Jagiellonia z sensacyjną porażką na trudnym terenie

Napisane przez Mikołaj Duda, 07 lutego 2025
Jagiellonia - Stal Mielec

Jagiellonia w drugim meczu po przerwie zimowej wybrała się do Mielca, by zmierzyć się ze Stalą. Mistrz Polski chciał sięgnąć po kolejne zwycięstwo w walce o obronę tytułu. To się nie udało. Mimo, że po trafieniu Afimico Pululu goście wyszli na prowadzenie to szybko na to odpowiedzieli Robert Dadok i Piotr Wlazło. Spotkanie zakończyło się sensacyjnym zwycięstwem Stali rezultatem 2:1.

Jagiellonia po kolejne zwycięstwo wybrała się do Mielca

To było drugie starcie obu zespołów w tym sezonie. W trzeciej kolejce na stadionie w Białymstoku po bramkach Afimico Pululu i Jesusa Imaza pewnie wygrali gospodarze. Jagiellonia po zdobyciu mistrzostwa Polski notuje kolejny sezon na wysokim poziomie. Bardzo udanie poradziła sobie w fazie ligowej Ligi Konferencji. Na słynnym Parken pokonała FC Kopenhagę, a przed własną publicznością rozgromiła norweskie Molde.

Podopieczni Adriana Siemieńca byli bardzo blisko zajęcia miejsca w TOP 8, które dawałoby im start na wiosnę dopiero od 1/8 finału. Tak się jednak nie stało i w play-offach Jagiellonia zmierzy się z TSC Baćka Topola. Z serbską ekipą będą zdecydowanym faworytem.

Nie gorzej idzie jej na krajowym podwórku. W PKO BP Ekstraklasie, dzięki wysokiemu zwycięstwu z Radomiakiem Radom na inaugurację wiosny z dorobkiem 38 punktów wskoczyła na drugie miejsce w tabeli tuż za liderującym Lechem. Jagiellonia do ostatniej kolejki będzie walczyła o obronę tytułu. W Pucharze Polski uporali się ze wszystkimi przeciwnikami i w ćwierćfinale przy Łazienkowskiej zmierzą się z warszawską Legią.

W przerwie zimowej klub zakontraktował trójkę zawodników. Pierwszy z nich to uczestnik mistrzostw świata w Katarze w barwach Kamerunu – środkowy obrońca Enzo Ebosse. Z kolei za środek pola ma odpowiadać Leon Flach prosto z amerykańskiej MLS, a wzmocnić rywalizację w bocznych strefach boiska ma Norbert Wojtuszek z Górnika Zabrze.

Stal w zimowym okienku transferowym pozyskała tylko 23-letniego fińskiego pomocnika z rodzimego SJK – Pyrego Hannole. Klub z Mielca cel na wiosnę ma jeden – zapewnić sobie spokojne utrzymanie w Ekstraklasie i najlepiej zająć miejsce w środkowej części tabeli, by w ostatnich kolejkach sezonu być już pewnym swojej przyszłości.

Stal w pierwszym wiosennym meczu przegrała przy Bukowej w Katowicach z tamtejszym GKS-em. W drugiej połowie sprawę przesądził gol Marcina Wasielewskiego. Drużyna Janusza Niedźwiedzia przed meczem miała na koncie 19 punktów, co dawało jej 13. pozycję w tabeli Ekstraklasy.

Sensacyjne prowadzenie do przerwy. Mistrz Polski z problemami

Obraz gry przybrał zaskakujący wygląd. To nie Jagiellonia, tak jak ma w zwyczaju zdominowała przeciwnika, a goście ruszyli odważnie. Przeciwnicy nie radzili sobie z ich pressingiem, przez co to Stal miała przewagę i utrzymywała grę na połowie Mistrza Polski.

Mimo zaskakującego początku już po pierwszym kwadransie wydarzyło się to, czego można było się spodziewać. Kapitalny błąd Marvina Sengera wykorzystał Afimico Pululu. Obrońca pod presją Jesusa Imaza podał tak niecelnie, że piłka trafiła pod nogi Angolczyka, który po walce fizycznej z obrońcą miał przed sobą tylko Jakuba Mądrzyka. Napastnik mistrza Polski w sytuacji sam na sam nie miał problemu, by pokonać bramkarza i wyprowadzić swój zespół na prowadzenie.

Gospodarze nie mieli zamiaru się poddawać. Chwilę później odzyskali piłkę na połowie przeciwnika. W dogodnej sytuacji znalazł się Ilia Szkurin, jednak jego uderzenie zablokował Michal Sacek. Białorusin utrzymał się w posiadaniu. Tym razem zamiast strzelać postanowił dośrodkować prosto na głowę Roberta Dadoka, a ten swoim pierwszym golem w tym sezonie doprowadził do wyrównania.

W 28. minucie sędzia się nie zawahał tylko odgwizdał rzut karny dla Stali. Bezdyskusyjnie piłkę ręką zagrał obrońca gości Dusan Stojinović. Na wyznaczonym punkcie w polu karnym stanął Piotr Wlazło. Doświadczony pomocnik pokonał Sławomira Abramowicza i sensacyjnie drużyna Janusza Niedźwiedzia znalazła się na prowadzeniu.

Jagiellonia chciała jak najszybciej zareagować na stratę dwóch bramek. Ruszyła do ataku i nacierała na Stal. Gospodarze ustawili się w niższej obronie i szukali swoich okazji w szybkich atakach. Mimo prób wynik do przerwy się nie zmienił. Adrian Siemieniec musiał mieć sporą zagwozdkę, co powinien zmienić podczas przerwy.

Goście bezradni w drugiej połowie. Stal zneutralizowała atuty przeciwnika

Po przerwie goście chcieli obrócić losy meczów, jednak zamiast sytuacji pod bramką Jakuba Mądrzyka to pojawiała się coraz większa nerwowość. Piłkarzom Adriana Siemieńca tego wieczoru grało się wyjątkowo ciężko. Młody Polski trener próbował reagować wpuszczając na boisko swoich rezerwowych.

Po godzinie gry w celu wywalczenia remisu, a później może walki o pełną pulę delegowani zostali Lamine Diaby-Fadiga za Jesusa Imaza, Darko Churlinova za Kristoffera Hansena, a Jarosława Kubickiego zmienił Taras Romańczuk. Z czasem okazję do zadebiutowania dostał Norbert Wojtuszek, a na końcówkę pojawił się także młody Oskar Pietruszewski.

Groźnie zrobiło się dopiero na 10 minut przed końcem regulaminowego czasu gry. Po wrzucie z autu w dogodnej sytuacji znalazł się Afimico Pululu. Ten trafił tylko w słupek, a dobitka Diaby-Fadigi zakończyła się spektakularnym pudłem. To była ostatnia dobra okazja tego meczu. Końcówka w większości upłynęła na niepotrzebnych przepychankach, a wynik w drugiej połowie już nie uległ zmianie.

Fot. Screen Canal Plus Sport

Zna cały skład Radomiaka i Puszczy Niepołomice. Zawsze obejrzy mecz tych drużyn ponad El Clasico. Dzień rozpoczyna od doniesień z polskiego uniwersum. Nienawidzi przerwy zimowej - wtedy zamiast Ekstraklasy musi zadowolić się ligami TOP 5.

1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)