się do duńskiego Viborga. Umowa ma nie zawierać opcji wykupu. Interesowały się nim kluby ze Szwecji. W gronie najbardziej zainteresowanych był zespół Djurgaden, jak informował Koźmiński oraz lokalny „footballdirekt.se”. Nie wróci jednak do klubu, w którym wyrobił sobie renomę i stał się nawet kapitanem.

Wyląduje w Danii. Po rundzie jesiennej nowy klub lewego obrońcy zajmuje ósme miejsce w ligowej tabeli, jednak w lokalnej Superlidze występuje zaledwie 12 zespołów. Po podziale znaleźliby się w grupie spadkowej walczącej o utrzymanie. Do grupy mistrzowskiej tracą pięć punktów. Rywalizacja w Danii wraca w trzeci weekend lutego, czyli dwa tygodnie później niż Ekstraklasa.

Andersson przechodzi przez drzwi obrotowe

Tej zimy w Poznaniu panuje wyjątkowo duży ruch. Lech zawsze był zwolennikiem letnich transferów, jednak tym razem jest inaczej. Do klubu trafił już młody Gisli Thordarson, który wywarł bardzo dobre wrażenie w sparingu, wypożyczony Rasmus Cartensen i Bartłomiej Barański, jednak on do końca sezonu jest wypożyczony do Ruchu Chorzów. Andersson był już skreślony dawno i jest pierwszym opuszczającym „Kolejorza” w tym okienku.

Lech już wrócił z obozu przygotowawczego w tureckiej Larze. Na miejscu rozegrał trzy sparingi – z Dinamem Zagrzeb (1:3), Botewem Płowdiw (0:0) i Cukaricki (3:1). Lider Ekstraklasy po rundzie jesiennej do startu rozgrywek przygotowuje się już na swoich obiektach. Do gry wraca 31 stycznia. Przed własną publicznością zmierzy się z Widzewem Łódź.

Fot. PressFocus

Zna cały skład Radomiaka i Puszczy Niepołomice. Zawsze obejrzy mecz tych drużyn ponad El Clasico. Dzień rozpoczyna od doniesień z polskiego uniwersum. Nienawidzi przerwy zimowej - wtedy zamiast Ekstraklasy musi zadowolić się ligami TOP 5.

Odbierz freebet 250 zł
za wygraną Arsenalu z Dinamem


Atletico Madryt vs Bayer Leverkusen
powyżej 2,5 bramki
kurs
1,98