Cezary Miszta: „Kosta Runjaić nie podawał mi ręki, zabronił wchodzić do szatni”

Cezary Miszta w krótkim czasie stał się bohaterem kibiców Rio Ave. Polski bramkarz spisuje się doskonale w lidze portugalskiej po odejściu z Legii Warszawa. Niedawno został nawet wybrany piłkarzem miesiąca w klubie, do tego regularnie zdobywa nagrody MVP po ligowych spotkaniach. Teraz postanowił udzielić wywiadu, w którym opowiedział o odejściu z drużyny „Wojskowych” oraz o skandalicznym traktowaniu jego osoby przez Kostę Runjaicia.
Miszta nie mógł liczyć nawet na szacunek
Wychowanek Legii Warszawa rozegrał 36 spotkań w barwach seniorskiego zespołu, notując 15 czystych kont. Najlepszy okres swojej kariery miał w sezonie 2021/2022, kiedy to wystąpił w 15 meczach Ekstraklasy oraz w czterech spotkaniach Ligi Europy, mierząc się m.in. z Napoli i Leicester City.
Cezary Miszta nie zdołał jednak wywalczyć sobie stałego miejsca w składzie Legii, przegrywając rywalizację z Arturem Borucem oraz Kacprem Tobiaszem, którego potencjał w klubie oceniono znacznie wyżej niż przyszłego zawodnika Rio Ave. W pewnym momencie, 23-letni obecnie bramkarz został całkowicie odsunięty od pierwszego zespołu. W rozmowie z Łukaszem Olkowiczem dla „Przeglądu Sportowego Onet” nowa gwiazda ligi portugalskiej odsłoniła kulisy swojego odejścia z Legii.
– Miałem za sobą najlepsze półrocze w karierze. Wymagające, bo broniliśmy się przed spadkiem. Grałem w najlepszym polskim klubie w najtrudniejszym momencie w jego historii. I ja to ciśnienie wytrzymałem. Z pierwszego bramkarza stałem się rezerwowym. Dalej trójką, a na koniec czwórką. – powiedział Cezary Miszta.
𝑪𝒆𝒔𝒂𝒓𝒚 𝑴𝒊𝒔𝒛𝒕𝒂 😍#TodosABordo #Miszta #LigaPortugal pic.twitter.com/9LKxIMQWJb
— Rio Ave FC (@RioAve_FC) February 18, 2025
Bramkarz tłumaczy, że Kosta Runjaić źle go traktował od samego początku. Kiedy Legia Warszawa rozpoczynała okres przygotowawczy pod okiem nowego trenera, Cezary Miszta dołączył kilka dni później, gdyż otrzymał wolne po zgrupowaniu kadry U-21. Zimą trener chciał go wypchnąć na wypożyczenie, ale bramkarz odrzucił „propozycję” i wtedy stał się „persona non grata” w szatni.
– Zawodnicy, którzy znaleźli się poza kadrą, często przed meczami przychodzą zbić piątkę, życzyć powodzenia. Ja dostałem zakaz. Usłyszałem, że nie mogę się pojawiać, bo trener Runjaić nie życzy sobie mnie w szatni. Powiedział, że moja energia źle wpływa na drużynę przed meczami. – twierdzi bramkarz Rio Ave.
Przerażająca jest ta rozmowa z Cezarym Misztą, jak w klubie traktuje się ludzi i jak do nich podchodzi.
— Kamil D. (@KamilDum) February 28, 2025
Cezary Miszta przyznaje, że oczekiwał reakcji ze strony kogoś „z góry”. Nic takiego nie miało jednak miejsca. Jedyne „wsparcie” jakie otrzymał, było ze strony starszyzny z rady drużyny. Nie potrafili oni jednak zmienić nastawienia Kosty Runjaicia.
– Kosta Runjaić nie podawał mi ręki, zabronił wchodzić do szatni. Przyznaję, że oczekiwałem reakcji ze strony różnych osób w klubie, członków sztabu. Że ktoś ze sztabu czy „góry” wstawi się za mną. Pójdzie do trenera i powie: „jak nie chcesz grać Misztą, to nie graj, ale chociaż szanuj go jako człowieka. Jest w Legii tyle lat i nigdy nie zawiódł”. A ja szanowany przez niego nie byłem. – powiedział wychowanek Legii.
fot. PressFocus