Vitor Roque i transferowe zamieszanie – o co chodzi w całej sprawie?

Vitor Roque gdy przychodził do FC Barcelony był na językach wielu fanów hiszpańskiej La Liga. Miał on być docelowo następcą Roberta Lewandowskiego. W praniu wyszło tak, że Brazylijczyk nie zyskał uznania ani Xaviego, ani Hansiego Flicka i nie przekonywał podczas dawanych mu szans. Od początku sezonu jest piłkarzem Realu Betis, a w ostatnich dniach okienka w Brazylii zgłosił się po niego Palmeiras. O co chodzi z zamieszaniem, które nastało wokół piłkarza?
Vitor Roque i jego dotychczasowa kariera
Brazylijski napastnik o pseudonimie „El Tigre” znakomicie prezentował się w Atletico Paranaense. Przez dwa sezony ligowe w Serie A Brasil zanotował on 17 bramek i pięć asyst w 54 meczach. Zapracował tym na dość głośny medialnie transfer do FC Barcelony.
Wielokrotnie kibice „Dumy Katalonii” i Realu Madryt ścigali się w social mediach, kto radzi sobie lepiej, bowiem w podobnym czasie wiadomo było, że do „Królewskich” dołączy Endrick. „Blaugrana” zapłaciła 40 milionów euro, a Brazylijczyk z rocznika 2005 docelowo miał zastąpić po pewnym czasie w wyjściowym składzie Roberta Lewandowskiego, piłkarza 17 lat starszego.
🚨🚨💣| BREAKING: Vitor Roque to FC Barcelona is DONE! Total agreement reached for 5 seasons — for €40M. He will be a blaugrana! @fansjavimiguel ☎️🔥✅ pic.twitter.com/xNEMpbCicr
— Managing Barça (@ManagingBarca) June 13, 2023
Brazylijczyk przybył do Barcelony z… najwyższym procentem tkanki tłuszczowej w zespole, która wynosiła 14%. Co prawda dzięki ciężkiej pracy na treningach i współpracy ze sztabem szkoleniowym udało mu się zmniejszyć tkankę tłuszczową do 9%, ale nie był to zbyt udany początek wspólnej pracy dla Vitora Roque. Brazylijczyk w sezonie 2023/24 nie powąchał nawet murawy w Lidze Mistrzów, mimo szansy choćby dla jeszcze młodszego Pau Cubarsiego w pierwszej drużynie.
Mimo dość nikłej liczby minut u Xaviego, jego agent Andre Cury nie był fanem wypożyczania swojego pupila w poszukiwaniu większej liczby szans. Finalnie, w kolejnym sezonie Vitor Roque trafił do Realu Betis. „Verdiblancos” mają z Brazylijczyka wiele pożytku i wyraźnie widać, że odżył. Siedem bramek w 33 meczów to przyzwoity wynik. Widać, że właśnie takiego ruchu piłkarz potrzebował.
Vitor Roque w grudniu 2024 przyznał nawet… powrót na farmę do rodzimej Brazylii, bowiem tak dużo kosztowały go różne problemy, z którymi mierzył się w Barcelonie: – Tak. Chciałem uciec na farmę [w Brazylii] i być spokojnym, bez nikogo, kto by mnie martwił, ponieważ czasami jest to trudne… jest tak dużo presji. Ale chodzi po prostu o to, żeby iść naprzód, mieć siłę psychiczną, kontynuować pracę z wielką pokorą i żeby wszystko dobrze się układało. Stopniowo odzyskuję też pełne szczęście i pewność siebie.
Palmeiras u drzwi, czyli sytuacja staje się problematyczna
FIFA wyraziła zgodę na transfer Vitora Roque do SE Palmeiras. Najpierw jednak FC Barcelona musi dojść do porozumienia z Realem Betis w sprawie rozwiązania umowy wypożyczenia. [@RogerTorello] (2️⃣)
— BarcaInfo (@_BarcaInfo) February 25, 2025
Vitor Roque na wypożyczeniu w Betisie jest od rundy jesiennej 2024 i plan zakładał pobyt do czerwca tego roku. Trafił trzykrotnie w czterech meczach Ligi Konferencji. W lutym z kolei, z ofertą do Barcelony zgłosił się Palmeiras. Jeden z najlepszych klubów na kontynencie zaoferował 25 milionów euro plus 20 procent z przyszłego ruchu, o czym mówił Fabrizio Romano. FC Barcelona wydawała się od początku zainteresowana takim manewrem. Jak jednak można się domyślić, średnio z takiego ruchu zadowolony byłby Real Betis.
24 lutego w poniedziałek transfer przyhamowała sama La Liga. Według władz ligi hiszpańskiej ruch ten wychodzi poza ramy prawne, które obowiązują. Chodzi bowiem o to, że hiszpańskie okno transferowe jest zamknięte i ruch nie jest możliwy do wykonania. Jeśli w grę wchodziłoby zerwanie umowy z klubem z Katalonii, musiałoby się to odbyć w ramach ww. okna w Hiszpanii. FIFA z kolei wyraziła na transfer zgodę.
Z reguły klub, który podpisuje kontrakt z zawodnikiem, musi złożyć wniosek o transfer w systemie w okresie rejestracyjnym jakim jest czas trwania okna transferowego. W Brazylii Palmeiras musiałby prosić CBF. Wykluczone jest też, aby Betis wypożyczył piłkarza do Brazylii, bowiem posiada on piłkarza właśnie na tej zasadzie. Sam klub chciałby też w przypadku zerwania wypożyczenia odszkodowania, ale z racji braku ruchu, piłkarz pozostanie na drugą rundę w Andaluzji.
Scenariusz jest więc wciąż dość niepewny. Jak informuje UOL – jeśli w Palmeiras chcą, aby Vitor Roque był w ich kadrze w pierwszej części sezonu to brazylijski klub będzie musiał zakończyć operację z piłkarzem do piątku, 28 lutego, kiedy to zamknie się okno transferowe w Brazylii. Na ten moment wygląda jednak na to, że Vitor Roque skończy sezon w Betisie i od 1 lipca ponownie będzie pełnoprawnym piłkarzem FC Barcelony i dopiero wtedy będzie mógł bezpiecznie zmienić pracodawcę.
Fot. PressFocus